Co nowego u Giny ?
Byliśmy wczoraj u doktorów, coby ocenili stan przygotowania do operacji
I jak to u "psów na odwrót" ( patrz Redi u Agi ), mamy zadgwozdkę
Po pierwsze weci zalecili wzmocnienie mięśni przed zabiegiem. W tym celu suplementujemy Ginkę lekiem HMB. Mięśnie u Ginutka powoli dochodzą do siebie, ale o dziwo nie w tej łapie w której życzylibyśmy sobie z wetami. Do 1 zabiegu przewidywaliśmy łapę lewą (wywichniętą), ale okazało się że mięśnie są w niej lepiej rozwinięte i operacja prawej łapy daje większe nadzieje na "podniesienie się" panienki po zabiegu
Poza tym Ginka z Nerusiem harcują po ogrodzie, aż siwy dym leci spod łap
I humoreski z życia Ginki:
1. Moja siostra, która nie widziała Ginki przez ok.2 tyg. stwiedziła wczoraj - No z przodu, to zaczyna przypominać berna
2. Martwię się, że Ginka mało przybiera na wadze
Skarżę się wczoraj w tej sprawie doktorom i co słyszę? Gromkie - I całe szczęście
Zdjęć na razie brak, bo musiałabym Was zamęczyć monotematycznymi fotkami Giny w śnieżnej aurze ogródkowej. Gina bardzo boi sie obiektywu
Pozdrawiamy sympatyków