www.pasterzeforum.pl
ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM => HYDE PARK => Wątek zaczęty przez: Kasia i Piotrek w Maj 30, 2012, 10:41:49 am
-
Miasto Świdnica województwo dolnośląskie postanowiło rozwiązać problem bezdomnych psiaków
zamieszczam link, artykuł znajduje się na trzeciej stronie gazety
http://www.walbrzych.info/dane/pliki/2012/05/nasz_region_dolnoslaski_maj_2012.pdf
-
Świdnica nie jest żadnym wyjątkiem, co roku od kul myśliwych w Polsce ginie ok. 150tys. psów. To niedokładne dane, zbierane na różne sposoby, ponieważ Związek Łowiecki ich nie ujawnia - nie musi. Zwykle miesiącem największego odstrzału jest marzec: przed sezonem rozrodczym dzikich zwierząt.
-
to koszmar, nie miałam pojęcia o takich sytuacjach w mieście!!!!
-
:huh:
-
przecież zabroniono myśliwym odstrzał bezpańskich psów
to dlaczego strzelają ?
-
Kto zabronił?
-
http://www.boz.org.pl/prawo/nowelizacja.htm
Przepraszam, że post pod postem, zapraszam do poczytania
-
Również nie jestem za odstrzałem bezpańskich wałęsających się psów, jest do barbarzyństwo...
Przykład z tamtego tygodnia:
Mieszkamy z naszymi psami praktycznie w lesie, 2 ha ziemi ogrodzone z dala od ludzi, ze strumieniem pod domem. W tamtym tygodniu, od strony lasu tuż przy ogrodzeniu, zauważyłam przez okno, bezpańskiego psa który na moich oczach dorwał malutką sarnę (która widocznie zgubiła się mamie) złamał jej kark i bezpretensjonalnie odszedł... nie było to spowodowane głodem, bo głodny pies zjadłby takie zwierzę. I co w takiej sytuacji zrobić? Gdzie to można zgłosić? Kto zareaguje? Niejednokrotnie widzę stada takich psów i spustoszenia jakie potrafią czynić?
-
A te psy to są bezpańskie bo tak lubią, czy może człowiek jest tej bezpańskości przyczyną?
Też mieszkam z dala od ludzi, mam wokół siebie mnóstwo dzikich zwierząt, ale też wiem skąd się biorą wałęsające się psy, a biorą się z samochodów głównie warszawskich i łódzkich, które je w moich okolicach "wysadzają".
Niektóre z nich po prostu głodują inne szybko uczą się polować. I wybacz, ale sarny rodzą się wiosną i w tej chwili o "malutką sarnę, która zgubiła się mamie" raczej trudno. Propagandę należy uprawiać inteligentnie, w przeciwnym razie jest mało skuteczna.