www.pasterzeforum.pl » ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM » HYDE PARK (Moderator: Aga)
 » Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV  (Przeczytany 236958 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Kitek

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 1473
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #660 dnia: Marzec 26, 2014, 19:54:50 pm »
Na nastepną wpraszam się w piątek do Staszków.  :tease:

Nie tylko Ty Elu  :tease:
Justyna z D`Arcy Oszołomem, Luną vel Lucyną i Abbey vel Smoczek i Szafirrem ;)
Panna Dorinn
  • <3

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #661 dnia: Marzec 27, 2014, 11:12:40 am »
A teraz poważnie:
ponieważ Bert jest samcem i musi być wprowadzony do nowego domu z należytą starannością -
tzn. szkolenie będzie wyjątkowo wyczerpujące i szczegółowe. 
Włącznie z egzaminem końcowym.  :police:
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline BeataA

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 1130
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #662 dnia: Marzec 28, 2014, 07:51:51 am »
Jestem taka wściekła, że najchętniej to bym komuś ręce połamała. Wyobraźcie sobie, że dziś na podjeździe znaleźliśmy chrupki. Jakaś szma...  dokarmia nam Borusje. To my przenieśliśmy się na Barf. Podajemy jedzenie które ma na celu poprawić kwasowość żołądka, bo Ona naprawdę ma z nim problemy,  to Ci przyjdzie taka gnida i ją podkarmia jakimś syfem. Co ja mam zrobić ?
« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2014, 11:04:00 am wysłana przez BeataA »

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline anna

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1330
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #663 dnia: Marzec 28, 2014, 08:55:14 am »
Ja , spróbowałabym ustalić kto jest "dokarmiaczem" i w miłej rozmowie  podziękowałabym o troskę i dbałość o mojego psa .Przy okazji tej miłej rozmowy poinformowałabym o problemach zdrowotnych mojego pupila  a tym samym o konieczności  stosowania  odpowiedniej diety .Ja tak bym zrobiła , bo życzliwy może zamienić się w truciciela - nie daj Boże....... .
Moi sąsiedzi , Wspaniali Ludzie , poinformowani o diecie wątrobowej obowiązującej Rufusa i Sonię dokarmiają je niestety.... gotowanym kurczakiem - własnego chowu a od czasu do czasu ( o zgrozo) ugotowanym gołąbkiem hodowanym przez P.Sąsiada .I co ....należy się cieszyć i pięknie podziękować za troskę o ogoniaste .

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline rudolf

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 195
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #664 dnia: Marzec 28, 2014, 14:12:32 pm »
Za namową Elzy rzucam oto taki temat Moi Kochani Wielbiciele Trikolorów przed weekendem...

Wam się wydaje, że dbacie o swoje psy jak najlepiej potraficie, stosujecie odpowiednie diety, dbacie o futro, chodzicie na szczepienia, przeglądy itd, a tu przecież

powszechnie wiadomo, że BPP jest typowym Psem

wiejskim

mieszkającym w kojcu albo najlepiej na łańcuchu, jedzącym zlewki z talerzy i tylko z nim taki problem

że groźny to on nie jest, co najwyżej troche poszczeka.


Nie wierzycie, to przeprowadzcie się na wieś, a doświadczycie tego niestety na własnej skórze!!!! Ja tak zrobiłam jesienią i mam w otoczeniu 3 w/w zagrody. Jaki macie pomysł na rozwiązanie tego problemu?


« Ostatnia zmiana: Marzec 28, 2014, 14:14:38 pm wysłana przez rudolf »

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline stepi

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 1587
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #665 dnia: Marzec 28, 2014, 15:04:56 pm »
Rudolf nie tylko Ty masz tak rozumnych sąsiadów. Ja mam na takich sposób, jak mówią moje córki, -"olej ich."
My ponoć mieszkamy w mieście a usłyszałam, że chyba jestem chora , że takie dwa "bydlaki" trzymam w domu. No cóż uwielbiam te " bydlaki" i co komu do domu jak dom nie jego?
Ale jeśli w tych sąsiedzkich zagrodach są BPP na łańcuchu to nie można ich "olać" z tym będzie trzeba coś zrobić. Pomysł mam jeden. Odwiedzimy Cię z jeszcze większą ilością tricolorów to dopiero będzie sensacja. :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern: :emotbern:

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline Issa

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 2328
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #666 dnia: Marzec 28, 2014, 15:16:51 pm »
Nie ma to jak w domu  :th_0girl_dance: Issa trochę stęskniona ale tez trochę wypina się na nas białą du..  zołza jedna  :kiss:

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline reneczek4

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 1236
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #667 dnia: Marzec 28, 2014, 16:31:30 pm »
Ja tez uchodzę za wariatkę która trzyma "takie bydle" w mieszkaniu w bloku, a jak był u mnie Bartuś- Fartuś, to juz całkiem co po niektórzy brali mnie za idiotkę, która ma dwa psy i jeszcze dwójka małych dzieci.  :th_dash1: istne kamikadze . Na szczęście nie wszyscy tym tokiem myślą.
Renia i Kika :)

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline stepi

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 1587
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #668 dnia: Marzec 28, 2014, 16:35:15 pm »
Ja tez uchodzę za wariatkę która trzyma "takie bydle" w mieszkaniu w bloku, a jak był u mnie Bartuś- Fartuś, to juz całkiem co po niektórzy brali mnie za idiotkę, która ma dwa psy i jeszcze dwójka małych dzieci.  :th_dash1: istne kamikadze . Na szczęście nie wszyscy tym tokiem myślą.

No właśnie i tego się trzymajmy :wub:

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline Kasia i Piotrek

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 1023
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #669 dnia: Marzec 28, 2014, 19:26:57 pm »
a u nas było jeszcze inaczej. Większość zaakceptowała naszą fanaberie i chęć posiadania Dory w domu, bo przecież to taki piękny pies, ale Bej jak do nas trafił, to wszyscy myśleli, że do kojca.... (bo on już do tych ładnych nie należy  :giggle: )
Słów brak. Dla niektórych ludzi to jest nie do ogarnięcia, że pies może mieszkać w domu.

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline anna

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1330
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #670 dnia: Marzec 28, 2014, 19:40:11 pm »
Ja też mieszkam od kilku lat na wsi .Moja sąsiadka ( lat powyżej 70 ) Kochana Pani Halinka  ,tak mi kiedyś powiedziała"Aniu , tylko nie mów nikomu ze wsi -ja też śpię z Perełką -pinczerek i koteczką w łóżku .Szacunek do zwierząt albo się ma albo trzeba go nauczyć . A moje psy uchodzą za piękne acz groźne i o to chodzi .Tylko "wtajemniczeni "wiedzą że Rufus zaliże i nie tylko , ..... a Sonieczka strachulec ucieknie.

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline rudolf

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 195
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #671 dnia: Marzec 31, 2014, 08:26:38 am »
A ja jeszcze w niedzielę "dołożyłam do pieca"  :terefere: :terefere:

swojego wiejskiego psa CZESAŁAM na środku podwórka wzbudzając mega zainteresowanie

oczywiście

ps.
jeden łańcuchowy już u nas był na miziankach i jedzeniu.
Podejrzewam, że za którymś razem go po prostu wykąpię, zostawię na noc i będzie nasz....
 
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2014, 08:28:45 am wysłana przez rudolf »

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline emila i piotr

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 217
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #672 dnia: Marzec 31, 2014, 10:40:01 am »
U mnie na miejskiej wsi widok zupełnie inny. Na naszej ulicy tylko my mamy takie wielkie futro, pozostali jak ja je nazywam pompony -  Shih tzu chyba z 7 sztuk naliczyłam. Śmiech mnie ogarnia jak w "niedziele" wszyscy drepczą ulicą ze swoimi pupilami na rękach lub koszykach dziecięcych wózków. U nas droga typowo wiejska, kocie łby, kałuże i breja - Rozie to nie przeszkadza nawet bardzo zadowolona jest z "borowiny"  :emotbern: :emotbern: niestety po spacerze nawet na suficie są ciapy ale to większość z Was zna........ a te pompony w tym błocie o nie to nie przystoi i wtedy wyprowadzacz taszczy kulkę na rękach. To tyle u nas ale widok niestety prawdziwej wsi jest taki jak opisujecie powyżej. Widzę to od wiosny do jesieni jak zawodowo przemieszczam się przez wsie. Mała klatka a tam futro na wzór bernardyna z dredami takimi jak Bob Marley albo stara beczka i łańuch czasem grubszy od psa oj tak rudolf ma rację jeśli nie wierzycie pojedzcie na "POLSKĄ WIEŚ".........
Niestety ja nie widzę rozwiązania - zachowanie takich właścicieli :th_dash1: :th_dash1: to zawsze bierze się z domu, tam gdzie nigdy babka,dziadek,ojciec, matka nie szanowali zwierząt typu pies (bo tego się nie je) nie liczmy na to że ten dzieciak, potomek  :th_dash1: będzie lepszy no chyba że coś mu wcześniej spadnie na łe.....p

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline fszut men

  • Nowy Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #673 dnia: Marzec 31, 2014, 11:54:42 am »
>:) rasowy burak = rasowy burak! Nie da się zmienić jedynie w banie i do piachu!

Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Poranno-wieczorny wątek dla kawoszy i nie tylko ... cz.IV
« Odpowiedź #674 dnia: Marzec 31, 2014, 12:10:36 pm »
a'propos wsi
przed chwilą odebrałam telefoniczną ofertę domu dla Orsy  :naughty:
brzmiało miło, dość młody kobiecy głos wysławiający się poprawną poszczyzną
i wyrażający obawę o ew. zgodność charakterów pomiędzy sunią rezydentą (czarny labrador) a Orsą
miło było do momentu, aż uzyskałam informację, że labradorka w ciągu dnia jest uwiązana na sznurku, bo kury dusi
za to w nocy (bo kury śpią) to hula po ogrodzie  :gwizdze:
Pani nie odniosła się do mojej propozycji budowy zagrody dla kur i uwolnienia psa ze sznurka
za to mocno zniesmaczona była odmową adopcji  :crazy:


 



Estalia by Smf Personal