Za namową Elzy rzucam oto taki temat Moi Kochani Wielbiciele Trikolorów przed weekendem...
Wam się wydaje, że dbacie o swoje psy jak najlepiej potraficie, stosujecie odpowiednie diety, dbacie o futro, chodzicie na szczepienia, przeglądy itd, a tu przecież
powszechnie wiadomo, że BPP jest typowym Psem
wiejskim
mieszkającym w kojcu albo najlepiej na łańcuchu, jedzącym zlewki z talerzy i tylko z nim taki problem
że groźny to on nie jest, co najwyżej troche poszczeka.
Nie wierzycie, to przeprowadzcie się na wieś, a doświadczycie tego niestety na własnej skórze!!!! Ja tak zrobiłam jesienią i mam w otoczeniu 3 w/w zagrody. Jaki macie pomysł na rozwiązanie tego problemu?