© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.
U nas największym problemem jest ogon Kiki, który jak się rozbuja to bombki strąca
Berta miała spotkanie twarzą w twarz z księdzem Zdziwieniu małej nie było końca Chyba muszę zacząć chodzić w sukienkach do samej ziemi coby się pies odpowiednio zsocjalizował
To ja jeszcze o nicieniach (Dirofilaria/Mikrofilaria), dziś dowiedziałam się że kolejny pies odszedł w wyniku tej choroby.Nasz spacerowy kolega wilczarz RunePrawdopodobnie pogryziony przez komary wiosną, w lecie poczuł się gorzej, bardzo długo niezdiagnozowany (wszystkie wyniki miał super), dopiero pod koniec mikrofilarię wykryto we krwi, niestety było za późno i pies odszedł.Pamiętajmy o zabezpieczeniu:przed kleszczami cały rok, przed nicieniami w okresie komarowym (uwaga nie wszystkie preparaty przeciwkleszczowe odstraszają komary!)
podobna bali się że ich psy zjedzą nasze
. Z kleszczami, jak z podatkami: coraz ich więcej i coraz trudniej uniknąć.