W dniu wyjazdu
Nikity wróciła do nas
Inka.
Niestety mała musi trafić do domu, gdzie wychodzić będzie na dwór wyłącznie na smyczy.
Dambelii zwiewała wspinając się po siatce.
A ogólnie to świetny pies. Ciągle uśmiechnięty, z niewyczerpanymi zapasami energii.
W domu grzeczna, nie niszczy przedmiotów, nie podskakuje lepszym od siebie.
Nie wyrywa dzieciom smakołyków z rąk, umie poczekać, aż przyjdzie pora na nią.
Na spacerach lgnie do wszystkich psów, chce się bawić i szaleć. Nie znalazłam jeszcze klucza do jej zachowań w stosunku do obcych ludzi, ale zaczyna mruczeć tylko na niektórych, większość spacerowiczów traktuje obojętnie.