Trochę byliśmy zajęci zbliżającym się nowym rokiem szkolnym, adopcjami innych psów, logistyką w Fundacji
oraz przygotowywaniem pikniku dolnośląskiego
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=856.msg63614#msg63614stąd zwłoka w opisaniu suni.
Niunia, Niunieczka, Misiunia, Milunia... i wiele innych jeszcze imion pasuje do tej małej.
Zachowuje się idealnie w kontaktach z innymi psami.
Jest fantastycznym psem towarzyszącym. Dlaczego napisalam 'berneńska tajemnica' ?
Jej spojrzenie jest głębokie, mądre i niesie z sobą spokój. Nie przymyka oczu, ma je ciągle szeroko, ufnie otwarte.
Nie odwraca głowy by uniknąć twego wzroku, przeciwnie - chłonie spojrzenie rzucane w jej kierunku każdą cząstką ciała.
Chce cię zrozumieć, chce cię przeniknąć. Chce cię mieć...
Ona nie robi zbędnych ruchów. Zastyga w pozycji 'siad' wyczekując chwili gdy poprosisz o podejście.
Nie narzuca się, nie popycha nosem, nie wskakuje na kolana ani na głowę. Jest jakby 'niewidoczna'.
Ale sama widzi wiele. Bez przerwy przypatruje się tobie jakby chcąc byś zobaczył w jej oczach ogrom uczuć, które ma w sobie.
Ona do końca, póki nie upewni się, czego naprawdę chcesz nie podejmie działania, za żadne skarby świata nie zrobi rzeczy, która (w jej rozumieniu ) może cię urazić. Jest jakby w pogotowiu, czeka cierpliwie.
Ona panuje nad sobą! Wszystko po to byś dobrze zrozumiał jej intencje.
Ja jeszcze takiego berna nie spotkałam, a wiecie, że wiele ich przeszło przez nasz dom.