Murka rozumiem co chcesz powiedzieć. Nie tylko w tym przypadku przepis i oczekiwania to jedno a życie co innego. Wiem tez, niestety z doświadczenia, jak bardzo mozna naginac etyke i jak bardzo byc pozbawionym empatii w stosunku do ludzi, a co dopiero mówić o zwierzętach. Może kiedyś bedzie okazja sie spotkać to opowiem, a gwarantuje ze nie uwierzysz. Normalny człowiek nie ogarnia. Jeżeli pani, tfu, doktor pozwalała na takie bestialstwo, ba uczestniczyła w nim, to moim mniemaniu nie ma prawa wykonywać tego zawodu. Należałoby ja tego prawa pozbawić. Przypuszczam, ze nie miałaby oporów żeby uśpić zdrowego szczeniaka posokowca, tylko dlatego ze odbiega od wzorca i nie ma pregi na grzbiecie. Pozdrawiam