www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Camara w Lipiec 11, 2013, 21:12:10 pm
-
Owczarek południoworosyjski. Jużak. Wega.
O jej historii wiemy niewiele. Tyle, że trafiła do schroniska w Łowiczu jako pies bezdomny. Reszta jej losów zapisana jest w wylęknionym spojrzeniu i sierści zmienionej w pancerz filcu.
Wega jest bardzo młodym psem, ma ok. 1,5 roku. Jużaki w tym wieku nie są jeszcze dojrzałe psychicznie ani fizycznie a Wega miała już szczeniaki. Jej nieznajomość świata każe przypuszczać, że dorastała gdzieś w chlewiku i jej zadaniem było rodzić kolejne pokolenia rzadkiej rasy.
Wega w schronisku
(http://img545.imageshack.us/img545/3641/976e.jpg)
(http://img32.imageshack.us/img32/2306/ccud.jpg)
(http://img109.imageshack.us/img109/9844/8sru.jpg)
(http://img21.imageshack.us/img21/3484/l79l.jpg)
(http://img841.imageshack.us/img841/3299/7s3i.jpg)
(http://imageshack.us/a/img42/7687/a2cv.jpg)
(http://imageshack.us/a/img838/8550/lktp.jpg)
(http://imageshack.us/a/img836/3407/igxf.jpg)
Przed wyjazdem do DT u Murki Wega została wysterylizowana i ogolona.
(http://foto0.m.onet.pl/_m/b38bc03846c5c28d2c130908334d34d0,10,19,0.jpg)
Dziękujemy wolontariuszkom z Łowicza Dog Angel i Romce za udostępnienie zdjęć.
Po ogoleniu Wega mocno straciła na urodzie ale ważniejsze jest zdrowie młodej.
-
Futro odrośnie. We wrześniu, październiku Wega będzie pokryta krótkimi, białymi loczkami i będzie ślicznie wyglądała.
Na razie Wega się boi. Nie człowieka, bo do człowieka się garnie i przytula. Boi się zupełnie nieznanego świata. Chyba pierwszymi ludźmi, z którymi miała prawdziwy kontakt były schroniskowe wolontariuszki i to pozwoliło jej nieśmiało uwierzyć, że człowiek jest fajny.
Dziękuję schronisku w Łowiczu za życzliwy stosunek i pomoc.
-
dech mi zaparło ... rasa tak mało znana...ale to tak w kierunku podhalano-kaukazów...hmmm...
-
Jakbym widziała Dextera w większej wersji... biedna sunia :<
-
dech mi zaparło ... rasa tak mało znana...ale to tak w kierunku podhalano-kaukazów...hmmm...
Jużak to rasa pochodząca z Krymu. Efekt krzyżówki rodzimych psów pasterskich z owczarkami hiszpańskimi (w typie obecnego katalońskiego). Te hiszpańskie przybywały na Krym wraz z zakupionymi stadami owiec.
To rasa o bardzo ciekawej historii: bolszewicy eksterminując Tatarów Krymskich prawie wykończyli też jużaki - wiernie broniące swoich właścicieli. Potem nieprzekupność i odwaga tych psów bardzo im się spodobała i jużaków zaczęto używać do pilnowania wielkich terenów w bazach wojskowych.
Rasa mało znana.... ale nie na wsiach położonych pomiędzy Łodzią a Skierniewicami 8)
-
Wegusiu, teraz czeka na Ciebie lepsze życie .....
-
Piękna psina. Jestem ciekawa jak wygląda w zadbanym kożuszku. Ale znowu muszę niestety stwierdzić, że człowiek potrafi :th_0girl_hysteric: jedyne pozytywne z tego,że jest teraz pod dobrą opieką i tylko lepsze już życie przed nią :grin:
-
Ale cudna :) Człowiek od razu żałuje że nie jest w stanie ogarnąć większej psiej rodzinki, wyobrażam sobie jak by się Milka ucieszyła z siostrzyczki ...
-
O matko :th_0girl_hysteric:
Jużak ,efekt wieloletniej pracy hodowców ,tzw;Krasnaja Zwiezda.
Wspaniała rasa , określony charakter ,rasa pracująca.
Ale" ludzie" każdej rasie dadzą radę.
Niestety jest to , aż trzeci bezdomny jużak ,jakiego ja tylko znam .
Więc na pewno jest ich więcej.
Wegusia powolutku sierść odrośnie .Loczki wrócą i zasłonią oczy.
To najmniejszy problem.
Murka :friends:
-
Jużak ,efekt wieloletniej pracy hodowców ,tzw;Krasnaja Zwiezda.
Wspaniała rasa , określony charakter ,rasa pracująca.
Ale" ludzie" każdej rasie dadzą radę.
Niestety jest to , aż trzeci bezdomny jużak ,jakiego ja tylko znam .
Więc na pewno jest ich więcej.
A dlaczego, czy to trudna rasa?
Tak sobie tylko pytam ... :th_holeinwall:
-
Zanim gwiazdy zrobiły się "Krasnyje" była Askania Nowa i baron von Falz-Fein.
Chcę przez to powiedzieć, że właściwym przeznaczeniem rasy było strzeżenie i pasenie owiec, a nie pilnowanie ZSRR przed zakusami światowego imperializmu.
To pies pasterski stróżujący, a wiec charakterem zbliżony do podhalana nie berneńczyka.
Nie kocha obcych, jest samodzielny w podejmowaniu decyzji, kocha swoje stado i broni go. Chce być z człowiekiem i pracować z nim, jest ciekawy świata, nie znosi samotności.
No to co staje się z takim psem zamkniętym w kojcu lub uwiązanym na łańcuchu?
-
A dlaczego, czy to trudna rasa?
Tak jak każdy pies pasterski - zmuszony wykonywać swoją pracę nie tylko pod dyktando człowieka ale wykorzystujący także swoją wrodzoną inteligencję, wymaga innego traktowania niż bern.
Jak wspomniała wyżej Murka - takie psy (jużaki, podhalany i inne) to nie sa psy wykonujące wszystkie polecenia, one wykonają tylko te które wydadzą im się sensowne.
Trudny?
Nie. Ale wymagajacy innego, bardzo mądrego podejścia.
-
A mi się bardzo podoba taka 'łysa' :grin: :wub:
Trzymamy kciuki by psina znalazła wspaniały domek :heartbeat:
-
Łysa Wega nie czuje się zbyt komfortowo, ale sierść szybko odrasta.
Psi szczeniak w pierwszych miesiącach życia interesuje się wszystkim, więc fascynują go owady. Szybko przestaje na nie zwracać uwagę, chyba że jakiś mały upierdliwiec zakłóca mu spokój. Wega owadów nie zna. Kiedy pierwszy raz zobaczyła motyle stężała i nie wiedziała czy atakować, czy uciekać. Po kilku dniach zachowuje już spokój, ale ciągle patrzy podejrzliwie. Wega nie zna zapachu małych zwierząt: myszy, krety, nornice, ropuchy, wszystko co u mnie kłębi się po kątach :grin: to dla niej zupełna nowość, choć jużaczy instynkt podpowiada jej, że to również potencjalny obiad.
Wega uwielbia być z człowiekiem, ale nie z każdym człowiekiem, wkrótce podzieli świat na swoich i obcych.
Wega uwielbia mizianie, ale Wega to nie przytulanka, to typowy jużak: twardy, szybki, błyskawiczny w reakcjach, nie zawracający sobie głowy nadmiernym ostrzeganiem przed atakiem.
Jest pięknie zbudowana i tu kasia ma rację : kiedy nie ma futra widać dokładnie jak harmonijnie się rusza.
W przyszłym tygodniu próbujemy robić zdjęcia.
-
Wega ma pewne uwagi na temat szkolenia :giggle: uważa np. ,że nagrody rozdawane są zbyt skąpo. Jak na razie wpadła na dwa sposoby, żeby to zmienić.
Sposób pierwszy: desant - szybkie, ciche podejście od tyłu, błyskawiczne wyciągnięcie z mojej kieszeni torebki ze smaczkami i ucieczka.
Sposób drugi: oblężenie - niezależnie od tego gdzie próbuję dać krok - do przodu, w bok czy do tyłu - wpadam na siedzącą jużaczkę 8) . To nie do uwierzenia, że można się tak szybko przemieszczać, praktycznie nie odrywając pupy od podłoża :giggle: . No bo przecież tylko grzecznie siedzący pies może dostać nagrodę! :zla:
Nie pierwszy raz stwierdzam, że inteligencja jużaków fascynuje, ale też może doprowadzić do rozpaczy :naughty:
-
Oh, musi być z niej niezłe ziółko ..
:heartbeat:
-
Takich cwaniaków to my też znamy i mamy :laugh:
https://picasaweb.google.com/113816406709383192945/0709062013PowidzAurea02?authuser=0&authkey=Gv1sRgCL61i7Ty6sjQbw&feat=directlink#5887956368408636034
-
Kolejna biedna psiunia - i ta głupota ludzka która Ją tak skrzywdziła :th_dash1:.
Trzymaj się Malutka, teraz już tylko będzie dobrze :friends:.
-
Wega przestała być chudzielcem. Właściwie już nie powinna więcej przytyć. Chodzi na smyczy, ale po terenie, gdzie nie ma żadnych negatywnych bodźców. Przypięcie smyczy do słupka na ganku i moje dwa kroki do tyłu zaowocowały atakiem paniki.
Jest pełna energii, wspaniale biega, skacze :naughty: , zaczyna roznosić ją radość życia.
Dobrze dogaduje się z moim tybetanem. Nie ma między nimi żadnego napięcia, Wega zaczepia go do zabawy, co Brunon przyjmuje na razie dość chłodno, ale bez najmniejszej agresji.
Można spokojnie stwierdzić, że duży, zrównoważony pies byłby dla Wegi doskonałym towarzyszem w jej przyszłym Prawdziwym Domu.
-
(https://lh6.googleusercontent.com/-tR0Zzjx-cnY/UfUJL7dLlLI/AAAAAAAAD1o/cuQ6eKmMsiA/w524-h480-no/Wega+1.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-znb3PmiqYKk/UfUHzohfvGI/AAAAAAAAD1Q/4skQKKZNbEk/w640-h422-no/Wega+2.jpg)
Strach ma baaardzo wielkie oczy.
-
Wielkie oczy i piękny, czarny nos. :giggle:
-
Strach ma bardzo wielkie oczy :huh:
Serce się rozpada...
Murka :friends:
-
Duzo pracy i serca o doswiadczeniu Murki nie wpomne dadza jej sile
potrzebuje tylko troche czasu
zazdrosze tymczasa :wub:
-
Julian to już nie jest tak źle: jest pewien teren, który sobie oswoiła i bryka po nim, jak szczeniak, zaprzyjaźniła się z inną sierotą Batonem - około 9 kg psa - i pięknie się z nim bawi. Jest bystra, inteligentna i całkiem posłuszna, tylko wygląda na to, że większość rzeczy widzi pierwszy raz w życiu. Wczoraj zobaczyła dwa bociany, usiadła do nich tyłem, przytuliła do mnie głowę i tak siedziała, potem przesiadła się przodem i długo na nie patrzyła, w końcu wstała i mogłyśmy pójść dalej.
Trudno to komentować, bo same niecenzuralności cisną się na usta :th_dash1:
Ani@ przypominam Ci, że miałyśmy kiedyś w planach wykąpać wspólnie komondora :giggle:
-
Murko jest w tobie ogrom zrozumienia, cierpliwości i szacunku.
Nie mogłabym wyobrazić sobie lepszego przewodnika po tym 'ogromnym i strasznym' świecie dla niej.
:friends:
-
Czyli Marceli Szpak dziwi się światu (jeśli ktoś jeszcze pamięta te dyskusje) ;)
http://www.youtube.com/watch?v=ucnzgEUzfZg
-
Murko jesli tylko moge pomoc daj znac :grin:
Przypomne ze swego czasu Murka pomogla mi wykapac i wyczesac niufa, ktorego smrodek bylo czuc przed domem gdy on lezal na tarasie z tylu 8)
-
Dziś Wega zdobyła całkiem nowe doświadczenia :laugh: , po pierwsze dokładnie wytarzała się w krowim gówienku i przestała być "białą wyżlicą", a została wyżlicą eee.... zielonkawą. Ale dała się pięknie umyć i wytrzeć!
Po drugie poznała mojego pracownika, co samo w sobie nie jest miłym doświadczeniem, a dodatkowo nieszczęśnik znalazł się pomiędzy Wegą wracającą ze spaceru , a furtką. I tu Wega stwierdziła "może i się wszystkiego boję, ale tego faceta z drogi mojej Pani usunę!!!" :wub:
Wega to 150% jużaka.
Co daję pod rozwagę wszystkim chętnym do adopcji.
Poza moimi niufami nie widziałam nigdy psa tak przytulaśnego i tak ufnie poddającego się wszystkim zabiegom!!!
-
Jużaczka to jużaczka :naughty:
Czy Wegusia składa się do kupy.
Kolor zmieniła na zielonkawy i jest przytulaśna .
Fajny skład :lmao:
-
Ja z góry przepraszam za to pytanie, ale...
Strasznie intryguje mnie, czy tego pracownika to Wega spotkała przed czy po?
Tzn... hmmm... w kolorze białym, czy już zielonym?
Lepiej by było, żeby jej zielony nie dodawał odwagi... :gwizdze:
-
Niestety w zielonym :giggle:
-
Dziś Wega zaprzyjaźniała się z moim szczeniakiem: 6 miesięczną tybetanką.
Mam bardzo mądrego, zrównoważonego, odważnego i świetnie zsocjalizowanego szczeniaka :bravojs0:
Nie mylić z posłusznym - tego nie napisałam! :th_holeinwall:
Wega na początku plątała się w sprzecznych emocjach:
Boję się - trzeba toto natychmiast przepędzić.
Fajne jest - chyba można się z tym pobawić?
Szczeniak? Może to mój szczeniak???
Chwilami reagowała nerwowo. W końcu bawiły się z godzinę, a po zabawie Wega wpuściła Miwę do swojej "nory".
Leżały koło siebie i kiedy już zaczęłam się zastanawiać, czy szczeniak jest tam gościem, czy łupem :nerd: pojawiła się uśmiechnięta Miwa, pokręciła chwilę po podwórzu i z powrotem poszła do jużaczki.
Ufff.......
-
No to ogromne brawa, tylko dla kogo największe?
Miwy za dobre zachowanie?
Wegi za dobre zachowanie?
Czy dla Murki za wspaniałą pracę z obiema suniami? :wub:
:naughty:
-
Miałam okazję poznać dziś Wegę.
Piękna dziewczynka, o bardzo czujnym spojrzeniu, tylko tyle dojrzałam, bo jednak nie byłam wyjątkowo mile widzianym gościem przez jużaczkę. :naughty:
Ale obserwacje prowadzone były, choć krótko, później widziałam tylko zaprzyjaźnianie się Lizy z sunią, co niego wynikło, nie do końca wiem ;) bardzo fajnie było patrzeć na stosunki Miwy z Wegą o których wcześniej pisała Murka.
W pięknym i cichym otoczeniu sunia poznaje świat, prowadzona spokojnie przez swoich opiekunów.
Słowem: ach, och i w ogóle :wub:
-
W związku z różnymi wpisami pojawiającymi się to tu, to tam:Wega już wcale nie jest łysa! :zla:
Pokryta jest bardzo gęstą, krótką sierścią , która tu i ówdzie zwija się w loczki. Widać też, że Wega nie będzie jednostajnie biała :shy: Na grzbiecie ma melanż włosów białych i czarnych, co przy długiej sierści da prawdopodobnie elegancką, jasną szarość.
Szata Wegi przypominała brudna ścierę i w ogóle nie dawało się określić koloru, teraz okazuje się powoli, że dziewczyna ma piękną sierść , piękny kolor i w ogóle nic, tylko prowadzić na wystawę :wub:
Nie wiem tylko, czy sędzia uszedłby z życiem :th_holeinwall:
-
:th_0girl_dance: no to będzie z niej pięknota jak włosy długie pokryją jej ciałko.
-
A moze jakieś zdjątko Dziewczynki :th_0girl_dance: :th_holeinwall:
-
Wega widzę nie tylko obrasta w nową szatę ,ale psychicznie szybciutko podnosi się :shy:
-
(https://lh6.googleusercontent.com/-LMsu2FzVPhM/Ug83la3K29I/AAAAAAAAFDo/bN3jWRFaOQc/w640-h433-no/wega+3.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/-WUz04dQiibU/Ug83nSxA7NI/AAAAAAAAFDw/otAKXWoZYQs/w640-h356-no/wega+4.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-fgNeeDWye2s/Ug83okzptYI/AAAAAAAAFD4/0V8YBbnhhno/w640-h330-no/wega+7.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-7gKgIUatgrw/Ug83qEf7XaI/AAAAAAAAFEE/10OnJ73brHU/w629-h480-no/wega+9.jpg)
(https://lh4.googleusercontent.com/-3-azH7_39tE/Ug83rxhQSYI/AAAAAAAAFEM/BCsWTClZ_X0/w640-h480-no/wega+12.jpg)
-
Jaka ona piękna :th_0girl_dance:
-
Cudny zwierz!
-
Wega jest nie tylko piękna: jest inteligentna, ma dobre relacje z innymi psami (płci obojga), nad stosunkiem do kotów pracujemy i jest nie najgorzej, wkrótce będzie odważnym (tak, tak!), czujnym stróżem.
Wady Wegi są typowo jużacze: to ona podjęła decyzję , kto jest dla niej ważny i kogo będzie słuchała.
Przed nowym domem Wegi tak naprawdę jest ciężki orzech do zgryzienia.
Ale tak to jest z jużakami. Można je zaakceptować lub nie, zmienić ich natury się nie da.
-
oj tam , oj tam :będzie dobrze
-
a tymczasem Wega jest już w swoim nowym domu :grin:
Od Murki wyprowadzała się niechętnie ale udało się "tajemniczą piękność" załadować do samochodu.
Na razie zaznajamia się z nowym otoczeniem i swoim nowym towarzyszem - terierem rosyjskim.
-
Super :) Trzymam kciuki za aklimatyzacje :heartbeat:
Bedzie fajna para, jak z samowara :th_holeinwall:
-
To musi być ciekawa kombinacja :wub:
Kolorystyczno-pochodzeniowa, o charakterze nie wspominajac ;)
Wszystkiego dobrego w nowym domku :heartbeat:
-
Powodzenia w Nowym Domku :friends:
-
Przepraszam, ale dopiero przed chwilą odzyskałam internet :naughty: .
Wstawię jeszcze kilka ostatnich zdjęć, a już Elza będzie dyscyplinowała Nową Rodzinę Wegi w sprawie zdjęć z Nowego Domu :grin: .
Terier rosyjski jest już Panem baaardzo dojrzałym, ale Wega będzie miała młodego małego kumpla Parson Teriera.
Z jużakiem jak z chow chowem, albo tybetanem: zamiana właściciela, to trudne przeżycie.
Moja Miwa płacze.
-
Powodzenia w nowym , leć :th_0girl_witch: do nowych swoich ludzi i bądż psino szczęśliwa
-
Moja Miwa płacze.
mała straciła kupelkę do zabawy :friends:
-
Powodzenia :friends:
-
powodzenia :friends: w nowym domu :bravojs0:
-
szczęścia w nowym domku dla całej Wegusiowej dwu i czteronożnej Rodzinki .
-
Życzę powodzenia :friends: Czekamy na wieści z Nowego Domu :th_holeinwall:
-
Wega zaczęła stróżować. Wysłuchałam mnóstwo 'ochów' i 'achów' na jej temat. :th_0girl_dance:
Wkrótce będę mogła przekonać się na własnej skórze jak biała zjada obcych. :cheesy:
-
Elza może jakaś zbroja ochronna przed wyjazdem do Wegi :tease:
-
Ja bym raczej stróżowania Wegi nie traktowała żartobliwie. 8)
-
Dziś sobota - piekny dzień - w pracy byłam tylko do 13.00.
Zaraz potem wybrałam się w drogę do Nowego Domku Wegi.
Wyzerowałam licznik samochodu przed wyjazdem, teraz wskazuje 299 km.
Jest już po 22.00. Właśnie weszłam do domu, ale moje dzieci jeszcze nie spały, przewracały się w łóżkach czekając na powrót mamy.
Dostały po całusku na dobranoc i zakopały się w swoich kołdrach.
Po co jechałam do Wegi ?
Jużaki to psy o ostrym charakterze,
nie każdy jest w stanie radzić sobie z osobnikami o tak jasnym 'światopoglądzie' :giggle: i wyjątkowym temperamencie.
Wega, po okresie nańczenia urojonych szczeniaków, bardzo szybko i mocno zaczęła przywiązywać się do Murki.
Wiele osób dopytywało o sunię. Wśród nich była Pani Jola. Prowadziłyśmy wraz z Murką rozmowy na zmianę.
Zajęta innymi adopcjami, nie miałam kiedy zrobić wizyty przedadopcyjnej.
Uznałyśmy więc, że tym razem odwrócimy kolejność procedur.
Pozwolimy nowym właścicielom zabrać sunię.
Gdy po raz pierwszy przyjechali po małą nie dała wprowadzić się do samochodu.
Drugie podejście ( dwa tygodnie później ) zakończyło się sukcesem.
Dziś przekazałam niezbędne wskazówki, przekonałam się, że sunia ma odpowiednich opiekunów i piękny teren do realizowania się.
Wega oczywiście na wstępie chciała mnie zjeść. Potem starała się zręcznie omijać pokój, w którym siedziałam, ale przy końcu wizyty, przyszła i polizała moją dłoń, a ogonek kręcił młynki. Cudowna, mądra sunia.
Joli i Zbyszkowi gratuluję podjęcia decyzji, i trwania przy swoim, mimo naszych usilnych starań zniechęcenia Was do tej adopcji!
-
Kibicujemy Wedze i jej Rodzincce i kciuki mocno trzymamy. Na pewno będzie dobrze :heartbeat:
-
I tak trzymać!
-
Oto moje 'trofea' z wyprawy do strefy białego niedźwiadka. :grin:
Wega ma dwóch kumpli:
Denetor to stateczny Pan Pies, z racji wieku nie nadaje się już do biegów przełajowych,
(http://images60.fotosik.pl/87/95022f9493cdaa96.jpg) (http://www.fotosik.pl)
za to Corro z "Mysiaj Zagłady" temperamentem idealnie pasuje do suni. Razem potrafią szaleć niemal bez końca.
(http://images56.fotosik.pl/87/a14ce01b6af1a4be.jpg) (http://www.fotosik.pl)
"Zabierz to! Nie lubię!"
(http://images57.fotosik.pl/87/798bced9c0f121b1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
"Jakaś ty namolna... ale całkiem miła. To jak ? Dasz spokój ?"
(http://images59.fotosik.pl/88/6ad86eb5771a8e7e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
"Odchodzisz już ? Jak dobrze."
(http://images58.fotosik.pl/88/cac85de72f180cd5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Moje białe kosmate słoneczko :heartbeat:
-
Jaka ona śliczna się robi :wub:
Powodzenia 'Malutka' :friends: :giggle:
-
Powodzenia i wielu zabaw z kolegą Corro :giggle:
-
ależ jej to futrzysko szybko rośnie :huh:
-
Oj piękna sunia , aż zazdrościć i urody i kolegów i cudnych Ludzików.Powodzenia malenka
-
ależ jej to futrzysko szybko rośnie :huh:
Ona wie, że zima będzie wczesna i nie ma na co czekać :grin:
-
Dostałam dzisiaj taki mail:
"Witam ,
przesyłam najnowsze zdjęcia Wegi. Jak już wcześniej wspominałam jest wspaniałą sunią,nie ma z nią kłopotów,jest posłuszna i jestem pewna ,że jest szczęśliwa w naszym domu. Zdecydowanie jestem Jej panią,do Zbyszka się garnie,przytula ale.....
Niestety według lekarzy niedługo przyjdzie nam się pożegnać z ukochanym Denetorem,u którego ostatnie badania wykazały nowotwór. Mam tylko nadzieję,że mimo choroby Jego wola życia jest wielka i nie będzie chciał nas tak szybko zostawić. Smutne i dobrze, że Wega wnosi wiele radości."
Zdjęcia wstawię, tylko jeszcze muszę z Panią Jolą ustalić które. :grin:
I bardzo się cieszę
-
Z jednej strony szkoda Denetora, oby jak najdłużej cieszył się dobrym życiem, a z drugiej cieszy że Wega się zadomowiła i jest szczęśliwa :friends:
-
Denetor obyś jak najdłużej mógł żyć bez bólu i cieszyć się życiem.
Super, że Wegusia się zadomowiła i dobrze się czuje :friends:
-
Denetor to mocno starszy Pan. Ma za sobą długie i dobre życie. Jest kochany, przez większość życia miał towarzyszkę tej samej rasy, niestety już nieżyjącą. Też mu życzę, żeby jak najdłużej cieszył się życiem, ale niestety znajomy lekarz mawia: " znam tylko jedną naprawdę nieuleczalną chorobę: to data w metryce."
-
Zaległe fotki Wegi :heartbeat:
(http://img202.imageshack.us/img202/5149/d8e4.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/202/d8e4.jpg/)
(http://img818.imageshack.us/img818/396/6gjg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/6gjg.jpg/)
(http://img713.imageshack.us/img713/678/th9v.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/713/th9v.jpg/)
(http://img196.imageshack.us/img196/424/wuj9.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/196/wuj9.jpg/)
-
Ale piękność :th_0girl_dance:
-
prawdziwa z niej piękność :th_0girl_dance:
-
Dziękuję Camara :heartbeat: , ale pierwsza cieczka Miwy i dwóch chłopaków przy tym, to trochę za dużo na moją siwą głowę :th_holeinwall:
-
Piękna :th_0girl_dance:
Odrasta jej futro i teraz wygląda jak terier od groomera :tease:
-
Wega pięknie "odrasta" i nabiera ciałka, ale najważniejsze że pychol jest uśmiechnięty :friends:
-
Wega jest piękna, mądra, kochana i posłuszna - to najnowsze wieści o naszej "tajemnicy"
Jej Państwo przeżyli chwilę grozy, bo na ich teren, przez płot wlazły wiejskie małolaty. Wega już szła po jużaczemu kołem, żeby zajść od tyłu i... dała się odwołać :bravojs0:
Należy się naprawdę wielkie uznanie Pani Joli i Panu Zbyszkowi, bo jużak musi bardzo kochać swoich ludzi i bardzo im ufać, żeby posłuchać w takiej sytuacji. To pies, który absolutnie nie toleruje wtargnięcia na swój teren.
Dla swoich jest słodką, małą, kanapową suczką - typowy jużak :heartbeat: :heartbeat:
-
super wieści :backflip: :backflip:
-
:bravojs0: :bravojs0: :bravojs0:
gówniarze mieli więcej szczęścia niż rozumu :fool:
-
Wega jaka Ty jesteś śliczna :th_0girl_dance: