Jar-Jar... coś tam usłyszał, coś tam przeczytał ale jakoś kojarzenie przyczynowo-skutkowe mu nie wchodzi
Tak to prawda, że podhalan do pilnowania owiec musi być wychowywany w stadzie od szczeniaka.
Ale nieprawdą jest, że nie wychowywało się go w zażyłości z człowiekiem!!!
Na co bacy pies, który go nie rozumiał i nie słuchał?
Tak to prawda, że podhalan służył do obrony stada przed wilkiem i niedźwiedziem i tak był genetycznie selekcjonowany. Stąd jego odwaga a nawet brawura...
Ale... podhalan to pies pracujący stadnie. Zawsze pracuje w grupie psów i MUSI mieć mocno rozwiniętą tolerancję na własny gatunek.
Pies tolerujący tylko swoich, ale bardzo samodzielny oraz odważny i nie straszący jak już widzi coś co uzna za zagrożenie. U niego panuje przekonanie zaczerpniete od małych psiaków, czyli atakuj, bo drugiej szansy obcy (wilk) ci już nie da
Podhalan nigdy nie pracował tylko ze swoim Panem. Na ogół jest własnością bacy, który zatrudnia pomocników i to różnych co sezon. Podhalan musi być posłuszny wobec każdego człowieka.
Ale tolerancja wobec ludzi to coś zupełnie innego jak wrogość wobec intruzów.
"
Atakuj bo drugiej szansy nie będzie"
Na co bacy taki durny pies?????? pies miał bronić stada ale sam miał cenić swoje życie. Atak na niedźwiedzia to ostateczność, bo na ogół takiej walki pies nie przeżywał. Strategia obrony stada to przestraszyć wroga, atakować wtedy jak nie ma innego wyjścia.
I to chyba na tyle, jeżeli chodzi o wpływ selekcji podhalanów na ich cechy charakteru.
Pozdrawiam. Miłośnik podhalanów ratujący berneńczyki w opresji