Kobiety, dzięki Wam, Waszym
, Waszemu oddaniu i cierpliwości tym psom w wyglądzie i zachowaniu ubywa po wiele lat. Trafiają do Was Ogromne Nieszczęścia, przygniecione do ziemi swoją niedolą, pozbawione sensu życia, zawiedzione totalnie przez ludzi, bardzo często swoich ludzi
Po odpowiednim czasie przechodzą niesamowitą transformację. Zaczynają od nowa ufać i żyć. Żyć pełnią życia bez zbędnego starego futra, bez bolących i cieknących ran, bez pasażerów na gapę...
Jesteście WIELKIE. Cieszę się, ze Was poznałam. Czytam wszystkie wątki i jestem pełna podziwu dla Waszej pracy.