Niestety 8-go i 10-go mam dyżur, więc nie zobaczymy się na spotkaniu
Luna to kochana psina, bardzo grzeczna, pięknie chodzi na smyczy-nie ciągnie (bez smyczy chodzi równie ładnie), ale zawsze na końcu. Gdy wybieramy się na spacer 2 "ludziów" i 4 psy, Luna zawsze jest na końcu, nie wyprzedza stada. Jest bardzo spokojna, jeszcze wystraszona, ale robi postępy-zabawki są z dnia na dzień fajniejsze. Jest ciągle głodna, ale grzecznie czeka na swoją kolej jedzenia, nie narzuca się-kolejny psi anioł. Wiem, że będzie bardzo oddanym przyjacielem i przy okazji obrońcą swojej nowej rodziny, bo pięknie szczeka
Bardzo niewiele potrzeba jej do szczęścia.
Jutro Luna będzie miała sterylkę.
Pozdrowienia od całej brygady: Emmy, Bonza, kundla Mundka i Luny
A tak przy okazji dodam, że Bonzo też się rozbrykał-biega, szczeka-fajna z niego pociecha