www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: ElzaMilicz w Styczeń 22, 2017, 10:00:23 am
-
Miała na imię Saba, ale na królową to trzeba mieć intelekt, wygląd i odpowiednią masę ciała! :cheesy:
Jest chuda jak przecinek, na szczęście wzrostu natura jej nie poskąpiła. :emotbern:
Przyjechała wczoraj po południu z okolic Gdańska.
Mieszkała dotąd wyłącznie na zewnątrz.
Śmierdzi jak zaniedbany pies z budy. Ma bardzo krótką sierść jak na berneńczyka.
Widać, że ktoś ją próbował przed transportem doprowadzić do ładu,
bo większość sfilcowanego podszerstka została usunięta.
Jak wspomniałam ma dużą niedowagę i drobną głowę, ale proste łapy i ogólna postawa pozwala prognozować,
że po odkarmieniu będzie pięknym berneńczykiem.
Rany gryzione na obu końcówkach płatów usznych powstały niedawno.
Z psami dogadała się dobrze. Berg jest zakochany po kokardę!
Aza podchodzi do niej sceptycznie nie mogąc pojąć jak pani mogła wpuścić do domu coś tak niedouczonego. :laugh:
Koty mają z nią trochę problemu, ale ich nie zjada, boją się ponieważ porusza się zbyt gwałtownie jak na kocie wymagania. :gwizdze:
Wszystko co dotyczy wnętrza domu (dźwięki obrazy odgłosy) jest dla niej niespodzianką, wywołuje zdziwienie ale i radość i entuzjazm.
Na przykład- czajnik był obiektem zabawnej kontemplacji do momentu zagotowania się wody. :huh:
Jest delikatna w ruchach, ale potrafi podnieść się na łapach wysoko by nosem z bliska zbadać przedmioty,
które ją interesują.
Głowę nosi wysoko i tu mamy trochę problemu bo dopiero się uczy, że ani blat kuchenny ani stół nie są dla psów.
Spała spokojnie, ale czujnie, przy moim łóżku, ale szybko pojęła, że w dzień wolę widzieć ją na legowisku.
cdn.
-
Najbardziej urodziwy brzydal. :grin:
(https://images80.fotosik.pl/770/05810875e8e2e773med.jpg)
-
Przecinek Berneński na kuligu, ale jeszcze za wcześnie by ją podpinać do zaprzęgu. :giggle:
(https://images79.fotosik.pl/773/c375f8a7d67b7879med.jpg)
-
Rzeczywiście chudzinka :huh:
Zdrowia dla niej i, oczywiście, najlepszego domu :wub:
-
Piękna panna z niej jest :)
-
Trochę trwało i kosztowało nerwów zanim Sara nabrała ogłady, ale efekty można zobaczyć na załączonych fotkach.
(https://images87.fotosik.pl/61/803afdba42c48689med.jpg)
(https://images87.fotosik.pl/61/e5a97719c38f0cd9med.jpg)
Sara reaguje już posłusznie na większość poleceń.
Jeszcze od czasu do czasu zdarzają się niegroźne utarczki z innymi czterołapami.
Czuje się tu jakby była na dobrej drodze do zastąpienia Królowej, a to niemożliwe...
Wyczerpana pracami domowym. :tease2: Zagadka- ile psów widać na zdjęciu ?
(https://images88.fotosik.pl/61/b59e821a6353af4cmed.jpg)
No i to czego Sary nauczyć nie chciałam. Mam na myśli zajmowanie miejsca na łóżku. Porażka!
(https://images87.fotosik.pl/61/6ef9823c878fb618med.jpg)
-
Z Sarą w roli głównej najczęściej wychodzą zdjęcia rozmazane. Jak myślicie dlaczego ? :naughty:
(https://images87.fotosik.pl/79/eec4ceeda645d8c2med.jpg)
-
Mały tajfun :giggle:
-
Ach! dziękuję, jakie cudne zdjęcie, w sam raz do ogłoszeń adopcyjnych :tease2:
:kiss:
-
Meldujemy się z nowego domu :hi:
(http://s5.ifotos.pl/mini/Sarajpg_asarxsq.jpg) (http://ifotos.pl/z/asarxsq/)
na razie Sara tęskno wpatrzona w okno,
(http://s2.ifotos.pl/mini/Sara-i-Di_asarxwq.jpg) (http://ifotos.pl/z/asarxwq/)
ale obecności koleżanki powinna pomóc.
No właśnie koleżanki, czyli kogo? Ktoś poznaje?
-
Powodzenia w nowym domku. Lepiej nie mogła dziewczyna trafić. Nie będę jeszcze zdradzać, może ktoś zgadnie. Podpowiem, że zamieszkała w mieście Bolka i Lolka :naughty:
-
Wiem, nie powiem :naughty:
-
Ja chyba też już wiem ;)
Samych rozkosznych dni z dwupakiem życzę :heartbeat:
A psie dziewczyny mają miłość swoich ludzikow. To co dla nich najcenniejsze :wub:
-
No tak, ale jeszcze opowiem co razem przeszliśmy...
W połowie lutego Sara dostała cieczki, Berguś był w siódmym niebie - a my nie - z powodu płaczu i ich wzajemnego ustawicznego przyciągania. Przetrwaliśmy bo cała nasza czteroosobowa rodzina kilka razy miała już do czynienia z taką sytuacją.
Upartej Sarze oczywiście do aniołka było daleko.
Niepokorna, próbująca za wszelką cenę zrealizować pomysł, który aktualnie zabłysnął w jej główce. Doprowadzała mnie wiele razy w ciągu dnia do białej gorączki...
Np. aby wejść do łazienki i skonsumować mydło podjęła szeroką współpracę z kotami. Na sygnał z przedpokoju koty swoje drobne łapki wciskały na przemian w szczelinę między drzwi i futrynę po czym kołysały drzwiami do momentu, aż Sara mogła już sama wsadzić nos i dokończyć dzieła.
W kuchni było jeszcze gorzej...
W końcu lutego po kolejnej "błyskotliwej" akcji wyrzuciłam sunię na dwór, dosłownie na 10 minut.
Wróciła z gołym bokiem, a na altanie leżały kłęby kłaków. :huh:
(https://images88.fotosik.pl/213/e7b5a44bd3f9bebemed.jpg)
-
Natychmiast zmieniliśmy karmę na inną, która nie zawiera kurczaka.
Od Kasi i Piotra jechała już kolejna karma mająca powstrzymać proces.
Na drugi dzień było jeszcze gorzej...
(https://images88.fotosik.pl/213/d9664be09d6cccadmed.jpg)
(https://images88.fotosik.pl/213/3d891a932b7678eemed.jpg)
Zbadano krew, pobrano próbki. Sunia otrzymała leki, a my recepty na następne.
Kolejne badania wykazały, że Sara ma problemy z jednym z narządów węwnętrznych i to jest powodem jej stanu.
Sara dostała kolejny koszyk leków i zalecenia co do dalszego postepowania.
W międzyczasie zadzwoniła Monika... :wub:
I wzięłaby ją od razu, ale ta adopcja musiała odbyć się w niekonwencjonalny sposób -należało znaleźć na to czas.
Dlatego dopiero w minioną sobotę ( 25 marca )Sara weszła w progi domu Moniki i Wojtka,
a Diki wpuściła ją uprzejmie, choć nie bez uwag pod nosem. :giggle:
-
A zapomniałam, że po drodze Sara poznała podhalankę Elzę,
z którą od pierwszego spojrzenia rozumiały się jakby od zawsze były razem. To była nowość! :grin:
(https://images87.fotosik.pl/213/d9e8e9008af90dc0med.jpg)
(https://images88.fotosik.pl/213/877950074fb37b66med.jpg)
-
W nowym domku z koleżanką. :th_0girl_dance:
(https://images88.fotosik.pl/213/53c0b7e4e22d38c6med.jpg)