www.pasterzeforum.pl » ZDROWIE I PIELĘGNACJA » ŻYWIENIE
 » Trujące rodzynki i winogrona.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Trujące rodzynki i winogrona.  (Przeczytany 3800 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Trujące rodzynki i winogrona.
« dnia: Październik 29, 2011, 19:41:35 pm »
Kolejny artykuł z cyklu: Czego pies jeść nie powinien

Winogrona i rodzynki

Toksyczna dawka rodzynek wynosi 11,5 grama (kilkanaście sztuk) rodzynek na 1 kg masy ciała. Także świeże winogrona stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia psów (toksyczna dawka to 30 g/kg masy ciała). Trujące są odmiany zarówno pestkowe jak i bezpestkowe, kupne lub z własnej hodowli, także wytłoki z winnic.

Nie zidentyfikowano jeszcze w winogronach i ich przetworach substancji odpowiedzialnej za zatruwanie psich organizmów.

Co zastanawiające, niektóre zwierzęta zachowują się tak, jakby spożywanie rodzynek i winogron nie miało na ich organizm żadnego wpływu. Amerykańscy naukowcy, badający wpływ wspomnianych produktów na zdrowie naszych pupili przestrzegają jednak przed podawaniem nawet najmniejszych ich ilości psom. Nie wiadomo bowiem, czy ich wpływ się nie sumuje.

Objawy

Pierwsze objawy to zapalenie żołądka i jelit, wymioty, biegunka, bóle brzucha, utrata apetytu, obecność w kale lub wymiocinach częściowo strawionych rodzynek. Mogą one wystąpić w kilka godzin po spożyciu.
Kolejne skutki to apatia, osłabienie.
Zatrucie rodzynkami prowadzi w dalszej perspektywie do ostrej niewydolności nerek, nawet do bezmoczu. Badanie krwi na tym etapie wykazuje wysokie stężenie azotu mocznikowego, wapnia, fosforu i kreatyniny. Sekcja zwierząt zmarłych w wyniku zatrucia suszonymi owocami wykazywała bardzo zaawansowane zwapnienia kanalików nerkowych, a także obecność niezidentyfikowanego, brązowego pigmentu w komórkach nabłonka nerek.

Leczenie

Przede wszystkim powinno być wdrożone jak najwcześniej (maksymalnie po dwóch godzinach) po konsumpcji. Lekarz powinien podać zwierzęciu środek wywołujący wymioty, na przykład apomorfinę lub nadtlenek wodoru. Uchroni to żołądek przed stanem zapalnym błony śluzowej, wynikającym z oddziaływania na nią rosnącej ilości azotu mocznikowego. Kolejnym krokiem jest zastosowanie aktywnego węgla, mającego za zadanie zaadsorbować pozostałe w przewodzie pokarmowym toksyny. W celu zapobieżenia niewydolności nerek doprowadza się, poprzez dożylne podawanie płynów, do diurezy. Działanie to może przynosić pożądane skutki jedynie w czasie pierwszych 48 godzin od spożycia rodzynek, później bowiem komórki nerek ulegają zbyt dużym i nieodwracalnym zmianom martwiczym. Lekarz weterynarii może także wykonać hemodializę bądź dializę otrzewnową, mającą na celu oczyszczenie krwi z toksyn.


Powyższe procedury można stosować u każdego psa, u którego podejrzewa się zatrucie rodzynkami. W wielu przypadkach przynoszą one pożądane efekty. Złe rokowania mają miejsce w przypadku zaobserwowanego skąpomoczu lub bezmoczu, które to objawy świadczą o zbyt zaawansowanej niewydolności nerek. Także zwierzę silnie osłabione, mające problemy z poruszaniem się, może być w stanie już zbyt daleko postępującego zatrucia. Potwierdzona badaniem laboratoryjnym hiperkalcemia (znacznie podwyższony poziom wapnia we krwi) także wpływa na obniżenie szans zwierzęcia na przeżycie.

W świetle powyższych informacji najlepiej jest całkowicie unikać podawania psom winogron oraz rodzynek. Warto uczulić na ten fakt osoby bliskie, mające kontakt z naszym psem. Zdarzały się bowiem przypadki zatrucia bardzo niewielką ilością wspomnianych owoców. Ponadto, o czym wspomniano powyżej, nadal nieznany jest długofalowy wpływ ich ciągłego spożywania (nawet w niewielkich, rzekomo niegroźnych ilościach) na gospodarkę organizmu.
Jeśli pies zje dużą ilość rodzynek, konieczna jest natychmiastowa interwencja lekarza weterynarii. Od niej może zależeć nie tylko zdrowie, ale i życie naszego pupila.

źródło:http://www.vetopedia.pl


 



Estalia by Smf Personal