www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: ElzaMilicz w Kwiecień 02, 2012, 12:08:15 pm
-
Znaleziony w parku miejskim. Wycieńczony, znużony beznadziejną walką o okruch litości...
Nie podniósł nawet głowy gdy tamtego dnia przysłonił go ludzki cień... :<
Młody... i pogodzony z losem. Niewiarygodne, prawda ?
Zabrała go z parku starsza pani, która ma już trzy przygarnięte biedy. Pies nie może zbyt długo zostać u niej.
Pani jeszcze w kwietniu wybiera się do szpitala.
Psiak jest niewielki o miłym usposobieniu. Czuły i delikatny w kontaktach z ludźmi. Posłuszny do bólu.
Bezwzglednie ustępuje pola innym psom.
Nie goni kotów, to one próbują na swój sposób "zrobić z nim porządek". ;)
Zachowuje czystość, grzecznie w ciszy czeka na zaproszenie do spaceru.
Muszę Wam powiedzieć, że ja nie spotkałam jeszcze męskiego odpowiednika Camarowej Niepieski,
który z marszu, z wdziękiem potrafiłby rozkruszyć serce w drobny mak... :th_holeinwall:
(http://imageshack.us/a/img839/3231/010par.jpg)
(http://imageshack.us/a/img822/2364/017pcn.jpg)
(http://imageshack.us/a/img641/2427/024ps.jpg)
(http://imageshack.us/a/img829/3170/032pqe.jpg)
(http://imageshack.us/a/img401/3563/033pv.jpg)
(http://imageshack.us/a/img13/3036/004pok.jpg)
-
oj, oj, Ela.... gdzie on jest teraz?
-
W Miliczu.
Ani@ robi mu właśnie wydarzenie na faciobuku.
-
Kochani, zostawcie faciobuka. Ela znasz odpowiedź:-)
-
Zrobione :th_connieswatfly:
-
Agnieszko :heartbeat:
-
Agnieszko :heartbeat: Twoje serce jest wielkie :heartbeat:
-
Maksiu jest umówiony z doktorem jutro przed południem. ;)
-
super, to maluszek święta już spędzi w Nowym Domku?;-)
-
Czy dobrze zrozumiałam? Aga adoptuje niepieska?? Jeśli tak, to odbieramy z Agą na tych samych falach, mnie też ten psiak chwycił niewiarygodnie za serce, a myślałam, że miłość od pierwszego wejrzenia to bajka :wub:
-
Agnieszko :heartbeat:
Luna będzie miała swojego niepieska :backflip: a nie tylko same kocisławy :giggle:
-
Podpięłam smycz by bez obawy doprowadzić psa do samochodu.
Skowyt sprawił, że na ułamek sekundy zamarłam z przerażenia.
Maksiu wił się ja poparzony...
Ostrożnie odpięłam smycz, wzięłam psa na ręce. Ech... ludzie...
Dziś będzie mi towarzyszył w pracy. :friends:
-
Ech "ludzie"coście mu zrobili ! Biedny maleńki ale jestem pewna,że juz nie dlugo będzie piszczał ale tylko z radości !!!!
-
malutki Maksiu radości i szczęścia Agnieszko dziękuję za nowy domek najlepszy z najlepszych
-
Słodki maluszek :heartbeat:
Teraz przed nim już same piękne chwile i sami dobrzy ludzie na jego drodze.
-
Zobaczymy, co malenstwo powie na nową psio - kocią rodzinę, bo że będzie kochany i rozpieszczany to pewne ale czy on nas pokocha?
-
... ale czy on nas pokocha?
NA PEWNO :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Cudownych chwil razem spedzonych w nowym domku :heartbeat: :heartbeat:
-
wiele szczęśliwych chwil :bravojs0:
-
Aga :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
Maksiu już w domu, jest taki cichutki, gdzie go sie postawi tam zostaje... patrzy tylko tymi swoimi oczkami co sie dzieję, powarkuje na każdego zwierzaka który się do niego zbliża, jakby mówił - "nie ruszaj mnie, ja tu sobie tylko leże". Taka mała bida, przestarszona, nawet na siusiu musiałam go wynieść na rękach, tak ogólnie to żeby zmienił miejsce trzeba go wziąć na ręce... Od wczoraj prawie czas śpi, nie chce jeść ale to dopiero pierwszy dzień, więc nie ma co się martwić. Lenka ciekawa na poczatku co to zjawiło sie w domu, podeszła, powąchała i zostawiała małego w spokoju, koty też zainteresowane... ale bez wzjaemności Maksa.
Serce pęka, bo tak przestraszonego i mało kontaktowego psiaka jeszcze nie widziałam:-(
-
Powolutku bedzie lepiej, Lenka madra, napewno dobrze sie Maksiem zajmie :heartbeat:
mizianki dla wszystkich futrzakow :friends:
-
Potrzebuje kilku dni, żeby wypełznąć ze skorupki. :wub:
Zaległe fotki.
(http://imageshack.us/a/img844/8223/111tij.jpg)
(http://imageshack.us/a/img703/2515/115zi.jpg)
(http://imageshack.us/a/img254/4134/117gb.jpg)
Kiedy odjeżdżał z Agnieszką oczy miał wielkości orzechów. :th_holeinwall:
-
a to juz zdjęcia z nowego domu:
(http://img850.imageshack.us/img850/9787/img0755y.jpg) (http://img850.imageshack.us/i/img0755y.jpg/)
(http://img141.imageshack.us/img141/733/img0759x.jpg) (http://img141.imageshack.us/i/img0759x.jpg/)
(http://img834.imageshack.us/img834/8928/img0756hg.jpg) (http://img834.imageshack.us/i/img0756hg.jpg/)
-
(http://img848.imageshack.us/img848/9145/img0750uc.jpg) (http://img848.imageshack.us/i/img0750uc.jpg/)
-
Sliczny maluszek, dużo zdrówka :heartbeat: :backflip:
-
Agnieszko !
Dobra duszka z Ciebie :wub:
-
Czy Maksiowi już troszkę "odpuszcza" stresik?
-
Agnieszko :heartbeat:
-
Agnieszko jak tam Twoje pociechy?
-
Maks, prawie się już zadomowił, jutro jedzie na spotkanie fundacyjne z Lenką, więc pozna całą Fundacyjną rodzinę.
Jest przezabawny, mądry, sprytny, kochany?. Rewelacyjnie odgaduje sygnały pozostałych domowników i dopasowuje się do życia, w jakim się znalazł?
A wygląda to tak:
Koty omija ? przestał na nie warczeć, jakby zrozumiał, że takie zachowanie może skutkować otrzymaniem po głowie od kociaka?.
Do Lenki nie podchodzi, bo wie, ze Ona tego nie lubi, ale raz próbował ją zachęcić do zabawy ? łapiąc zębami za posłanie, na którym właśnie Lenka odpoczywała ? usłyszał warknięcie, więc odwrócił się, by zaczepić śpiąca Azę na jej posłaniu ?zrobił to bardzo energicznie i dostał delikatnie po uszach. W końcu wskoczył na kanapę by się położyć ? obrażony na wszystkich, że go ignorują.
Apetyt mu dopisuje ? wsuwa wszystko razem z dziewczynami i tylko trzeba wszystkich pilnować, by równo kończyli posiłki, bo inaczej bywa nie przyjemnie?
Spacery ? sam nigdzie nie pójdzie, do ogrodu trzeba go albo wynieść na rękach, albo wszyscy razem musza wychodzić ? bywa wesoło. Mały nie komunikuje swoich potrzeb, więc przyznam się, że mamy tu pewne kłopoty w odróżnieniu miejsc, w których należy załatwiać swoje sprawy fizjologiczne, ale pracujemy nad zrozumieniem tematu przez małego. Po prostu mały idzie na dwór, potem wraca i niespodzianka?.:-(
Na smyczy nie chodzi, więc jeśli już idziemy na spacer ? wychodzę z trzema psami bez smyczy ? nie ma jak mieszkanie poza miastem ? tu Maks zasługuje na pochwałę, pilnuje się jak żaden inny pies, albo mnie, albo dziewczyn.
Szybko dochodzi do siebie mały szkrab i choć lęki pozostały, to już widać, że jest zadowolony z nowej rodziny. Uwielbia mizianie, bez oporu dopina się o głaski i bywa mocno zazdrosny, jeśli uwagę poświęca się innemu domownikowi.
Fajna ta nasza rodzinka ? taka duża, mała i duża
-
No to fajnie :th_0girl_dance: biedny Maksiu jak już zdobył nowe stado to go widać pilnuje i już, wie biedactwo, że to luksus nie dla każdego i napewno sobie teraz już w nim poradzi i się dopasuje :grin:
-
Maks - jest z nami od miesiąca, dalej takie małe strachadełko z niego, ale zadomowiony jakby był z nami od zawsze. Uwielbia spacery, tylko nie bardzo chce na nich słuchać - chyba trzeba zadzwonic do Eli po nauki:-), a na codzień ulubiona pozycja to na kolanach:
(http://img705.imageshack.us/img705/3227/12060202.jpg) (http://img705.imageshack.us/i/12060202.jpg/)
Dziś byliśmy u weta, bo Maksiu kuleje od dwóch dni, coś nie tak z krzyżowm, ale mam nadzieję, że jest tylko naciągniety. Dostał zastrzyk i zalecenia na nadchodzacy tydzień, to dozowanie biegów, co Maks uwielbia. Czekają nas spacerki na smyczy.
Pozdrowienia od Maksa:
(http://img521.imageshack.us/img521/4259/12060230.jpg) (http://img521.imageshack.us/i/12060230.jpg/)
-
Nie bardzo chce słuchac na spacerach, no cóż tak długo był indywidualistą skazanym na siebie...
-
ale z tych maleńkasów to pieszczochy 8)
zdrówka dla Maksia :heartbeat:
-
Całuski dla was Aga i Maksia
-
Maksiku oszczedzaj sie, niech pani cie wiecej nosi malutki nareczniczku ;)
mizianki dla futrzakow :friends:
-
Maksiu lepiej trafić nie mógł :grin: cały czas go noszą, miziają... :th_0girl_dance:
Agnieszko :wub: :heartbeat:
-
A Ela ma piękne zdjęcia Maksa - tylko dać nie chce czyi nawet pokazać:-(. Nie ładnie pani Elu, a my tu o galerii myślimy...
-
Zdrowka dla Maksia :friends: :th_0girl_dance:
-
Aż chce się powiedzieć Szczęścia na nowej drodze życia Maksiu :bravojs0:
-
:wub:
Maksiu przenosi się do wspólnej galerii z Bonką-Lenką: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=581.210