Pamiętacie „Szklaną Pogodę Lombardu? Małgośce Ostrowskiej znawcy zagadnienia przepowiadali, że po góra trzeciej trasie wydrze się na amen i zamilknie. Przepowiednie okazały się nietrafione.
Przykład tchnie otuchą, że nie zawsze werdykt uznanego specjalisty jest jedyną, właściwą oceną sytuacji.
Ale, zawsze można wrócić na tę ścieżkę
Feler więzadła w kolanku powoduje uporczywe kuśtykanie i psią niedolę przedstawiam inspirowany tym starym przebojem:
Nad ogromną, kruczoczarną psią,
Ciemne chmury zawisły od rana.
Zacny Olek postanowił się
Dobrać do zbolałego kolana!
Na wstrzymanie, dwułapemu dać!
Przecie były, już gorsze przypaście…
Krzyś uważa - zawsze zdąży ciąć,
A na razie pigułki i maście.
Refren:
Kiepska przygoda…
Psina dyszy, tymczasem na sznurku.
Kiepska przygoda…
Łapa „nie ciągnie”, w opatrunku…
Kiepska przygoda…
Ze spacerków wycofano p się,
Z lewej, w prawo uronić się zdarzy,
Stawić minę, z jednej? – Spróbuj se...
Marny obraz jest takich wydarzeń
Smutna psina, zaległa z nudów,
Podejmując czasem ujadanie,
Może jeszcze raz się uda znów,
Zwiać spod noża i cieszyć, jak dawniej... …, bo przecież 2 lata temu udało mi się nie zostać tęczowym dziwactwem, ciemną nocą uchodząc z jądrami spod władzy Dobrodziejów.
... i jeśli do 3 razy sztuka, to po kolanku zostanie jeszcze 1/3 szczęścia na wszelki wypadek lub do podziału.
Dwułapemu kazano mnie tydzień temu wrzucić do wody, że niby odciążony w ten sposób, bezpiecznie ciut się zmęczę, jelitka rozruszam i bez wysiłku zaminuję okolicę.
Niestety zaszalałem, cofnąłem łapę do punktu wyjścia i ledwie łaziłem kolejne 3 dni. Ale warto było.
Dwułapy miał zgryza, a ja nadzieję, że mnie zdoła wyprowadzić jako tako do wizyty kontrolnej, gdzie tydzień temu wzbraniali się ciąć i podjęli zastępcze działania, o których wierszem.
Tam, gdzie chcieli ciąć, piłować i wiercić od razu, po tej radosnej konsultacji podziękowaliśmy.
Są jeszcze dwaj. Też uważają żeby czekać.
Na razie jest 3:1:0 - 2 chirurgów + ortopeda przeciwko specjaliście od TPLO, przy jednym chirze wstrzymującym się od głosu ze wskazaniem na alternatywną terapię we Wrocławiu.
Dwułapy jeszcze swoje w tajemnicy kombinuje, bo on też zwiał z podobnej przeraźni i z podobnych przyczyn ( wg. Mędrców w obszarze jego gatunku) nie powinien się snuć a jednak się snuje, czasami nawet pod górkę, więc metoda sprawdzona na własnym ludziu, niby może być dobra i dla mnie.
Może cóż z tego zadziała. Jak nie, to zawsze zostaje powrót na vethardścieżkę…
Dziękuję za okazaną troskę i cenne rady, które dwułapego właściwie ukierunkowały i przywróciły mu równowagę emocjonalną a mnie ustrzegły od błędów tego fuszera.
Pozdrawiam zatroskanych i radosnych
GP czarny X z Pasterzów
edit: poprawione emotki