www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: ElzaMilicz w Wrzesień 29, 2011, 08:34:19 am
-
Wczoraj pod naszą opiekę przeszła Kiara.
Podróż była dla niej ogromnym stresem.
Chciała za wszelką cenę wyjść z auta, skończyło się to "niespodzianką" na legowisku.
Przywiozłam ją do domu późnym popołudniem i poszłyśmy na długi spacer.
Kiara z Medą szły łeb w łeb, niemal przytulone do siebie bokami. :heartbeat:
Swoim urokiem i opanowaniem budziły westchnienia zachwytu wśród spacerujących i rowerzystów.
Dobrze znamy to uczucie dumy z naszych psów ! :th_0girl_dance:
Kiara jest śliczna i ma doskonały berneński charakter. :wub:
(http://img842.imageshack.us/img842/5601/019ra.jpg)
(http://img4.imageshack.us/img4/66/022rde.jpg)
(http://img696.imageshack.us/img696/9364/025rf.jpg)
Szybki rzut oka co też myśli "Anioł Stróż". :giggle:
(http://img841.imageshack.us/img841/6999/027rb.jpg)
Przeurocze te warkoczyki Kiary. :th_0girl_curtsey:
(http://img695.imageshack.us/img695/7868/030rqq.jpg)
Pod koniec spaceru mała była już całkiem rozluźniona i ogon powędrował w górę. ;)
(http://img705.imageshack.us/img705/5262/031rwa.jpg)
-
A teraz znikam do pracy bo mnie mąż z domu wyrzuci. :th_holeinwall:
-
Piekna jest, a jaka ma super kite :wub:
-
Cudna dziewczynka :wub: ,a jej kitya godna pozazdroszczenia.
-
(http://img841.imageshack.us/img841/6999/027rb.jpg)
Mina Medy rewelacyjna :grin:
(Kiara śliczna)
-
Opieki nad małą podjęły się nasze nieocenione Babuski. :heartbeat:
Poczuła się u nich w domu tak świetnie, że już pierwszego wieczoru bez ceremonii wpakowała się na łóżko. 8)
Dziś Kiara w towarzystwie Medy i Pako spacerowała w największym polskim parku krajobrazowym w Gołuchowie.
***
Księżniczka ładnie chodzi przy nodze opiekuna. Przy nim jest odważna i skora do zabaw.
Lubi wszystkie dzieci, jest bardzo delikatna w kontaktach z nimi. :wub:
Choć uwielbia wodę nie próbowała płoszyć pluskających się kaczek. Nie chodzi z nosem przy ziemi.
Wiewiórki budzą umiarkowane zainteresowanie. :grin:
Zachowuje się nienagannie gdy widzi inne psy, po prostu nie zwraca na nie uwagi. :bravojs0:
(http://img69.imageshack.us/img69/6960/033fw.jpg)
(http://img204.imageshack.us/img204/8766/035ti.jpg)
Trzeba przyznać, że nasza grupa budziła zainteresowanie. :th_0girl_dance:
Uśmiech na twarzach przechodniów mówi wiele. ;)
(http://img851.imageshack.us/img851/2756/044jp.jpg)
A tu inny uśmiech, równie szeroki. :grin:
(http://img291.imageshack.us/img291/3623/049ar.jpg)
-
"Po co właściwie tu przyszliśmy ?" :naughty:
(http://img687.imageshack.us/img687/8686/092du.jpg)
Woda to jest to co berny lubią najbardziej ? :crazy: :th_holeinwall:
(http://img217.imageshack.us/img217/8386/127wz.jpg)
(http://img571.imageshack.us/img571/5499/137xb.jpg)
(http://img847.imageshack.us/img847/4821/145fu.jpg)
(http://img208.imageshack.us/img208/3941/146jj.jpg)
Kiara uwielbia ruch. Gdy przyszła pora na suszenie futra wyglądało to mniej więcej tak.
Ciężko było złapać ją wtedy w kadrze. :giggle:
(http://img821.imageshack.us/img821/4278/134fz.jpg)
-
super sunia i ...... wodnolubna jak podhalan :heartbeat:
-
jak berneńczyk Ani@ :wub:
-
Co takiego ? :tease2:
Berneńczyk nie powinien lubić wody głębszej niż do kostek. :zla: :giggle: :giggle:
-
Jednak najszczęśliwsza była po powrocie do domu. :cheesy:
(http://img638.imageshack.us/img638/9182/206ox.jpg)
Koty, koteczki... i nasza księżniczka. :grin:
(http://img4.imageshack.us/img4/212/216hv.jpg)
-
Co takiego ? :tease2:
Berneńczyk nie powinien lubić wody głębszej niż do kostek. :zla: :giggle: :giggle:
to chyba 1 na 100 się taki trafi.... :naughty::lmao: :terefere:
-
No moze nie do kostek tylko do zabota :cheesy:
-
Oj tam - jak się przez kark przeleje, to też nic się nie stanie :terefere: :emotbern:
-
Witam ,ona jest prześliczna :cheesy:
-
Witaj izabela :grin:
napisz coś więcej o sobie tutaj
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=79.465
- miło Cię będzie poznać
-
Piękna psina :th_0girl_spruce_up: Kiara-piękne imię dla suczki. :heartbeat:
-
Kolejna ślicznota ,a o wodzie nie wiedziałam co mam myśleć, moja Gloria raczej nie przepada za moczeniem futerka nawet jak jest cieplutko .
-
Kiara wkrótce pojedzie do Nowego Domku, w którym królują trzy koty. :th_0girl_dance:
Mamy wielką nadzieję na bezpośrednie relacje z jej nowego życia :heartbeat:
i wspólne spotkania z nowymi opiekunami. :grin:
-
A ja chyba wiem gdzie pojedzie(ale nie powiem) ;)
-
Witajcie
Kiara jest już w nowym domku. Dojechaliśmy szczęśliwie, mała całą drogę spała :grin:. Musieliśmy poczekać ok. 20 minut aż wyjdzie z auta (pomogły oczywiście psie ciasteczka). Po wejściu do domku i obejrzeniu swojego łóżeczka Kiara pochłonęła w oka mgnieniu porcję mięska (tylko na dzień dobry podwójną). Zwiedziła chałupkę, koty się pochowały za firankami i obserwują jej poczynania. Jej ulubieńcem jest mój mąż Grzegorz, nie odstępuje Go na krok. Była na dwóch spacerkach i wciąż domaga się pieszczot. Nie jest wcale zainteresowana ani kotami, ani ich miskami. Liczą się tylko ludzie. Rodzice męża byli na herbatce. Pozwoliła się pogłaskać w zasadzie od razu. Jest lepiej niż się spodziewaliśmy. (Ciekawe, gdzie będzie spać :naughty:)Jutro wrzucę zdjęcia. Aniu i Elzo, serdeczne dzięki :heartbeat:
-
Brawo za cierpliwość :bravojs0:
to klucz do serca Kiary
Dea pozdrawia tricolorową koleżankę :friends:
-
ale szczęściara z niej znaleźli ją cud ludzie o wielkich serduchach :heartbeat: :backflip: :bravojs0:
-
Pierwsza noc za nami :b38: Kiara poszła grzecznie spać na dywanie przed wej
-
13 października o 6.20 Babuski ze łzami w oczach wpakowały Kiarunię na moje auto i ruszyłyśmy w drogę do Łodzi,
gdzie w gościnnych progach domu Rodziców Ani@ przekazaliśmy księżniczkę nowym właścicielom. :grin:
Dea musiała zbadać nowego przybysza. :tease:
(http://img23.imageshack.us/img23/4873/046cp.jpg)
Kiara miała sprzymierzeńca w postaci Medy i biały "potwór" nie był już tak groźny. :giggle:
(http://img819.imageshack.us/img819/7089/048lj.jpg)
Szeroki uśmiech po przytulankach z Grzegorzem.
(http://img404.imageshack.us/img404/4795/055ok.jpg)
-
Klawisze mi się pomyliły :< A więc Kiarcia przespała całą noc na progu naszej sypialni. Dwa nasze koty przełamały strach, udało im się dostać do łóżka. Gdy tylko słyszała, że nie
-
Przepraszam, chyba muszę wymienić klawiaturę :< Odezwę się wieczorem. Póki co jest super :backflip:
-
Coś widzę, że koty będą miały nową przyjaciółkę :grin:
-
Mają Ani@! Mają nową przyjaciółkę! :backflip:
AgaP, możesz przecież edytować posty. ;)
Pozwolisz, że wykorzystam ten i wstawię w nim zdjęcia z Łodzi ?
Co
-
Przepraszam, ale alt sie rozsypal w klawiarurze i musze pisac bez polskich znakow. Oczywiscie, zdjecia Kiary w kazdej ilosci sa mile widziane, wrecz konieczne ;)
-
Strasznie tęsknimy za Kiarusią :heartbeat: i zarówno cieszymy się ze znalazła kochających ja ludzi.
Pozdrawiamy nową rodzinkę Kiary i czekamy na wiadomości z jej nowego domu.
-
Uzupełniłam zdjęcia na poprzedniej stronie- zerknijcie co groziło Kiarze. :nerd:
Już po zapoznaniu, tuż przed wyjazdem do domu.
(http://img24.imageshack.us/img24/504/057awr.jpg)
Tak patrzyły dwie królewny za znikającą za drzwiami samochodu Kiarą.
(http://img408.imageshack.us/img408/9334/061mt.jpg)
Pożegnalna minka.
(http://img17.imageshack.us/img17/558/060hx.jpg)
-
Witam po dwóch dniach pobytu Kiary w nowym domku. Sprawdzę tylko klawiaturę (jest chyba ok). Kiara jest strasznym rozkoszniakiem, cały czas chce się przytulać. Nie odstępuje nas na krok. Na spacerze idzie pięknie na smyczy i wcale nie reaguje na psy sąsiadów. Szaleje w ogródku, dostaje istnej głupawki. Zapoznała się już z Kropką, nawet była próba buziaka, ale Kropka po chwili się wycofała. Kićka obserwuje, co się dzieje ale mamy problem z Tropikiem. Jak tylko ją widzi to ucieka, a jak on ucieka to ona do niego startuje, raz nawet ze szczeknięciem i nie pomagają komendy "nie rusz". Doradźcie, co robić, bo trochę się martwię. Zaraz poczytam instrukcje, jak wrzucać zdjęcia i postaram się coś zamieścić. Pozdrawiamy. :heartbeat:
Pierwsze chwile w domu
(http://img690.imageshack.us/img690/6605/kiara1d.jpg)
poprawiałam zdjęcie
-
A to juz zabawy dziś po śniadaniu
I przytulanie
(http://img41.imageshack.us/img41/1679/kiara2l.jpg)
poprawiłam zdjęcie
-
I jeszcze przytulanie
(http://img18.imageshack.us/img18/2297/kiara3m.jpg)
poprawiłam zdjęcie
-
Widać, ze Kiarze u Was jest wspaniale :heartbeat:
popoprawiałam zdjęcia, bo te wrzucane na forum przeciążają server
na wieczorną lekturę podrzucam: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=97.0
-
Dziękuję za zdjęcia. Postaram się wrzucić jeszcze jedno "na próbę" :nerd:(http://img269.imageshack.us/img269/706/img3631px.jpg)
-
Próba chyba się udała :backflip: więc może jeszcze jedno 8) (http://img17.imageshack.us/img17/8813/img3626x.jpg)
-
Jest cudna.. i co tutaj więcej pisać? :wub:
-
Brawa dla zdolnej AgiP ! :bravojs0: :bravojs0: :bravojs0:
Nie myślcie sobie, że nas tu nie ma! Jesteśmy, podglądamy :cheesy: i bardzo się cieszymy. :wub:
Musicie wyłapać wzrok Kiary zanim wystartuje do kota.
Klaśnięcie w dłonie i natychmiastowa reprymenda po czym zwrócenie uwagi na inne zajęcie powinno załatwić sprawę.
Jak nie się nie uda to jutro będziemy mieć konferencję. :giggle:
-
Zobaczymy, co się będzie działo. Póki co nie podoba nam się blizna po sterylizacji. Zrobiła się na niej wypukłość. Mam nadzieję, że to tylko guzek od draśnięcia trawą albo patyczkiem na spacerze. Jutro będziemy obserwować. Jak będzie brzydka to pojedziemy w poniedziałek do lekarza. Kiara szaleje :naughty: w ogródku galopuje jak stado koników, bardzo lubi pilnować mnie gdy gotuję obiad. Straszny łasuch... :laugh:
-
Trzymam kciuki za Tropka :kiss:
jakby co przyjadę z odsieczą ;)
-
Jest lepiej :cheesy: Kropka daje Kiarci buziaka przy każdej okazji choć jeszcze z rezerwą. Kićka w domu się nie boi ale unika kontaktu, w ogródku ucieka a Tropciu powoli przestaje zwiewać przed Kiarcią w domu. Dziś pierwszy raz Kiarcia miała okazję pokazać, jak broni swojego terenu. Sytuacja była napięta :naughty: gdy sąsiad chciał sobie otworzyć bramę. Ostatecznie zrezygnował :grin: Jutro jedziemy do lekarze, żeby obejrzał bliznę. Rivanol nie pomógł i chyba coś się tam dzieje. Zabawy w ogródku z piłką nie mają końca. Nasza księżniczka jest przebiegła. Przynosi mamie piłkę, dostaje nagrodę w postaci chrupki. Gdy w kieszeni nie ma nic, piłki już nie przynosi. Nic za darmo :cheesy: Ale jest słodka :heartbeat:
-
wspaniałe wieści :heartbeat:
-
wiesz AgaP, że na forum jest też taka kocio-psia Rodzinka jak Wasza 3+1 ;)
-
Wiem, śledzę, jak sobie radzą i podnosi mnie to na duchu. Widać, że jednak kotki się dogadują z psiaczkami :grin: Byliśmy dziś u naszego Pana Doktora, brzuszek jest ładny, nic złego się nie dzieje. Wczoraj posmarowaliśmy bliznę maścią i założyliśmy księżniczce kaftanik. Ale był smutek na pyszczku :< Kiara bez problemu podróżuje autem, nie ma problemu z wsiadaniem i wysiadaniem :backflip: Czuje się w nowym domku chyba całkiem nieźle, nawet usiłuje nas przekonać, że pies w łóżku to rzecz naturalna ;) jak na razie bez powodzenia :naughty:
-
Szczęścia życzę kocio , psiej i Ludzikowej Rodzince.Będzie dobrze - pozdrowienia od kota Filipa , kotki Amelki ,labka Rufusa i berneńskiej księżniczki Fiony i......
-
Za chwilę będziecie kombinować czym zająć Kiarę
by nie pakowała się do auta razem z wami, gdy jedziecie do pracy :giggle:
bardzo się cieszę z waszych postępów i że z brzuszkiem wszystko OK :friends:
-
My co prawda mamy tylko dwa koty (jeden nasz wlasny a drugi sie wprosil do Saby), ale nie zawsze bylo latwo.
Kiedy w naszym domu 6 lat temu pojawil sie Bono (dorosly bernenczyk) nasza Kicia wyniosla sie do mieszkania mojego taty na gorze. Przez kilka miesiecy stamtad nie wychodzila a na dwor trzeba ja bylo wynosic (bala sie przechodzic kolo drzwi do naszego mieszkania). Bardzo powoli zaczela sie przyzwyczajac do psa (Bono wcale nie zwracal na nia i inne koty uwagi), nigdy nie zostali przyjaciolmi, ale przechodzenie przez spiacego na srodku przejscia psa nie stanowilo dla Kici problemu. Kiedy Bono odszedl Kicia bardzo zmarkotniala, bylam tym zdziwona i nawet martwilam o jej zdrowie. Dosc szybko trafila do nas Saba ktora pierwsza noce spedzila w pustym pokoju pod suszarka na bielizne, Kicia co chwila chodzila sprawdzac co to za zwierz, wyglada podobnie jak ten co byl ale inaczej pachnie. Nie zosyly przyjaciolkami ale Kicia kompletnie sie jej nie boi. Buras drugi nasz kot byl bezdomnym mlodym kotkiem, ktory przychodzil do naszego ogrodu, jak sie pojawila Saba, zaczol sie o nia ocierac i tracac lebkiem, powoli powoli wkupil sie w nasze laski i stal sie prawie domownikiem (karmimy go, pozwalamy mu sie wyspac w domu, ale jak nas nie ma to wedruje na dwor)
Problem mamy tylko z tym ze Buras usiluje zwalczyc konkurencje czyli nasza Kicie, ale to oddzielny temat ;)
-
Czuje się w nowym domku chyba całkiem nieźle, nawet usiłuje nas przekonać, że pies w łóżku to rzecz naturalna ;) jak na razie bez powodzenia :naughty:
Ciekawe jak długo ? :laugh: :laugh:
-
Jesli chodzi o łóżko jestesmy nieugięci :naughty: Kiara jest rozkoszna, w domu bardzo grzeczna, najbardziej pasuje jej mizianie i smaczki, które zjadałaby w każdej ilosci. Trochę się przestraszyłam, bo na spacerze z mamą nie spodobał jej się chłopiec idący ze szkoły. Podobno było ostro... Gdy zobaczyła psa sąsiadów za ogrodzeniem miała ochotę przeskoczyć przez płot (mało brakowało), z gardła wydobywały się odgłosy (z całą pewnoscią nie miało to nic wspólnego z przyjacielskim nastawieniem). Nie wiedziałam, że będzie z niej aż taki obronny piesek :giggle: Jutro będzie kąpiel i postaram się wrzucić parę fotek. Z Kropką jest już przyjaź na całego, buziaki i przytulanki, Tropik powoli przełamuje strach i chodzi koło Kiary spacerkiem. Niestety Kićka zaszyła się w najbardziej oddalonym pokoju i wychodzi tylko pod nieobecnosć Kiary. Może kiedys też się przełamie :giggle:
-
Przełamie się napewno. Moje dziś pierwszy raz zaległy razem na kanapie.
-
Żegasia ma na myśli swoją Nanę - http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=221.0 :backflip:
-
Kąpieli nie będzie :<, ponieważ blizna na brzuszku jest znów brzydsza. Nasza księżniczka dziś chodzi w okładzie z sody i bandażu, śpi grzecznie, chyba jest w złym humorze z powodu ubranka :<
-
Kiarunia Ty nie zamartwiaj swojej pani i trzymaj się z jęzorkiem daaaleko od brzuszka
okład z sody również polecam i powodzenia :friends:
-
Trzymamy kciuki by szybko się wygoiło. :friends: :heartbeat:
-
Kiarę w przelocie można zobaczyć tutaj:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=651.msg17759#new
Gdzie ta galeria naszej piękności ? :gwizdze:
Przydałaby się tym bardziej, że dotarły do mnie nie sprawdzone pogłoski o... dwupaku ? :nerd:
-
Doczekała się Księżniczka swojej galerii: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=740.msg20534#new
:heartbeat: Z czystym sumieniem zamykam wątek. :grin: