www.pasterzeforum.pl
TĘCZOWY MOST => TĘCZOWY MOST => Wątek zaczęty przez: reneczek4 w Październik 19, 2012, 14:16:58 pm
-
Opowiem Wam historię mojej sąsiadki i jej wiernego przyjaciela. Iza i Borys, tak mieli na imię, ich przyjaźń zaczęła się jakieś 9 lat temu, kiedy to Iza dostała pięknego małego niufa. Żyli sobie razem ,idealnie do siebie dopasowani. Pewnego dnia, jakieś dwa lata temu padła diagnoza: Iza ma nowotwór, zaczęła się walka. Od samego początku powtarzała, żeby tylko wytrzymać i przeżyć Borysa, bo co z nim będzie?. Dodam, że Borys nie wystawił z nikim poza Izą nosa z mieszkania, nie zjadł od nikogo jedzenia. Zaczęło się przystosowywanie psa do rzeczywistości. Na każdy spacer Iza zabierała swojego bratanka, starała się ze wszystkich sił przekonać Borysa do osoby której ufała. W niedzielę 14 , stan Izy się pogorszył i trafiła do szpitala, cały czas pytała tylko o Borysa, a on od niedzieli nie wyszedł, nie jadł i nie pił. We wtorek Iza nie wytrzymywała i poprosiła żeby go uśpili , żeby się nie męczył. Borys odszedł za TM ,a Iza dołączyła do niego w środę rano . Do końca byli razem. Ktoś powie, jak można było go uśpić?. Uwierzcie, oni próbowali przez dwa lata, żeby on pozwolił się sobą zająć komuś innemu, nie dało się. On by zdechł z głodu i tęsknoty, tak przynajmniej nie cierpiał.
Musiałam to napisać , bo to taka piękna miłość.
a oto i Borys
(http://imageshack.us/a/img841/5383/borysb.jpg)
-
Piękne... i smutne...
:'(
-
O matko, życie jest podłe!
-
Życie ,życie ja bym powiedziala ,że milosc ,wiernośc do końca...Borysku (*) biegaj szczesliwy z swoją Panią*. :'(
-
[ * ] [ * ] [ * ] Dla Izy i Jej wiernego Psa :'(
Tak bardzo Ją rozumiem :<
-
Łzy w oczach...... :<
Bardzo mi przykro.
[ * ]
-
[ * ] [ * ] [ * ] Dla Izy i Borysa
-
smutne a zarazem przyjaźń i miłość aż po grób
-
Są teraz razem - zdrowi, szczęśliwi... może spacerują gdzię po plarzy, albo są lesie, a może to góry ich otaczają...
Nie ważne gdzię ale razem, uśmiechnięci, biegnący...
Taki koniec jest tej historii a może poczatek nowej historii..., Innej, która zaczeła się za Tęczowym Mostem, gdzieś daleko alei my do nich też tam kiedyś dołączymy... My i nasze najwspanialsze psy....
:heartbeat:
-
i ja się przyłączam, znałem również ich i byli wspaniali.
[ * ] [ * ][ * ]
-
piękna i jakże smutna historia... :'(
-
(*) imienniczko (*)
Niech spoczywają w spokoju .....
-
:'( :'( :'(
-
:<
-
miłość aż po grób :'( :'( :'( :'(
-
Piękna historia o prawdziwej psiej miłości, tusz płynie po policzku...Borysku, brykaj za TM z naszymi psami!
-
brak słów......
Teraz już na zawsze razem . Wierzę że tak jest , że razem spacerują , śmieją się ......że tak jest im lepiej .
Izo , Borysku .....
-
Piękna i jednocześnie smutna historia łzy same płyną po policzkach jak się czyta takie historia ...
-
Bardzo mi przykro :'(
-
Współczujemy :'(