Też uważam, że było cudnie!
Wszytkim dziękuję ogromnie za przybycie!
Dobra pogoda była tylko dodatkiem do doskonałych nastrojów.
Miejscowi, podglądali nas uważnie, jeszcze długo będą się zastanawiać co też takiego sprowadziło na tę działkę tak dużą grupę ludzi z wielkimi, niebezpiecznymi psami.
I jak to się stało, że nikt nikogo nie zjadł.
To było jak pożegnanie lata. Nieobecni niech żałują.
W sobotę, by spędzić noc pod gwiazdami, pojawili się na miejscu:
Elza, Nemo, Zosia, Konrad i - Meda
Fszutowa, Fszut, Emma, Daria i - Mila, Benio, Presley i tymczasowy Baca podhalan
Rudolf, Rudolfowa, Ksawery i - Fifi
w niedzielę na spotkanie dojechali:
Nikoonowata, Alicja, Andrzej i - Nikon
Stepi, Janusz, Gaduś, Ola i - Charon z Berką
EVITA i - Evita, Foxy goldenka
Dabell, Marcin, Ola i - Archi
Piotr, Kasia, Małgosia i - Dora, Bej podhalan
Issa i Łukasz odmieńcy
albowiem jako jedyni pojawili się bez psów
Wadera, Grześ, Kornel, Marcel i - Klara z Czesławem
Babuski sztuk 2 - również odmieńcy
bez psów, za to... z motocyklem