Usiłowałam zrobić jeszcze kilka fotek w domu ale niestety nie udało się.Poczekam aż laska się nieco wyciszy. Na razie chodzi po domu,obwąchuje, kręci się, leci do mnie jak tylko chwycę aparat,nawet jak dyskretnie próbuję cyknąć to cwaniara mnie wyczuje :naughty:Mam fotki zamazane, albo przedstawiające jej ogon.Ona chyba nie przepada za fotografowaniem.
Pożera wszystko co jej dam,apetyt po zbóju,raz był zgrzyt przy miskach choc dostali miski w oddaleniu kilku metrów. To nauczyło nas natychmiast ze muszą jeść w osobnych pomieszczeniach.Było ostro.. Ale to był moj błąd, dziewczyny ostrzegały.
Sunia jest malutka i chudziutka. Powarkuje na Bilba,który schodzi jej wtedy z drogi.On chce ją wciągnąć do zabawy,ona jeszcze niepewna i skołowana odgania się od niego. Spią osobno. Wpatrzona jest w człowieka jak w obrazek,reaguje na każdy gest, spojrzenie,zrywa się,przybiega,merda ogonem,próbuje odganiac Bilba ode mnie,ona-tylko ona najważniejsza
. Nie podzielamy jej entuzjazmu by nie przejęła kontroli. Zachowujemy obojętny spokój,wy-
ciszamy pannę.
W sobotę było czesanko-cała reklamówka podszerstka a to jeszcze nie koniec
Aga mi mówiła o tym ale i tak się zdziwiłam ile tego jset
A wczoraj wieczorem przed spankiem była kąpiel. Powiem tak- zle nie było,grzeczna sunia
Na skórę i włosy idzie już veto skin, Boni musi odbudować włos .Tkanki tłuszczowej też nam brakuje. Ale mamy czas.