www.pasterzeforum.pl » ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM » HYDE PARK (Moderator: Aga)
 » Skargi i zażalenia

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Skargi i zażalenia  (Przeczytany 22399 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jarecki

  • Gość
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 10, 2012, 21:16:34 pm »
Nie ma czego, to był zwykły zbieg okoliczności. Pies miał iść do uśpienia ze względu na wiek i parę innych kosztownych chorób. Od pół roku już okupuje drugi fotel (pierwszy - bernenka) i raczej jest zadowolony. Dużo by pisać...

Odp: Skargi i zażalenia

Iza.N

  • Gość
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 16, 2012, 14:22:49 pm »
Chciałam się dowiedzieć gdzie przebywa ostatnio psiak i czy jest " do wzięcia"?  jestem nim zauroczona

Odp: Skargi i zażalenia

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 16, 2012, 14:35:39 pm »
Zauroczenie to za mało, żeby dostać psa od Fundacji Pasterze.

http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=114.0


« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2012, 22:11:06 pm wysłana przez ElzaMilicz »
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)

Iza.N

  • Gość
Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 18, 2012, 21:54:24 pm »
Nie wiem czemu-ale czuję się trochę dotknięta--"--zauroczenie to za mało---"--My tu nie jesteśmy w przedszkolu.W moim życiu było dużo psów ---i tak się składa że to ja je wszystkie karmiłam pielęgnowałam i wychowywałam---mam 45 lat i na pewno spore doświadczenie. na pewno większe niejednokrotnie niż niektórzy z tych przemądrzałych( trochę pokory....nie zaszkodzi).nie tylko z psiakami ---ale również w hodowli kóz.Obserwując psa ---opisy i zdjęcia widze że idealnie by pasował do mojej 8 miesięcznej Figi wziętej ze schroniska ( 58 cm w kłębie)Mają taki sam charakter( z opisu----wulkany energii)Wyglądali by cudownie, bo też wyglądaja podobnie,Pytam się dlatego bo cały czas się zastanawiam czy brać młodziutką bernusię   czy może tego psiaka ---ale jak on jest zarezerwowany dla wybranych to bardzo prosze już się wycofuje ----a szkoda ---że nikt nie rozpoczął dialogu tak jak należy.... :b38:

Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)

Offline Milla

  • Nowy Użytkownik*
  • *
  • Wiadomości: 4869
  • Płeć: Kobieta
  • Felicitas multos habet amicos.
Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 18, 2012, 21:56:29 pm »
Mister nie jest zarezerwowany dla wybranych, ale nie prowadzimy adopcji przez internet/forum.
Właśnie po to w każdym ogłoszeniu, także na forum i stronie jest podany numer telefonu.
Bo nie da się poznać człowieka czytając jego posty.
Milla, Maja (*) i Bonita
Gdzie wielka rządzi pycha albo wielkie pieniądze, tam łatwo powstaje urojenie, że uważa się swoją zachciankę za mądrość

Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 18, 2012, 22:21:31 pm »
Nie wiem czemu-ale czuję się trochę dotknięta--"--zauroczenie to za mało---"--My tu nie jesteśmy w przedszkolu.W moim życiu było dużo psów ---i tak się składa że to ja je wszystkie karmiłam pielęgnowałam i wychowywałam---mam 45 lat i na pewno spore doświadczenie. na pewno większe niejednokrotnie niż niektórzy z tych przemądrzałych( trochę pokory....nie zaszkodzi).nie tylko z psiakami ---ale również w hodowli kóz.Obserwując psa ---opisy i zdjęcia widze że idealnie by pasował do mojej 8 miesięcznej Figi wziętej ze schroniska ( 58 cm w kłębie)Mają taki sam charakter( z opisu----wulkany energii)Wyglądali by cudownie, bo też wyglądaja podobnie,Pytam się dlatego bo cały czas się zastanawiam czy brać młodziutką bernusię   czy może tego psiaka ---ale jak on jest zarezerwowany dla wybranych to bardzo prosze już się wycofuje ----a szkoda ---że nikt nie rozpoczął dialogu tak jak należy.... :b38:

Izo.N. ten post

Moja Jagunia która odeszła 2 lata temu była identyczna --niby owczarek szkocki collie a jednak taki troche " niedorobiona"Ale była kochana .Najpierw mieliśmy Borysa -mixa psa moskiewskiego stróżującego( miał posture goldena a ubarwienie moskiewskiego --prze cudnej urody)Miałam wiele psów ale tak mądrego -nigdy.Kiedy sprzedałam ostatnią kozę z mojej hodowli Borys był smutny , więc kupiliśmy mu Jagunię .Tworzyli idealną pare .N iestety Borys został zastrzelony przez myśliwego gdy był na spacerze z Jagunią i z mężem......:(Kiedy minęła najgorsza żałoba postanowiłam kupić dla Jagi towarzysza,Oczarowała mnie rasa springer 
spanieli...Pojechaliśmy po pieska do Tarnowa ( kawał świata--ok 500 km)Niestety Jaga była przez niego terroryzowana i gryziona regularnie ,Codziennie chodziła zakrwawiona ---i była coraz smutniejsza -nie umiała się bronić .Nie pomogły pouczenia kary itd.Nie wiem dlaczego tak sie zachowywał  Czułość okazywałam obojgu jednakowo ...oddaliśmy go znajomym( był jjeszcze dużym szczeniakiem) 
Od tej pory nie chcę słyszeć o psach myśliwskich---są one z innej bajki a z owczarkami szkockimi nie dogaduja się ---inny zew....Jagunia tak jak i Dina była dostojną zrównoważoną damą --kultularną .Radzę wszystkim odpowiednio dobierac psich towarzyszy --aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów ,pozdrawiam Iza N

mówi mi bardzo wiele o Twoim "doświadczeniu". Życzę powodzenia w dialogach prowadzonych w sieci.
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)

Murka

  • Gość
Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 18, 2012, 22:55:06 pm »
Olaboga! A co tu ma do rzeczy wiek? Milli powierzyłabym każdego mojego psa ( no dobrze Milla , nie zrobię Ci tego  :tease2: )

Odp: Skargi i zażalenia

Iza.N

  • Gość
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 19, 2012, 00:03:24 am »
Rozumiem wasze rozgoryczenie -tak nie może być --że człowiek chce stworzyć dom dla jakiegoś pieska a trafia na same kłody--w dodatku jego posty gdzieś giną -krótko mówiąc---Mnie też napisano ...że samo zauroczenie nie wystarczy a by dostać psa z fundacji.Macie rację ---zamiast być wdzięczni to jeszcze wybrzydzają ----nic nie wiedząc o potencjalnym właścicielu już go od razu skazują i wrzucają do jednego worka...Ale nie tędy droga młodzi przyjaciele....nie tędy.Nie podoba mnie się to i koniec--W takim razie ze współpracy nici ---a tak wiele miałam do zaoferowania fundacji ---naprawde ---działałam od zawsze bardzo aktywnie ---i bym się przydała w fundacji ---ale nie będe pchała się tam gdzie mnie nie chcą  :<

Odp: Skargi i zażalenia

Sara

  • Gość
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 19, 2012, 07:41:14 am »
Szanowni miłośnicy psów, berneńczyków , bezdomnych i innych, bo zakładam że tylko tacy zadają sobie trud szukania psów do adopcji i zabierania głosu na forum. Każdy, a w szczególności osoby zajmujące się z poświęceniem szukaniem domów dla bezdomnych psiaków,  działają w dobrej wierze, wykorzystując całą swoją wiedzę, doświadczenie i poświęcając swój czas dla dobra tych bidulinków. Nie ma więc sensu boczenie się na forum, nawet gdy czujemy osobistą urazę. Nie służy to niczemu. Sama miałam okazję przekonać się jak dużą wiedzą i pomocą mogą służuć w chwili kryzysu gdy zaskakują nas sytuacje różne po adopcji psa ( pozdrowienia dla Pani Elzy ).
Jarecki, nie czuj się rozgoryczony, Fundacja wie co robi i nie chodzi tu o to żeby ktoś się czuł odrzucony, miłość wielka, którą się tu kierują czasami niezrozumiała i niewytłumaczalna - jak każda WIELKA MIŁOŚĆ - przez nią się cierpi, ale ona też dostarcza czegoś niesamowitego, cudownego i często niezrozumiałego i tym właśnie oprócz realiów kierują się nasi Pasterze....i tyle  :th_0girl_dance:

Odp: Skargi i zażalenia

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 19, 2012, 07:49:45 am »
Pewnie nie raz jeszcze będziemy o tym mówić...

W procesie adopcyjnym psa z "Fundacji Pasterze"
najważniejszym i jedynym istotnym na początku, a zarazem w dużej mierze decydującym
kontaktem jest kontakt telefoniczny.

Jeśli chcesz się przedstawić i dowiedzieć czy mamy psa dla Ciebie po prostu zadzwoń.

Nie zawsze dodzwonisz się za pierwszym razem!
Jeśli Ci zależy spróbujesz ponownie!

« Ostatnia zmiana: Styczeń 19, 2012, 11:28:39 am wysłana przez ElzaMilicz »

Odp: Skargi i zażalenia

Offline sabamlis

  • Nowy Użytkownik*
  • *
  • Wiadomości: 4364
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 19, 2012, 08:27:19 am »
Nie podoba mnie się to i koniec--W takim razie ze współpracy nici ---a tak wiele miałam do zaoferowania fundacji ---naprawde ---działałam od zawsze bardzo aktywnie ---i bym się przydała w fundacji ---ale nie będe pchała się tam gdzie mnie nie chcą  :<
Obrazilam sie, wiec biore zabawki i ide na swoje podworko, tak ta wypowiedz mozna odczytac, dla mnie to dowod jak niepowazna byla oferta pomocy skoro przy najmniejszym nieporozumieniu zostala wycofana. Nie jestem wolatariuszem Fundacji, ale pomagam jak moge, czy to finansowo czy rzeczowo, czasem przez kilka dni pomieszka u mnie jakas psia bieda, mam tez dwa adoptowane psy z Fundacji. Obserwuje prace "mlodych przyjaciol"(wiekszosc wolatariuszy bardzo by sie ucieszyla takim komplementem) juz dosc dlugo, wiec wiem jak doskonale zajmuja sie psami i jak doskonale znajduja im domy. Bezdomnych psow jest tyle ze starczy dla wszystkich, ale te nasze wyciagniete z biedy, wyleczone i wypieszczone trafiaja do domkow starannie wybranych i spawdzonych i wcale nie wybranych (kazdy z nas zaczynal od telefonu i byl obcy). Wielu wspanialych ludzi czeka calymi miesiacami na tego wlasciwego psiaka, bo kazdy pies jest inny i potrzebuje innego domu.
Marysia
"Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu. Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas, gdy jesteś równie głodny jak on"
Jack London

Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)

wiki1710

  • Gość
Odp: Odp: Mister- zabójczy urok i nienaganne maniery (in spe)
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 19, 2012, 08:28:20 am »
Mister nie jest zarezerwowany dla wybranych, ale nie prowadzimy adopcji przez internet/forum.
Właśnie po to w każdym ogłoszeniu, także na forum i stronie jest podany numer telefonu.
Bo nie da się poznać człowieka czytając jego posty.

Myślę, że odnośnie procesu adopcji powyższe słowa wystarczą aż nadto. Pozwolę sobie jeszcze dopowiedzieć na własnym przykładzie:
Gdy w naszej rodzinie dojrzała i okrzepła myśl o adopcji psa od Pasterzy natychmiast zadzwoniłam do Elzy - rozmawiałyśmy o adopcji, o mojej rodzinie, o tym co mogę zaoferować i jak sobie wyobrażam dalsze wspólne życie. Potem....po prostu kilka miesięcy czekałam aż pojawi się sunia, która wg Pasterzy będzie dobrze się czuła w naszym domu i do której my pasujemy . Na forum przedstawiłam się chyba w dniu kiedy oficjalnie napisano, że Layla trafi właśnie do mnie  :grin:
Nie piszę tego po to, żeby krytykować witanie się z forumowiczami długo przed adopcją psa, tylko aby uzmysłowić, że pisanie nigdy nie jest w stanie zastąpić kontaktu "ucho w ucho". Przedstawiciele Fundacji wkładają tyle pracy i zaangażowania w te psy aby zawsze trafiły jak najlepiej - i nie mówię o karmieniu i spacerach jedynie - po dziesiątkach jak nie setkach adopcji w/w osoby wiedzą/czują kto pasuje do którego psa (i na odwrót), ale nie po wpisach na forum  ;)

Odp: Skargi i zażalenia

Iza.N

  • Gość
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 19, 2012, 16:10:21 pm »
Każdy ma prawo do wypowiedzi i do własnych przemyśleń .Nie zgadzam się jedynie z tym ,że pracownicy fundacji czują jaki pies do kogo pasuje - to chyba najlepiej czuje sam zainteresowany.I jeszcze jedno -wiem -widzę --poprzez opisy jak wspaniałą pracę wykonują pracownicy fundacji--i osoby anonimowe.I o nich właśnie jest stanowczo za mało.Za mało jest na temat współpracy --komu pomóc--w jaki sposób --gdzie się zgłosić itd...Wtedy ludzie określą się co mogą dać 0d siebie .Co do potrzeby działania --to niekoniecznie przecież muszę być w "Pasterzach" --są inne możliwości--może bardziej lokalne ..I jeszcze wyjaśnienie ---chwilowo zabrałam zabawki ---ale stoję na brzegu podwórka i się przyglądam ..:) --taka dygresja na ostatnią wiadomość .

Odp: Skargi i zażalenia

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 19, 2012, 16:14:40 pm »
"Fundacja Pasterze" nie zatrudnia pracowników, żaden wolontariusz nie pobiera wynagrodzenia za opiekę nad psem

Odp: Skargi i zażalenia

Offline Wanda

  • Aktywny Użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 412
  • Płeć: Kobieta
Odp: Skargi i zażalenia
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 19, 2012, 19:44:50 pm »
Nie zgadzam się jedynie z tym ,że pracownicy fundacji czują jaki pies do kogo pasuje - to chyba najlepiej czuje sam zainteresowany.

Chyba jednak nie pracownicy, ale nie o tym chciałam...
Mnie się właśnie wydaje, że właśnie Pasterze wiedzą lepiej, bo opiekują się tymi psami często długie miesiące zanim pies trafi do jakiegoś domu... To chyba łatwiej jest dopasować im psa do danej rodziny, niż osobie adoptującej - to tak na mój mały, niedoświadczony chłopski rozumek  8)

Cytat: sabamlis
Bezdomnych psow jest tyle ze starczy dla wszystkich, ale te nasze wyciagniete z biedy, wyleczone i wypieszczone trafiaja do domkow starannie wybranych i spawdzonych i wcale nie wybranych (kazdy z nas zaczynal od telefonu i byl obcy). Wielu wspanialych ludzi czeka calymi miesiacami na tego wlasciwego psiaka, bo kazdy pies jest inny i potrzebuje innego domu.

Bardzo ładnie napisane  :bravojs0:


 



Estalia by Smf Personal