[wadera]

Powodzonka w nowym domku 

[bigos]

super wiadomosc 

[xena]

Życzymy maluchowi dużo szczęścia w nowym domku !

[Julian]

Powodzenia Grey !

[Renata79]

Witam.Przesłałam na fundacyjny e-mail zdjęcia Grey-a i Nelly.Niestety nie moge sobie sama poradzić z ich wstawieniem,więc bardzo proszę o wstawienie ich na forum zarówno Grey-a jak i Nelly.Z góry serdecznie dziękuję.Muszę sie pochwalić,że Grey jest grzecznym chłopcem.Szybko sie uczy komend i poleceń,chociaż nieraz wychodzi z niego leniuszek i wtedy nic nie zrobi,no chyba że za naprawde dobry smakołyk    Z Nelusią sie dogadują,musiała mu raz pokazać dosadniej,ze nie na wszystko Grey może sobie pozwolić i teraz już młody wie gdzie jest granica szaleństw i kiedy należy przestać.    Ogólnie jest kochanym rozbujnikiem,dobiera się co chwilę do kapci swojej panci i wciska się do wyrka panu w nogi   

[stepi]

dobiera się co chwilę do kapci swojej panci i wciska się do wyrka panu w nogi   

to macie wesoło 

[ElzaMilicz]

To wstawiam przesłane fotki rozrabiaki-szaleja & company. 


W pierwszej chwili na widok tych zdjęć nasze dzieci zakrzyknęły: "Mamo, a skąd się tam wzięła Kaviśka ?!"   
Musiałam się ostro tłumaczyć.   

[anna]

Super parka , Grey , nie zamęcz koleżanki .

[Nikita]

Na ostatnim zdjęciu - łapa w łapę z Nelly - cudny obrazek .... Grey przymierza się , czy ja też będę taki duuuży ??

[ElzaMilicz]

Ja tam widzę nic cudnego, tylko grubą szarą kiełbasę. 
Fszutowa powinna dostać minusa za tuczenie szczeniora.   

[AgaP]

Ja tam widzę nic cudnego, tylko grubą szarą kiełbasę. 

Elza, no wiesz co 
Sama słodycz  na pewno same mięśnie 

[stepi]

Elza mały jest to miśniak po siłowni a nie grubasek Śliczny i tyle 

[ElzaMilicz]

Elza, no wiesz co 

No wiem, wiem...
Niech tu tylko zajrzy Tata-Fszut to mi się dostanie po uszach.    

[Julian]

Oboje czarne maski i rude obok szarego!
Ślicznie wyglądają i humorki dopisują.
Miło się na nie patrzy.

[Renata79]

Witam serdecznie. 
Muszę dziś pochwalić naszego chłopczyka,ponieważ przeszedł dziś próbę.Byłam po raz pierwszy zmuszona zostawić go samego w domu.Bałam się,że będzie tęsknił i piszczał,ale nie piszczał.Skąd wiem?poprosiłam sąsiadkę,żeby go sprawdziła pod moją nieobecność  Byłam przekonana,że będzie rozrabiał i jak wrócę to zastanę niezły bałagan.Wracam do domku po pięciu godz. otwieram drzwi w niepewności,patrze,a w domku cisza spokój i wszystko w stanie nienaruszonym.Nawet nigdzie nie nabrudził,ale jak zobaczył otwarte drzwi to wystartował na dwór jak z procy. Wyhasał się,zjadł kolacyjkę i teraz słodko śpiocha obok pani na podłodze.
Pozdrawiam .