Po przerwie w dostawie informacji chciałabym podzielić się z wami nowinkami z życia Kali
Po pierwsze mnęło już pół roku odkąd Kala jest naszym domownikiem:)
Już widzimy jej zadomowienie i efekt jej pilnego obserwowania naszych obyczajów. Kiedy np szykujemy się do wyjścia do pracy i kręcimy po korytarzu Klaunia już nie plącze się między nogami całej rodziny tylko spokojnie leży na swoim miejscu i obserwuje mniejszego czworonożnego przyjaciela Frodzia, który do tej pory nie ogarnia tego tematu i do ostatniej chwili naszego wyjscia trzyma nochala przy drzwiach wyjściowych. Nasze zwyczaje stały się jej zwyczajami... a niektóre prośby Kali o małe zmiany w naszych zwyczajach (wypoczynkowo - kanapowych) są spełniane nader często.
Kala rozumie już wszystkie hasła typu "spacer" ,"chrupki", "szukaj pana", "idź do pana" kiedy ją się woła zawsze przychodzi i siada dumnie przy nodze. Pamiętam pierwszą informację o Kali otrzymaną telefonicznie przed adopcją od Najlepszej Fszut Woman
że Kala jest psem idealnym i to prawda. Myślę jeszcze, że wyjątkową energią Kali moglibysmy obdzielić co najmniej kilka Berneńczyków
na potrzeby domowe nazywamy to psim ADHD i ogarniamy powoli
Pozdrawiamy Was serdecznie, mamy nadzieję na spotkanie w wlkp:)