Chciałabym poznać ten biały nosek
A nasza Tutti dalej wyalienowana...
Dama czasem podchodzi, ale tylko dlatego, że dokładnie nie widzi z daleka, co robimy...
Awansowaliśmy w jej hierarchii z 'obcych' do kategorii 'dość zabawny serial telewizyjny'...
No i do żarcia podchodzi dość 'żwawo' - przynajmniej w jej wykonaniu można to nazwać czymś żwawym.
Chociaż podejrzewam, że niektóre koty pewnie 'żwawiej' śpią niż ona reaguje na żarcie.
Ot - taka Tutti.
Żeby nie sprzątanie kuwety, to chyba nie do końca uwierzyłabym, że mam kota
O dziwo, jak na kota wyalienowanego - na swoje nowe imię reaguje perfekcyjnie