www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Camara w Kwiecień 25, 2012, 12:45:33 pm
-
Do Fundacji trafił kolejny niesforny berneńczyk.
2,5 letni Albert.
Pies przebywa w Krakowie.
Więcej informacji... później.
-
Przedstawiam Alberta :shy:
(http://imageshack.us/a/img442/7562/zdjcie0206u.jpg)
-
Dzwonek alpejski nadzwyczajny. 8)
-
Wstrzymujemy wszelkie rozmowy na temat adopcji Alberta.
Albert aktualnie przebywa w hotelu dla zwierząt i prowadzony jest przez profesjonalnych szkoleniowców.
Ich opinia na jego temat jest następująca:
Albert to trudny pies i nie sądzą by kiedykolwiek nadawał się do tzw. "rodzinnej" adopcji.
Jest miły do momentu różnicy zdań z opiekunem.
Nawet jeżeli opiekun nie podziela jego zdania co do kierunku spaceru - Albert atakuje.
Atakuje, nie straszy!
-
Co z Albertem???
-
U Alberta bez zasadniczych zmian.
Nadal mocno akcentuje, że nie jest psem potrafiącym się komukolwiek podporządkować.
-
trudno mi sobie wyobrazic agresywnego berna,ale pewnie mam zbyt male doswiadczenie :huh: bez watpienia psiak nie mial szczescia w zyciu...
-
trudno mi sobie wyobrazic agresywnego berna,ale pewnie mam zbyt male doswiadczenie :huh: bez watpienia psiak nie mial szczescia w zyciu...
Klaudia, coraz więcej jest takich trudnych sytuacji. Kiedyś nikt sobie nie wyobrażał berna w kagańcu. Dziś wiemy już, że to możliwe. Może czytając różne fora i różne ogłoszenia nie zwracałaś na to do tej pory uwagi, albo nie było to tak jasno powiedziane, bo jeszcze niedawno agresywny bern nie mieścił się nikomu w głowie. Są już też np. agresywne goldeny. I to jest gigantyczny problem, bo to są rasy do których odruchowo wyciąga się rękę, żeby pomiziać. Jak chcemy kaukaza, to wiemy co nas czeka. A tu się coraz częściej i coraz bardziej coś w naturze przekręca. Sytuacje nie do pozazdroszczenia....
-
W naturze się nie przekręca, człowiek przekręca.
-
W naturze się nie przekręca, człowiek przekręca.
Ja tak chciałam subtelnie 8)
-
totez mam wrazenie,ze w 99% agresja u berna jest spowodowana przez czlowieka.... 8) o tempora,o mores! swoja droga to 3ba sie postarac by takiego psa znarowic.smutne :fool:
-
Jeżeli obarczać kogoś za Alberta, za to jaki jest, to rachunek jest prosty.
To wina tego, kto rozmnożył jego ojca i matkę.
Albert nie ma za sobą żadnej traumy, to nie jest pies katowany, kiedykolwiek źle traktowany.
Co najwyżej nieodpowiednio traktowany.
Poprzedni właściciele traktowali go jak berneńczyka.
Albert tylko wygląda jak berneńczyk.
... I to jest gigantyczny problem, bo to są rasy do których odruchowo wyciąga się rękę, żeby pomiziać.
Powiedziałaś to, co mnie gnębi...
-
(http://imageshack.us/a/img805/734/zdjcie0305y.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/805/zdjcie0305y.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img849/6301/zdjcie0312h.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/849/zdjcie0312h.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img338/3666/zdjcie0314l.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/338/zdjcie0314l.jpg/)
Nadal bez zasadniczych zmian.
Pies dla bardzo doświadczonych ludzi i do warunków specjalnych.
-
Cóż, piękny pies, ale wygląda tak, jakby się cały czas rozglądał, kogo zaatakować. Patrząc na zdjęcia powiedziałabym, że to pies urodzony do walki. Nasze doświadczenie wielbicieli psów o pokornym sercu, nawet zbiorowe, jest pewnie raczej skromne w odniesieniu do takich przypadków. A czy zbiorowo coś wiemy jak radzą sobie z takimi przypadkami ci, którzy mają zdecydowane doświadczenie z psami z definicji agresywnymi? Czy w ogóle istnieją jakieś szanse, czy ze względu na stałe zagrożenie dla ludzi pozostaje tylko uśpienie?
-
Nie ma psów z definicji agresywnych. Są psy broniące swojego terytorium i swojej rodziny, co nie znaczy, że są szalonymi agresorami. Myślę, że podhalany mało mają wspólnego z "pokornym sercem", a doświadczenie np. Camary jest ogromne. Mam rasę, która potrafi być bardzo groźna i nie ma to nic wspólnego z agresją do "swoich" i ciągłym rozglądaniem się kogo by tu zaatakować, wręcz przeciwnie dla nas jest to kanapowy, słodki przytulak. W każdej rasie zdarzają się jednostki niezrównoważone psychicznie i być może taki jest Albert.
Albert jest w rękach fachowców i to chyba najlepsze , co w danym momencie można dla niego zrobić.
-
Ten pies wygląda jak molosy hodowane do walk, kto wie co odezwało się w jego genach ?
Szwajcarzy zabijali psy, które wykazywały cechy zachowań agresywnych lub ganiały domowy inwentarz. W ten sposób nie dopuszczali do rozmnażania się niepożądanych cech osobowości / w czasach kiedy nie było selektywnych hodowli/. A teraz nikt nie wie co się rozmnaża w pseudo jako BBP.
Ostatnio widziałam psa o wyglądzie berneńczyka z jednym okiem całkowicie niebieskim a drugim pół brązowym pół niebieskim. Ten pies wyglądał jak wampir.
-
To samo zrobiono u Bernardynów kojarzac przyjazne miśki z kaukazami ....i nagle zdziwienie agresywny Benek !och ludzie ludzie
-
Tylko, że wtedy to nie jest benek, a moskiewski stróżujący. Rasa - czy też może mieszaniec, który właściwie zsocjalizowany i w dobrych, odpowiedzialnych rękach jest świetnym psem. Kaukaz nie jest psem mordercą i nie jest winien, że w Polsce trafiał głównie w ręce idiotów, którzy straszliwie go krzywdzili. Elza napisała, że najbardziej skrzywdzona w naszym kraju rasa to onek. Ja na drugim miejscu stawiałabym kaukazy.
Albertowi życzę, żeby niezależnie od tego, co kto widzi na zdjęciu i jak to interpretuje, znalazł człowieka, który do niego trafi. Cuda się czasem zdarzają.
-
Albertowi życzę, żeby niezależnie od tego, co kto widzi na zdjęciu i jak to interpretuje, znalazł człowieka, który do niego trafi. Cuda się czasem zdarzają.
Amen !
Mnie się Albert bardzo podoba 8)
-
Nie ma psów z definicji agresywnych...
Absolutna prawda.
Jednak patrząc na zachowanie Alberta poważnie rozważaliśmy eutanazję... a pobyt w tym hotelu, pod doświadczonym okiem zawodowych trenerów traktowany był jako ostatnia szansa.
Czy Albert jest agresywny? To już w tej chwili nie jest istotne.
Jaki jest Albert TERAZ:
Berneńczyk o charakterze Owczarka Niemieckiego... to chyba najlepsze określenie.
To jest nasz (po)Niemiecki Owczarek Berneński :crazy:
(http://imageshack.us/a/img690/1765/bert6.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/690/bert6.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img580/9596/bert1n.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/580/bert1n.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img843/7794/bert7.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/843/bert7.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img26/853/bert3v.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/26/bert3v.jpg/)
To pies o dominującym charakterze, ale także cwaniak, który dobrze kalkuluje co mu się opłaca.
Trzeba mu jasno ograniczyć pole jego niezależności, znaleźć zajęcie i konsekwentnie trzymać się raz ustalonych zasad.
Chętnie współpracuje z przewodnikiem, perfekcyjnie wykonuje podstawowe komendy... i widać, że sprawia mu to olbrzymie zadowolenie.
Zabiega o uwagę, chętnie się przytula, ale przy Albercie trzeba pamiętać o jednej zasadzie - minimum pochwał, maksymum wymagań.
To nie jest pies do rozpieszczania tylko pies dla ludzi, którzy potrafią utrzymać żelazną dyscyplinę i lubią pracę z psem.
Albert tak prowadzony będzie dostarczał sporo satysfakcji.
Albert nie ma instynktu terytorialnego, nie atakuje gości - w tym zakresie to typowy berneńczyk.
Nie jest psem, który może mieszkać z małymi dziećmi i małymi zwierzętami, najlepiej jeżeli byłby jedynym czterołapem w domu.
-
śliczny i moim skromnym zdaniem dobrze mu z pyszczka patrzy :grin: Zgodze się agresywny bernek to szok ,ale prawda została napisana pseudo... mnożą i dzielą geny które nie powinny być powielane szkoda bo cierpi na tym psiak :'( niestety dla nich to kasa i co stanie się z psem po tym jak już tą kasę dostaną nie ma znaczenia będzie następny miot następna kasa....błędne koło które defakto napędzają ludzie.
-
Camara :heartbeat: :heartbeat:
-
to nie moja zasługa, to praca Pani Marty, właścicielki szkoły i hotelu dla psów
z uwagi na posiadanie w domu małych zwierzaków i dzieciaka nie mam możliwości zajęcia się Albertem
ale nie ukrywam, że to pies w moim typie :wub:
Niestety jest i druga strona medalu. Koszty.
Zwykle koszt utrzymania naszego podopiecznego to tylko jedzenie, transport, profilaktyka ew. leczenie. Reszta to wkład pracy własnej wolontariuszy. W przypadku Alberta nie ma innej opcji niż pobyt w hotelu ze szkoleniem... a to spory wydatek...
Na dodatek trudno przewidzieć jak długo będziemy szukać odpowiedniego domu dla Alberta.
Oczywiście proszę o wsparcie Albercika :<
-
Ogromne pokłony dla osób, która dały szanse Albertowie, jestem dumna, że dołączyłam do takiego grona. Grona osób, które nigdy się nie poddają.
-
Albert tak trzymaj!
Ukłony dla p.Marty i Camary :heartbeat:
-
Powodzenia Albercie, wiemy co to mocny ONkowy charrrakterrr :grin:
Trzymaj się psie dla konesera :friends:
-
Oj wiemy wiemy :crazy: ,ale superowo, że dano Albertowi szansę. Ten "niemiecki owczarek berneński" może się okazać dla Tego Kogoś Jedynego fajnym psem. Wszystkim, którzy ofiarowali Mu swój czas :bravojs0: :heartbeat:
-
Alberciku trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że Ci się uda, że wykorzystasz swoja szansę, jaką otrzymałeś od Fundacji Pasterze.
Ja już od ponad roku staram się pomagać agresywnym goldenom w miarę swoich możliwości. Kiedyś na Tymczas trafił do mnie ze schroniska we Wrocławiu golden, który pogryzł mi syna. Na szczęście udało mu się pomóc zmieniając mu DT i pracując z nim. Obecnie psiak przebywa we wspaniałym DS. Niestety nie wszystkim goldenom się udało i znam 2 przypadki goldenów poddanych eutanazji z powodu agresji.
Często winę za to, że goldeny są agresywne ponoszą ludzie, którzy nieodpowiednio się nimi opiekują, czasami jest to wina problemów chorobowych: neurologicznych, skórnych, itp. A czasami wina genów.
-
Albert- nie daj plamy
-
Piekny z niego Pan pies :hi:
-
No i jak tam ? Czy są na świecie wielbiciele owczarków niemieckich ukrytych w ciele berneńczyków?
-
4mala, dziękujemy za profesjonalnie przeprowadzoną wizytę przedadopcyjną. :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
To była czysta przyjemność :kiss:
-
Czyli rozumiem zdarzają się :backflip:
-
Każdy pies mógłby mieć tego swojego człowieka. :wub:
Cała sztuka polega na odnalezieniu i przekonaniu go do naszej prawdy. :kiss:
-
Czyli coś jest na rzeczy? Albert dostanie kolejną szansę? :backflip:
-
Życzmy Albercikowi szybkiej akceptacji nowego domu :grin:
Albercik wyemigrował dalekoooo... aż pod Białystok.
Ale najważniejsze jest to, że mocno wierzymy, że to ostatni etap jego wędrówek i spokojna przystań na zawsze.
Anicie i Leszkowi bardzo dziękujemy za bezpieczne i bezstresowe dostarczenie ananaska na miejsce :heartbeat:
-
Życzmy Albercikowi szybkiej akceptacji nowego domu :grin:
Albercik wyemigrował dalekoooo... aż pod Białystok.
Ale najważniejsze jest to, że mocno wierzymy, że to ostatni etap jego wędrówek i spokojna przystań na zawsze.
Anicie i Leszkowi bardzo dziękujemy za bezpieczne i bezstresowe dostarczenie ananaska na miejsce :heartbeat:
Wspaniałe wieści! Cieszę się, że znaleźli się dobrzy ludzie, którzy dali drugą szansę Albercikowi. Powodzenia Wam życzę i Albercikowi również. Grzeczny bądź :)
-
:backflip: :backflip: wszystkiego dobrego w nowym domku !
-
Albercik, mam nadzieję, że dasz dotrzeć do siebie i do swojego serduszka.
Kciuki zaciśnięte z całych sił.
-
Wszystkiego dobrego. Trzymamy kciuki :kiss:
-
Super wiadomość :backflip:
Wszystkiego dobrego w nowym domku.
-
trzymam kciuki za nowa rodzinkę :backflip:
-
Bardzo kibicuję Albercikowi :wub: Albert nie daj plamy :heartbeat: - powodzenia w Nowym Domku :friends:
-
powodzenia w Nowym Domku :backflip:
-
Życzmy Albercikowi szybkiej akceptacji nowego domu :grin:
Albercik wyemigrował dalekoooo... aż pod Białystok.
Już tam daleko 8), są miejsca do których stąd jest bliżej, np. zagranicę :naughty:
A na poważnie to bardzo się cieszę i mam nadzieję, że będę miała okazję spotkać się z Albercikiem i jego Rodzinką ponownie (tym razem czysto towarzysko ;))
-
Już tam daleko 8), są miejsca do których stąd jest bliżej, np. zagranicę :naughty:
...
odemnie daleko :laugh: a od swojego poprzedniego miejsca zamieszkania jeszcze dalej :wub:
-
Albert powodzenia!
-
Pozwólcie, że i tak pomartwię się przez pierwsze tygodnie. :th_holeinwall:
-
Albercik , bądź grzeczny i kochaj całym sercem swoich Ludzików.......bardzo proszę
-
Alberciku powodzenia, trzymam za Cibie kciuki i proszę, bądź grzeczny w nowym domu misiaczku :b38:
-
Trzymamy mocno kciuki za Alberta :friends: i czekamy z niecierpliwością na pierwsze wieści z domku :wub: :heartbeat:
-
Powodzenia dla Alberta i wytrwałości dla Wielbicieli berneńskich ONków.
-
Białystok ..... :grin: :heartbeat: cudne miejsce i cudni ludzie :grin:
Od nas to rzut beretem :grin:
Serdecznie pozdrawiam nowych panciów Alberta.
-
Śledziki rulez! Powodzenia Białystok i Albert! :laugh: :cheesy: Górole pozdrawiają :hi:
-
Jesteście ciekawi co słychać u Alberta?
-
Jesteście ciekawi co słychać u Alberta?
Pytanie... no pewnie!
-
Camara - helloooo
-
no co? buduję napięcie :lmao:
i żaba mi się zacięła :zla:
-
Akurat, :naughty: to pewnie celowe działanie, aby nas wystawić na próbę :tease:
-
?????????? bom z ciekawości napięta jak struna :chytry:
-
Camara - może już starczy tego napięcia :naughty:
-
Śledziki rulez! Powodzenia Białystok i Albert! :laugh: :cheesy: Górole pozdrawiają :hi:
Bardzo przepraszam, ale śledzikownia jest na północ i północny - wschód od Białego :grin: ;)
-
Camara - może już starczy tego napięcia :naughty:
Juz nowy dzien dawno nastal a tu nic :th_holeinwall:
-
Czekamy... :gwizdze: z niecierpliwością :zla:
-
8) 8) 8)
do wieczora musicie wytrzymać :th_holeinwall:
-
8) 8) 8)
do wieczora musicie wytrzymać :th_holeinwall:
Będzie fotorelacja? :naughty:
-
8) 8) 8)
do wieczora musicie wytrzymać :th_holeinwall:
Tylko którego? :naughty:
-
8) 8) 8)
do wieczora musicie wytrzymać :th_holeinwall:
Tylko którego? :naughty:
:cheesy:
chyba jest dobrze, skoro sobie z nas zarty stroja ;)
-
A tutaj zbliża się kolejny wieczór ,a wieści w dalszym ciągu nie ma :naughty: -normalnie od tych emocji chyba wszyscy osiwiejemy-Camara nie daj się więcej prosić
-
Przepraszam :th_holeinwall: aż tak długie oczekiwanie na wieści nie było zamierzone :shy:
Zacznę może tak: w sprawie adopcji Alberta dzwoniło bardzo dużo osób ale były to osoby z dwóch biegunów. Albo skuszeniu jego urodą i "sławą" berneńczyków jako psów "do dzieci" albo wprost przeciwnie - proponowali Albertowi posadę jako stróża na budowie... itp.
A on potrzebował takich ludzi jak Pani Lucyna i Pan Stanisław :grin:
Albert na spacerze w stawie
(http://imageshack.us/a/img821/6448/albertnaspacerzewstawie.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/821/albertnaspacerzewstawie.jpg/)
Alber na spacerze ze swoim Panem
(http://imageshack.us/a/img580/8633/albertnaspacerzedlaodmi.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/580/albertnaspacerzedlaodmi.jpg/)
Albert wraca do domu
(http://imageshack.us/a/img831/5449/albertwrocilemdoogroduz.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/831/albertwrocilemdoogroduz.jpg/)
Albert czeka na rzut...
(http://imageshack.us/a/img406/7282/albertczekanarzut.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/406/albertczekanarzut.jpg/)
Albert się bawi
(http://imageshack.us/a/img594/2159/albertwogrodziezabawa.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/594/albertwogrodziezabawa.jpg/)
Oczywiście nadal trzymajcie kciuki a my jesteśmy w gotowości z wszelką pomocą bo jednak Albercik nie jest tuzinkowym psem, ale po wieściach zawartych w mailach i rozmowach telefonicznych jestem pełna optymizmu!
Pozdrawiam Nowych Opiekunów Albercika, bo wiem, że tu czasem zaglądają :hi:
-
Lucyna :heartbeat: Stanisław :heartbeat: Dziękujemy Wam z całego serca! :wub:
-
Gratulacje Pańciostwo! Trzymamy kciuki i życzymy dużo powodzenia i wytrwałości :wub:
-
Gratuluję Albercik Nowego Domku i powodzenia życzę!
-
Powodzenia Rodzinko Alberta! :wub:
-
Pozdrawiamy i nadal trzymamy kciuki :heartbeat:
-
Trzymam kciuki i dziękuję Pani Lucynie i Panu Stanisławowi za nowy domek dla Albercika :heartbeat:
-
I oby tak dalej :heartbeat: -w dalszym ciągu trzymamy kciuki
-
Wytrwałości dla Pańciostwa Alberta w uczeniu go "berneńskiej kultury" :friends: .
-
Albert , kochaj swoich Ludzików i bądź grzeczny .Pani Lucynie i Panu Stanisławowi wielkie DZIĘKUJĘ za danie szansy na szczęśliwe życie dla Alberta .
-
Powodzenia dla Alberta i jego Nowej Rodziny :heartbeat:
Kciuki jeszcze potrzymamy zeby wszystko bylo OK :friends:
-
Pani Lucyno i Panie Stanisławie :wub: :heartbeat:
Trzymamy kciuki za Albercika :friends: to zuch chłopak jest :grin:
Oby tak dalej :bravojs0:
-
:emotbern: będzie właśnie tak :th_0girl_dance:
-
Czy ktoś wie jak się sprawuje nowy obywatel Podlaski ? :grin:
-
ostatnio nie dzwoniłam - nawał innych obowiązków mnie przygniata
ale "Albert" też nie dzwonił :naughty: a to oznacza, że wszystko jest OK
bo mamy taką umowę, że w razie najdrobniejszych problemów natychmiast mam taką informację
i na bieżąco korygujemy ew. błędy i wypaczenia :police:
-
ostatnio nie dzwoniłam - nawał innych obowiązków mnie przygniata
ale "Albert" też nie dzwonił :naughty: a to oznacza, że wszystko jest OK
bo mamy taką umowę, że w razie najdrobniejszych problemów natychmiast mam taką informację
i na bieżąco korygujemy ew. błędy i wypaczenia :police:
Albert nie dzwoni bo żadnych błędów i wypaczeń nie ma :emotbern: został tak ładnie przygotowany do życia w rodzinie że teraz jest przykładnym ,kochającym domownikiem jedyny telefon jakiego można się spodziewać to tylko z podziękowaniami od Alberta :naughty: i ewentualnym zaproszeniem na kawkę :th_cooking:
-
hurrrrrraaaa :backflip:
-
Wspaniałe wieści. Czyli potwierdza się reguła, że FP daje szanse każdemu psiakowi, nie przekreśla go od razu, tylko ZAWSZE daje drugą szanse i wyprowadza je na prostą, lepszą drogę ku ich szczęściu.
-
tak trzymaj Albert
-
:backflip: :heartbeat:
-
:backflip: :backflip: :backflip:
-
Kontemplacja lustra wody
(http://imageshack.us/a/img841/7559/kontemplacjalustrawody.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/841/kontemplacjalustrawody.jpg/)
Wokół stawu, skrajem lasu
(http://imageshack.us/a/img842/8735/wokolstawuskrajemlasu.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/842/wokolstawuskrajemlasu.jpg/)
Trochę się pochlapię
(http://imageshack.us/a/img607/1812/trochesiepochlapie.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/607/trochesiepochlapie.jpg/)
Czy ładnie spaceruję?
(http://imageshack.us/a/img94/4087/czyladniespaceruje.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/94/czyladniespaceruje.jpg/)
To wciąż największa atrakcja :-)
(http://imageshack.us/a/img515/7876/wciaztonajwiekszaatrakc.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/515/wciaztonajwiekszaatrakc.jpg/)
Trochę mnie poniosło..
(http://imageshack.us/a/img692/6773/trochemnieponioso.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/692/trochemnieponioso.jpg/)
Nie drażnią mnie (zbyt) ci sąsiedzi
(http://imageshack.us/a/img525/5489/niedrazniamniezbytcisas.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/525/niedrazniamniezbytcisas.jpg/)
Z pozdrowieniami od Alberta (tytuły obrazków zgodne z oryginałem :wub:)
-
Okolice piękne, Albercik cudny, a kociaczki po prostu słodkie.
Raj na ziemi :wub:
-
Świetnie! :shy:
Z tego co pamiętam koty nie powinny czuć się przy Albercie bezpieczne ? :gwizdze:
-
Ech, ten straszny agresor :grin: :wub:
może koty nie doczytały tej informacji na forum :th_holeinwall:
-
:grin: Podlasie to kraina różnych cudów :grin:
co widać na przykładzie zawartości pudełka :cheesy: