[Nika]

Tak sobie wymyśliłam to miejsce dla dobrych rad i np. przepisów kulinarnych. Na początek kopiuję wypowiedz AGI.GALIN:

Dywan moje drogie rozkłada się na czystym śniegu - stroną reprezentatywną od spodu - i na leżąco trzepie.
Zaręczam, że prać już nie trzeba 

A powierzchnie inox po wyczyszczeniu przeciera się suchą bawełnianą szmatką z oliwką dla dzieci - błyszczy, pachnie i brud nie przywiera - nawet piekarnik jest odporny na macanie dzieci 

Oliwka jest też rewelacyjna do drewnianych mebli - od lat nie kupuję pronto - a efekt utrzymuje się przez wiele dni 

Do mycia paneli dodajcie oprócz np. ajaxu nakrętkę płynu do płukania - niesamowite (tylko nie na kafle - bo w poślizgu można się zabić - ja się nie zabiłam, ale bolało bardzo)

Dokładnie tak samo czyszczę dywany z kłaków. Miska z wodą i płynem do płukania i bawełniana szmatka 

A do czyszczenia toalety (szczególnie jak ktoś ma kamień i wszystkim już próbował go bezskutecznie usunąć) tylko HARPIC (czarny!!!) - zalać na noc, zamknąć klapę - rano kibelek jak nowy 


Wypróbowałam z HARPIC`IEM - dzięki

[Maksiorek]

Bardzo przydatny, bardzo. Ja kiedyś oglądałam na TV Club taki program o odgruzowywaniu zaniedbanych domów i tam były właśnie podawane takie domowe sposoby. Odświeżacz powietrza to zwykły aromat do ciasta rozpuszczony w wodzie, potem sobie pryskasz całą chatę na waniliowo, rumowo albo cytrynowo.

[Nika]

Aga - gdzieś widziałam na Szwajcarach Twój przepis na kotleciki dla psów.

Mogłabyś go tutaj wstawić?

[Camara]

w tak zwanym międzyczasie podwędziłam oliwkę Lenie i wypolerowałam stół w salonie 
ale błysk 

[Aga]

KOTLECIKI DLA PSÓW
Nawet dystyngowana Meda łykała je w całości - sama też jadłam, są fajne.

KROK 1 - PRZYGOTOWANIE
W równych objętościach:
- mięso mielone (nie nadaje się samo wołowe, bo jest zbyt sypkie - może być wołowo-wieprzowe / wołowo-drobiowe / drobiowe - wedle gustu psa)
- ryż (ugotowany wcześniej - mniej więcej na 0,5kg mięsa 1 torebka ugotowanego ryżu)
- surowa starkowana marchew - Zamiast surowej starkowanej marchwi można dać:
                                                        - puree z ugotowanych brokułów
                                                        - puree z mieszanki warzywnej (kupuję gotowe mrożonki! - o odpowiednim składzie oczywiście)
                                                        - starkowane buraki - baaaardzo zdrowe, ale tego wariantu Redzisław nie lubi

Wszystko wrzucamy do miski - dodajemy żółtko na każde 0,5kg mięsa, (...nieistotne i niezdrowe...), troszkę mąki. Wyrabiamy dość długo - tak mi wpajała moja babcia, że aby kotlety mielone były 'pyszne' mięso trzeba wyrabiać długo i z sercem, jak na ciasto 

KROK 2 - GOTOWANIE 
Do wyboru 3 warianty:
1. Dla niewprawionych wersja 'do zarżnięcia', czyli klasycznie formujemy nieduże kuleczki w rękach (wielkości na kęs) - najlepiej najpierw przygotować sobie klopsiki, a dopiero później zagotować wodę
2. Dla leniwych - formujemy klopsiki tradycyjnej wielkości, a zaoszczędzony czas wykorzystujemy później na krojenie ich na mniejsze kawałki bezpośrednio przed podaniem.
3. Dla sprytniejszych - 2 łyżki obsypane mąką i łyżką o łyżkę 'przerzucamy' mięso formując w ten sposób śliczną mięsno-ryżowo-warzywną kluseczkę - idzie szybko, więc robię to bezpośrednio nad garem z gotującą się wodą.

Klopsiki gotujemy klasycznie, czyli wrzucamy na wrzącą, lekko osoloną i z dodatkiem oliwy wodą. Po wypłynięciu na powierzchnię gotujemy jeszcze trochę (w zależności od wielkości - małe około 2-3 minut)

______________________________________________________

1. Z 0,5 kg mięsa wychodzi około 3 porcji dla dużego psa.
2. Trzeba uważać, żeby nie przesadzić z ryżem - po klopsiki będą się rozpadać - choć smakować dokładnie tak samo, więc Redi raczej nie narzekał 'na formę'. Najlepiej, jeśli mięsa objętościowo będzie jednak ciut więcej niż ryżu.
3. Małe klopsiki świetnie nadają się na smaczki.
4. Wytrzymują w lodówce spokojnie 3-4 dni, smakują tak samo, dla bardziej wybrednych - można takie z lodówki podgrzać troszkę w gorącej wodzie.
5. Fantastyczna rzecz do zamrożenia!
6. Dla mojego psa - jedyny odkryty sposób na przemycenie warzyw do posiłku.
7. Wariant bardziej przyprawiony z ewentualnym sosikiem jest świetnym i zdrowym posiłkiem dla dzieci

[Nika]

Aga dziękuję  , lecę zajrzeć do lodówki, czy mam takie mięcho. I do dzieła

[Aga]

A ja dziś będę robić

KOTLECIKI ZIEMNIACZANE

W końcu w daniach z ziemniaków jestem ekspertem.
Rzecz rewelacyjna, przesmaczna, bardzo łatwa do przyrządzenia i niedroga - wyszła mi kiedyś przez przypadek 

Z informacji najistotniejszych:
- nie smakuje jak coś z ziemniaków (raczej ludzie podejrzewają, że to twaróg, feta... - pomysły są różne);
- danie samo w sobie - przepyszne z dobrym sosem lub sałatkami, warzywami - idealne dla jaroszy;
- dla mięsożerców (mój Marcin) - lepszy dodatek do mięs niż frytki;
- robię przy wszelkich imprezach i gościnnych obiadach - bo jest bardzo efektywne, zaskakujące, wszystkim smakuje i co najważniejsze - robię na spokojnie dzień wcześniej i tylko 10min podgrzewam w piekarniku przed podaniem  (no trzeba sobie radzić nie?);
- o dziwo - smakuje też na zimno;
- o dziwo znowu - smakuje też dzieciom (ja mam jedno dziecko 'kluskowo-mleczne', drugie 'mięsno-mięsne' - wcinają oboje aż się uszy trzęsą).

1. Oczywiście potrzebne są ugotowane i utłuczone ziemniaki.
2. Ziemniaki do miski i przygotowujemy 'tak jakby' kotlety: sól (z rozsądkiem, bo ziemniaki pewnie były solone), pieprz, papryka, starkowana cebula, jajko, bułka tarta i wyrabiamy ciasto. Wyrabia się szybciutko i przyjemnie. Nie zdziwić się, że trzeba dać sporo więcej bułki tartej niż w przypadku prawdziwych kotletów - dajemy tyle, żeby masa ziemniaczana nie kleiła się do rąk.
3. Formujemy w dłoniach nieduże wałeczki i smażymy na rozgrzanej oliwie na złoty kolor.
4. I po wszystkim - SMACZNEGO! 

Nawet Ela da radę to zrobić 

Następnym razem 'dziwna zapiekanka' - bez ziemniaków, ale z marchewką dla odmiany - jeszcze prostsza i szybsza do zrobienia, niż to - danie 'dla dzieci', ale w kategorii 'niespodzianka sezonu' popisuję się nią przed wszystkimi 

[Nika]

Czy ktoś może "sprzedać"mi skuteczny sposób na umycie okien dachowych ? Tak, aby nie mieć w oczach płynu do mycia? I żeby smug nie było?

[Ani@]

moja Mama twierdzi, że trzeba myć okna w odpowiednie dni ku temu - według kalendarza księżycowego- wtedy nie robią się smugi 

po umyciu okien wodą z niewielkim dodatkiem płynu do naczyń
przecieram wodą a następnie wodą z dodatkiem spirytusu 'technicznego'
idealnie lśnią 

tylko ostatnio zniechęciłam się do mycia okien u nas tak się kurzy z drogi, że po dwóch dniach okna znów są brudne 

[Nika]

Muszę tylko ten spirytus techniczny wykombinować 

[Aga]

Clin z alkoholem + flanelowa pielucha po dzieciach na wytarcie do sucha - myk, myk i po sprawie 

Na poważne wyzwania - spirytus techniczny, ocet lub... kieliszek zwykłej wódki do tego.


Nikuś - jak ci kapie na twarz, to nie stosuj spryskiwaczy, tylko zrób sobie 'roztwór' w wiaderku - jedną szmatką nanosisz, drugą wycierasz.

[Nika]

Dzięki dobre kobiety  , bo ja te okna dachowe od roku dopiero mam. I mycie ich to też walka z wiatrakami, przez sadzę z komina

A tak z innej beczki - bo mnie to zaintrygowało - gdzie można kupić ten spirytus techniczny?

[Aga]

Mi marcin z pracy przynosi 

[Ani@]

od Ruskich na bazarze 

nie wiem mogę zapytać bo mi zawsze Mama kupuje 

Aga wódka trochę  za słaba kiedyś próbowałam 

[Nika]

Teraz na to wpadłam, BINGO 

W pobliskiej wiosce mamy gorzelnię, która produkuje taki spiryt. Tylko jakoś nie za bardzo chcę się bratać z tą załogą ; wyślę teścia.