A co tu ukrywać ?
Nikita zna już zasady panujące w naszym domu i fenomenalnie się do nich stosuje.
Wszyscy nad nią pracujemy, łącznie z dziećmi. Każdy dzień przynosi nowy sukces.
Sunia przeobraża się z sowizdrzała w prawdziwą małą damę - reaguje na komendy, wie czym może się bawić, a co jest zabronione, zajmuje odpowiednie miejsce na podłodze, przytula się gdy może, odchodzi gdy nakazujemy,
i doskonale zdaje sobie sprawę, że to my wyznaczamy wszelkie granice - a nie takie było jej życie dotąd.
Poza tym genialnie, jako mniej lub bardziej śmiały obserwator, uczestniczy w zabawach z kotami.
Ona się zaczyna "wtapiać" w naszą rodzinę...
Meda, choć często przygważdża ją wzrokiem, pozwala na coraz więcej - to również jest zasługą Nikity ponieważ na najmniejszą oznakę irytacji ze strony starszej koleżanki mała reaguje natychmiast.
Skutkuje to brakiem warknięć i pomruków a tym samym kiełkowaniem czułości.
W nocy Meda pozwoliła małej mocno przytulić się do swojego legowiska.
Dziś rano przy powitaniu obie jednocześnie mogły położyć głowy na mojej poduszce - to bardzo wiele.
Jutro będą razem leżały w pościeli...
Najwyższy czas...