www.pasterzeforum.pl

ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: Camara w Luty 03, 2015, 13:38:28 pm

Tytuł: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Camara w Luty 03, 2015, 13:38:28 pm
13-letni berneńczyk w schronisku.
 
 :<
 
Czy ktoś znajdzie odrobinę miejsca w swoim domu dla emeryta?
Wspomożemy karmą, leczeniem, wszystkim co trzeba.
 
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 03, 2015, 18:32:09 pm
Mąż mi nogi wyrwie... Gdzie jest?
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Camara w Luty 03, 2015, 21:34:52 pm

Urodzony 27.09.2001
(http://schroniskowopolu.pl/wp-content/uploads/2015/02/Jerry-5768.jpg)
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: bigos w Luty 03, 2015, 22:31:35 pm
Piękny pies, tylko ten smutek w oczach  :<
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 04, 2015, 21:59:08 pm
 Tak, Efka  :heartbeat:  :heartbeat:  ofiarowała swój dom staruszkowi na ostatnie miesiące jego życia.

Maksiorkowa  :kiss:  zajęła się strona logistyczną. Zabieram go z Opola w niedzielę i przywożę do Milicza.

Kto chętny pomóc w transporcie na północ ? Miejsce docelowe: Szczecin.
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Kamir w Luty 04, 2015, 23:57:29 pm
Efka z nogami czy bez i tak jesteś Pięknym Człowiekiem. Nie mogę się nadziwić ile pięknego czynicie.
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 05, 2015, 02:37:14 am
Nóżki mam na miejscu, krótkie bo krótkie ale swoje.
Odpowiedź Pana Męża - jedyna z możliwych "bardzo dobrze zrobiłaś". Mam nadzieje, że się wszyscy ludzko psio polubimy. Pozdrawiamy
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: stepi w Luty 05, 2015, 09:20:00 am
Jesteście  cudowni. :heartbeat: dzięki  :hi:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: joanna js w Luty 05, 2015, 10:26:30 am
Nóżki mam na miejscu, krótkie bo krótkie ale swoje.
Odpowiedź Pana Męża - jedyna z możliwych "bardzo dobrze zrobiłaś". Mam nadzieje, że się wszyscy ludzko psio polubimy. Pozdrawiamy

To się nazywa Mąż dobrze ułożony  :bravojs0:  :cheesy:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Maksiorek w Luty 05, 2015, 10:34:13 am
Nóżki mam na miejscu, krótkie bo krótkie ale swoje.
Odpowiedź Pana Męża - jedyna z możliwych "bardzo dobrze zrobiłaś". Mam nadzieje, że się wszyscy ludzko psio polubimy. Pozdrawiamy
Na pewno tak będzie.
Dzisiaj rozmawiałam z Dorotką (kierowniczką naszego schroniska), misiaczek dostaje już glukozaminę, żeby wspomóc stare łapki. Co do kontaktów z innymi psami, to trudno na razie ocenić. Dorotka mówiła, że psiak porusza się generalnie w żółwim tempie jak drepta sobie na wybiegu. W sobotę podjadę do schronu i spróbuję obejrzeć misiaczka z bliska.
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: anna w Luty 05, 2015, 10:49:14 am
Efko i Sz. M. Efki , wielki szacunek i niskie ukłony za serce dla Staruszka
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: BeataA w Luty 05, 2015, 10:52:34 am
Nóżki mam na miejscu, krótkie bo krótkie ale swoje.
Odpowiedź Pana Męża - jedyna z możliwych "bardzo dobrze zrobiłaś". Mam nadzieje, że się wszyscy ludzko psio polubimy. Pozdrawiamy


 :heartbeat:  :friends:  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 05, 2015, 12:10:13 pm
Efka  :friends:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 05, 2015, 16:37:08 pm
Dzisiaj nasz "domowy" weterynarz Waldemar został powiadomiony, że będzie miał więcej pracy. Najpierw na wieść, że można oddać takiego dziadeczka do schroniska, otworzył usta i długo mrugał oczami (zwykle mówi dużo i "soczyście") i równie długo milczał. Na koniec stwierdził - przywieź, dla dziadka ekstra zniżka i pakiet VIP, postawimy go na nogi. Reszta nie nadaje się do powtórzenia.  Jak widać mamy wsparcie i fachowe i duchowe. Za co jesteśmy wdzięczni. Zapewne większość Was tego doświadczyła, są tacy którzy uważają że mamy nierówno pod sufitem  :cheesy: i zadają pytanie "Po co Wam to?" Wtedy zachowuję się (sorki za wyrażenie) jak rasowa baba z PMS - BO TAAAK!!! :zla: Czekamy cierpliwie na Seniora, a to że drepcze nie ma znaczenia. Najwyżej będzie nawoził ogórek a raczej to kiedyś nim było przed wykopaliskami Bajci.
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Tobik w Luty 05, 2015, 16:53:59 pm
 :hi: nic dodać, nic ująć  :hi:
Jesteście WIELCY  :bravojs0:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 05, 2015, 17:11:36 pm
Oj Efcia, salon wam się zapełnia w zastraszającym tempie...  :giggle:

 :heartbeat:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 05, 2015, 21:42:13 pm
Pamiętaj Aga, że zawsze zostaje wolna góra... Ale to fakt, salon trza powiększyć  :grin: A tak na prawdę to liczymy, że może Senior Was w końcu do nas zwabi...
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Maksiorek w Luty 06, 2015, 09:08:20 am
Pamiętaj Aga, że zawsze zostaje wolna góra... Ale to fakt, salon trza powiększyć  :grin: A tak na prawdę to liczymy, że może Senior Was w końcu do nas zwabi...
Senior ma na imię Jerry. Tu link do naszego schroniska i troszkę info o psiaczku
http://schroniskowopolu.pl/category/zwierzeta-do-adopcji/psy/psy-duze/

Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Murka w Luty 06, 2015, 13:10:07 pm
Może to nie jest najważniejsze w całej tej historii - najważniejsze oczywiście jest to, że Jerry ma dom  :wub:  :friends: 
Ale popatrzcie - "szósty w miocie po rodzicach rodowodowych", czy ktoś ma pomysł jak można nieco rozjaśnić we łbach naszych współobywateli? Bo ja się już poddałam.
 
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 07, 2015, 15:45:24 pm
Tak, Efka  :heartbeat:  :heartbeat:  ofiarowała swój dom staruszkowi na ostatnie miesiące jego życia.

Maksiorkowa  :kiss:  zajęła się strona logistyczną. Zabieram go z Opola w niedzielę i przywożę do Milicza.

Kto chętny pomóc w transporcie na północ ? Miejsce docelowe: Szczecin.


To jak będzie ?
Nikt nie pomoże ?
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 09, 2015, 09:42:13 am
Dziekuję Fszutom za chęć pomocy.  :kiss:

Efka jest już w Gorzowie, a ja zaraz wyruszam do Kórnika, tam przekażę Jerrego.
Pies jest w złym stanie fizycznym. Jest chudy ale przy dysplazji D lub E to nawet lepiej.
Niestety ma biegunkę. Ale najwiekszym zmartwieniem jest ogromny guz od wewnętrznej strony przedniej łapy.
Oby miał jeszcze czas pokochać Ewę i Jej rodzinę....


I jeszcze krótka uwaga: Nasi mężowie to bohaterowie!   :wub:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 09, 2015, 11:25:56 am
Trzymajcie się. :friends:
Jerry  :kiss:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 09, 2015, 18:03:49 pm
"Młody" cudownie zniósł podróż, chociaż aromat który roztoczył w samochodzie uśpił naszą czujność całkowicie i pogubiliśmy się w Poznaniu. Skutek 1,5 godziny w plecy. W każdym razie był już u weterynarza. W środę dłuższa, zaplanowana wizyta. "Bakłażana" z łapki bez usg nawet nie dotkną, nie wiadomo czy naczynia krwionośne nie poprzerastały tego paskudztwa, więc na razie nie. Dopiero po badaniu będzie decyzja. U weterynarza w porządku, bez ekscytacji. Na razie zostaliśmy wylizani na znak przyjaźni. Zapoznanie trwa... Uprzejmie donosić będziemy w  miarę na bieżąco, ale chyba w wątku Baji Mimi? Szefowo gdzie donosić?
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 09, 2015, 20:07:28 pm
Poproszę tutaj.   (http://s4.rimg.info/8ae0a375a10d7bfc25922705845296b3.gif)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof w Luty 09, 2015, 20:20:26 pm
Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na nowe wieści... i może nawet jakieś fotki?  :shy:

Pozdrawiam  :friends:
Tytuł: Odp: Odp: Aktualności
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 09, 2015, 21:59:04 pm
Szefowo gdzie donosić?

Szefowa w wersji różowej syrenki (pseudonim operacyjny zapewne) miejsce wskazała,
a ja dodam, że donos winien być obszerny i wyczerpujący.
Wizji lokalnej nie wykluczam  :giggle:


Pozdrawiam was serdecznie i kciuki trzymam za resztę stada -
co by z równym entuzjazmem i radością powitała emeryta  :wub:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Anielasty w Luty 09, 2015, 22:14:19 pm
Jerry,
Rzeknę Ci 2 rzeczy :

- pięknie wyglądasz i uroczo i mądrze Ci z oczu patrzy

- niezależnie od tego ile Ci czasu zostało - dzięki miłości i sercu ludzi, którzy się Tobą zaopiekowali mogą to być najpiękniejsze dni w Twoim życiu , dla których warto było żyć i czekać choćby i nawet 13 lat

Życzymy Ci duuużżżooo zdrowia, sił oraz radości z każdej szczęśliwej chwili życia.

PS. Dla Efki i Męża rzecz jasna szacun i uznanie !!
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 09, 2015, 22:31:57 pm

Jerry ujmuje łagodnością i... rozczula bezradnością.


(http://images60.fotosik.pl/1343/02806ce4eb15af4c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images57.fotosik.pl/1344/572e14d88bfdbc61.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Tu widać guza, na prawej przedniej łapie.


(http://images57.fotosik.pl/1344/7a8ff62e43988b58.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 09, 2015, 22:45:59 pm
Meda: " Nooo, bez takich tam!"

(http://images56.fotosik.pl/1345/abb7f0b842ea12e3.jpg) (http://www.fotosik.pl)



Meda: "Słowo daję, że nie dociera do ciebie!"

(http://images58.fotosik.pl/1346/7c96442a7a8f1a5d.jpg) (http://www.fotosik.pl)




Meda: "Poczekaj ty...przekonasz się wkrótce...Bajka jest jeszcze bardziej... wymagająca!"   :tease2:

(http://images57.fotosik.pl/1344/220e954cc3a13ff2.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Jak widzicie, Jerry nie odezwał się ani razu.   :giggle:   :giggle:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Josia w Luty 09, 2015, 22:47:13 pm
Jerry, mocne przytulaski dla Ciebie piękny, ufny Panie Jerry :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 10, 2015, 00:45:04 am
Chłopak śpi na środku salonu. Nie chrapie!  Na razie salon i kocyk sobie upodobał do leżenia. Prawdę mówiąc śmierdzi nieprzytomnie, ale nie miałam serca go męczyć. I tak dużo wrażeń go dzisiaj spotkało. Za to bąki! O matko jedyna! Maski gazowe powinny jednak być na wyposażeniu domu. Siłę rażenia ma odwrotnie proporcjonalną do swojej wagi.  :grin:
Niestety prorocze słowa o wymagającej Bajci. Biedak chciał się bardziej zaprzyjaźnić i dostał w ucho. Aż krew się polała. Raz, ale za to celnie i mocno. Bardziej go zaatakowała, zazdrośnica jedna, niż kiedyś Berniego.  Przez kilka godzin Mirek był opoką i ostoją, Jerry tulił się i chował za każdym razem kiedy Bajcia spojrzała w jego kierunku. Teraz leża w odległości 1,5 metra i jest OK. Berni za to zachował się zgodnie z przewidywaniami - jak by chciał powiedzieć "Spoko stary, podzielimy się czułościami i pańciostwem, wystarczy dla każdego" Sądzę, że już więcej scysji nie będzie. Kobita ustaliła porządek i już. Jerry rzeczywiście jest ufny i słodko bezradny, wie co to mizianki i potrafi się o nie upomnieć  :grin: On sam nie wykazuje żadnej agresji. W domu początkowo był lekko niespokojny, wciąż wyglądał na dwór. Smaczków nie chce albo nie zna, wypluwa. Jedzonko tak, dostojnie, powoli. Dziś niewiele mu daliśmy. Zęby ma fatalne. Nie wiem czy się zdecydujemy na poprawki. Może pasta trochę tego nalotu usunie. Zrobimy mu wyniki, usg paskudztwa (bakłażana) i zobaczymy co dalej. Tu fachowcy muszą zabrać głos.  Na zdjęcia to proszę dać nam chwilę.  Troszkę się zorganizujemy i na pewno będą.
Wiesz Elza, jemu rzeczywiście Żeluś albo nawet Glusiu pasuje bardziej.... Jest tak bezradny, widać że mu się świat zawalił, że nadal nie możemy zrozumieć jaki kataklizm musiałby nas spotkać żeby oddać psa po trzynastu latach. A może to ja jestem histeryczką?
Aga wiesz, że zawsze i w każdej chwili z przyjemnością - w środę będzie już inaczej pachniał on, my i domek  :grin:
Na zdjęciach Meda to chyba nosek od niego odwraca z powodu "perfum", damie też musiało "pachnieć".
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 10, 2015, 08:30:56 am
(http://images59.fotosik.pl/1346/ae780b6edc310d1a.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Właśnie, to imię... :giggle: 
Bezapelacyjnie moje jedyne skojarzenie to:
zamienić Jerrego (Je rr y - takich warczących imion używam dla niepokornych samców) na Jelly'ego.    :grin:    :kiss:

Ale pojawilo się dopiero rankiem, bo podczas pierwszej  jazdy samochodem autostradą, z Jellusiem wewnątrz, nie byłam w stanie myśleć o niczym innym jak o odrobinie świeżego powietrza. I rozpaczliwe było to myślenie!   :tease2:
Niektórzy wiedzą jak bardzo rozpaczliwe...    8)

Pies jest na pewno chory, ale chce korzystać z życia i jest wart by poświęcić mu co trzeba.

Ewa  :heartbeat:  Mirek  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: anna w Luty 10, 2015, 08:34:36 am
Jak dobrze że już jest w Domku , martwiłam się o Staruszka .Trzymaj sie Jerry i pełnymi łapkami czerp miłość i ciepło  ,które cię otacza .
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: kakukr w Luty 10, 2015, 08:38:39 am
W takim razie dużo mizianek i buziaków dla cukiereczka Jelly'ego  :kiss: Miłej kąpieli  :th_0girl_dance:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 10, 2015, 09:15:19 am

Właśnie, to imię... :giggle: 
Bezapelacyjnie moje jedyne skojarzenie to:
zamienić Jerrego (Je rr y - takich warczących imion używam dla niepokornych samców) na Jelly'ego.    :grin:    :kiss:


W sensie 'galaretka'?  :huh:

 :laugh:  :laugh: :laugh:

samo Jey też byłoby ładnie - i nikt 'glutami' by w chłopaka nie rzucał... :giggle:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Luty 10, 2015, 09:23:38 am
Ewuś, Mirek jesteście wspaniali  :heartbeat:
Chłopaku trzymaj się dzielnie wspaniałe życie przed tobą, a z Bajką da się żyć, Berni pomoże   :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 10, 2015, 10:54:10 am
Nie można w niego glutami  :huh:
Ciesz się weteranie szczęściem .
Efka i Mirek  :hi:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: stepi w Luty 10, 2015, 11:11:37 am
kochani  :heartbeat: :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Iwcia w Luty 10, 2015, 14:29:57 pm
Jesteście cudowni, nie mam słów by to wyrazić. Ktoś powiedziałby a... stary pies itd...jak często przecież się słyszy...
ale nie tu, nie wśród Was i to jest piękne  :heartbeat:  Ewa trzymamy kciuki by Twoje nowe szczęście szybko zapomniało o tym co musiało przeżyć i o tym jak bardzo zawiodło się na swoich najbliższych, których kochał i pewnie kocha. Wspieramy Was myślą i troską o Jerrego  :heartbeat: On jest piękny  i te oczy... :heartbeat:

Może jak mówicie o zmianie imienia to dostojne, dobre imię np.
JAZON, MINOS, NESTOR, TIRO ? z tych starożytnych...

Elza - Tobie też się należą ukłony za poświęcenie z jakim wiozłaś Psiuneczka  :heartbeat:

całusy dla wszystkich  :heartbeat: :heartbeat: :emotbern: :emotbern:

 
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: BeataA w Luty 10, 2015, 15:50:54 pm
Ewuniu  :heartbeat: Trzymaj się Maluchu  :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 11, 2015, 14:43:01 pm
Pierwszy dzień bardzo ładnie. Wytrzymał nic nie zrobił w  domu. Wojny też nie było, bo wszystko stało i leżało na swoim miejscu. Baja nie pozwala podejść bliżej niż 0,5 metra, warczy groźnie. Berni kocykiem by nakrył, gdyby umiał. A Jerry najwięcej śpi. Całe szczęście przestał nas gazować. Wczoraj też nie było śladu po biegunce. Słucha, reaguje na imię, na Jerrego. Nie będziemy mu zmieniać imienia i tak dużo zmian przeszedł, z Glusiem Żelusiem to takie przekomarzanki. Na 16 mamy weterynarza umówionego i się wyda co dalej. 
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Iwcia w Luty 11, 2015, 18:08:04 pm
super Chłopak  :heartbeat: Ta biegunka to pewnie z emocji i ostatnich przeżyć, fajnie że teraz odsypia
 :b38:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 11, 2015, 19:31:19 pm
No to chłopczyk prześwietlony, obejrzany, zęby zrobione, krew pobrana. Wyniki ma bardzo dobre. Wszystkie narządy pracują prawidłowo, za wyjątkiem serca. Jest mocno przerośnięte, wchodzi aż do worka wątrobowego. W piątek będzie dodatkowa konsultacja, w  związku z serduszkiem i stawami. Bo stawy oczywiście fatalne i zaniedbane od lat. Musiał dostać znieczulenie, bo mu się głowica USG nie podobała, więc przy okazji ząbki poszły do poprawki.  Bakłażan czyli ogromny guz na prawej, przedniej łapie jest nieoperacyjny. To zlepek mięśni, poprzerastanych naczyń krwionośnych. Nie ma tam płynu. Gdyby był młodszy ryzyko było by inne i można byłoby próbować. Ponieważ tego nie gryzie, guru mówi że nie ma sensu. Konkluzja jest taka, że jego stan jest lepszy niż wygląd  Nadal "pachnie", może jak się wybudzi to go wykapiemy, wczoraj na dotykanie łap, zdecydowanie mówił "nie" i podnosił wargi do góry. No szczerzył się na mnie po psiemu i dał wyczesać 1/35 ciała, a i tak starczyłoby na 4 małego bernola. Na zdjęciu Elzy widać jego obrożę, metalową. To "cudo" zostało na stałe założone psu i dla pewności zespolone ogromnym gwoździem, zagiętym w kształt haczyka. Ktoś musiał to zrobić na Jerrym, innego sposobu nie ma.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof w Luty 11, 2015, 21:09:13 pm
Widzę, że nie tylko mnie ta obroża raziła...  :th_dash1:
Choć ja tylko zdjęcia oglądam. Na żywo pewno jeszcze gorzej to wypada.
Jakoś mi takie obroże do berneńczyków nie pasują (ująłem to najdelikatniej jak umiem  ;) ).

Mam nadzieję, że będziemy mieć okazję poznać się osobiście Panie Jerry.

Pozdrawiam  :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Iwcia w Luty 13, 2015, 16:13:29 pm
Najważniejsze, ze jest dobrze. Jerry musi nabrać więcej zaufania, wszystko dzieje się tak szybko a On jeszcze nie wie komu pozwolić się dotykać... szczególnie tam gdzie nie lubi być dotykany . Wszystko będzie dobrze Jerry, jesteś w doskonałych rękach  :heartbeat: zdrówka :heartbeat:
Ewa- :th_0girl_curtsey: :hi:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 15, 2015, 18:54:30 pm
Jerry to pies "bezobsługowy". Bardzo grzeczny, daje znać jak chce na dwór i jest na prawdę bezproblemowy. Eh gdyby tylko trochę młodszy. Już się nie broni, daje czesać, głaskać i robić to wszystko co robi się z domownikiem. Czasami tylko przy dotknięciu  mordki, warga mu się marszczy, ale zupełnie nie bojowo. Ciężko mu u nas, bo mamy polerowany kamień na podłodze i to co dla nas jest fajne, jemu stwarza duży problem. Ślizga się przy wstawaniu, musimy mu pomagać. Trzeba mu kupić szelki, wtedy będzie łatwiej i jemu i nam. Zrezygnował z kocyka, na rzecz ciepłej podłogi, u pańci pod kanapą. Ponieważ to ulubione miejsce Baji, musieli wypracować konsensus. Dość głośne były to negocjacje, ze strony Baji, ale w końcu trochę ustąpiła. Teraz leżą jeden za drugim, wstać nie sposób. Baja, w ogóle rządzi nimi dwoma w sposób bezwzględny.
Jutro pokażemy weterynarzowi Jerrego przednią łapę, która sprawia wrażenie jakby była zdrętwiała, sparaliżowana? Tuż po wstaniu ta łapa jest jak z drewna, napięta jak struna, wyprostowana. Dopiero jak rozchodzi, stawia łapkę w miarę normalnie. No i jest chudy, przeraźliwie chudy. Waży 28 kg. Skórka i kości. A przecież jak stoi jest wyższy niż Berni, czyli około 50 kg powinien ważyć. Serce mówi - karm, rozsądek mówi - nie, bo nie wstanie.  Znieczulenie dostał na 25 kg, a i tak długo się budził, słaby jest, szybko się męczy. I niestety na spacerki się nie nadaje. Mamy jednak nadzieję, że za dwa tygodnie jak już wszystkie leki zaczną działać, będzie widać poprawę. Poza tym, że gęsto na podłodze i wiatr od trzech ogonów, nie ma żadnego zamieszania. A Jerry chyba swoje wie, bo wylizuje nas dokładnie przy każdej okazji.
 
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 15, 2015, 19:02:54 pm
Efcia, on nabierze sił.
Wychudzony, niedożywiony, a jeśli już, to z pewnością byle czym. Do tego stresy i ciągłe 'biwakowanie' pod gołym niebem...
Teraz będzie miał motywację i siłę, by stanąć na nogi - musiałabym Was nie znać, żeby choć przez moment w to wątpić   :heartbeat:

Będzie dobrze  :friends:

Babcia Ada też miała zawitać do nas 'na chwilę' - a za chwilę to minie 2 lata...   :kiss:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 16, 2015, 11:29:28 am
Niestety Aga nie tym razem. Wróciliśmy znowu od weterynarza, a właściwie kilku, bo zebrał się cały zespół. Rokowania dla Jerrego są bardzo złe. Całe serce pokryte jest guzami, w płucach też widoczny jest jeden. Pod sierścią, na ciele,  jest kilka różnej wielkości. To nie nogi odmawiają mu posłuszeństwa, to serduszko nie nadąża pompować krwi. Nie będziemy go męczyć biopsjami, wycinkami i dociekać przyczyn. Dostaje leki. Oprócz ciepła i czułości tylko to możemy mu dać. Według mądrych głów mamy miesiąc może trzy. Jeśli więcej to tylko dlatego, że zdarzy się cud.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: BeataA w Luty 16, 2015, 11:33:05 am
Matko, biedny maluch, ściskam mocno i jego i Was  :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 16, 2015, 11:53:53 am
 :< :< :<
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: kakukr w Luty 16, 2015, 11:59:51 am
 :< Dużo uścisków
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Luty 16, 2015, 12:14:10 pm
Przykro mi bardzo  :<
ważne że jest otoczony miłością, troską jesteście cudowni  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 16, 2015, 13:12:07 pm
Efka to nie stało się teraz.
To znowu przeszłość.
Inni wpisali by Jerrego na listę weteranów ,a Wy daliście mu serce.
To największa wartość ,to bezpieczeństwo , miłość , opieka i bycie do końca.
Oby jak najdłużej.
Ściskam Was mocno i mam nadzieję ,że będzie mi dane poznać Was. :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Anielasty w Luty 16, 2015, 19:24:08 pm
Każdy kolejny dzień wśród kochających ludzi to dla niego szczęście.
Oby tych dni było jak najwięcej.
Nasz podhalan Biszkopt od diagnozy nieuleczalnej choroby miał żyć góra kilka miesięcy a żył prawie 8 miesięcy.
Odszedł w sumie z innej przyczyny - serce nie wytrzymało wszystkiego co go spotkało w chorobie.(głównie przez bardzo ciężkie leki)
Po jego śmierci gdy patrzę na cały czas jego choroby z perspektywy - wydaje mi się (nieskromnie), że miłość i ciepło jakie dostawał od nas każdego dnia i w każdej możliwej chwili - jakby napędzały go do życia i dawały mu siły, których mu leki nie były w stanie dać. Że tak to ujmę "karmił się" i "wzmacniał" uczuciami otrzymywanymi od swoich ukochanych ludzi. Mimo ciężkiej choroby umarł nagle i niespodziewanie w całkiem dobrej (jak na niego) formie.
Reasumując chciałem przekazać to, że w warunkach i uczuciach jakie mu dajecie Jerry może pożyć dużo dłużej w całkiem przyzwoitej formie niż wskazuje na to fachowa wiedza medyczna człowieka. Tego mu z całego serca życzę oraz tego by jego życie mimo dolegliwości było szczęśliwe i jak tylko się da komfortowe psychicznie i fizycznie.
Ufff.... ale się uzewnętrzniłem... mam nadzieję, że w sposób w miarę logiczny i możliwy do zrozumienia.
Efko i Twoja rodzino - 3majcie się i róbcie swoje dla Niego, my to przeżyliśmy i wiemy , że serce będzie Wam podpowiadać na każdym kroku co robić.
Wierzę mocno, że Jerry jeszcze się nacieszy życiem i kochającymi ludźmi ile Bóg da.
Pozdrawiam
Karol
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Anielasty w Luty 16, 2015, 19:32:55 pm
Jeszcze chciałem jedno dodać :
Teraz bądźcie dla niego silni i twardzi bo to teraz jest najważniejsze i skupcie się na codziennych działaniach pomagających mu w jego ciężkim, psim żywocie.
Na płacz, smutek i bezradność przyjdzie czas.....później.......
Po moich doświadczeniach uważam, że ta kolejność jest najlepsza dla ukochanego psiura.
Może to trochę okrutne i trudne podejście ale wg mnie najbardziej właściwe i najodpowiedniejsze (może nie dla nas ale na pewno dla Niego)

3majcie się !
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 18, 2015, 12:24:49 pm
Jerremu nagle bardzo się pogorszyło. Drugi dzień sam nie wstaje, sygnalizuje chęć wyjścia, ale trzeba go nosić na rękach. Dużo siusia i potrzebuje też wyjścia w nocy, więc nie śpimy.  Dzisiaj rano udało mi się postawić - dosłownie podnieść i ustawić łapy w odpowiedniej pozycji i powolutku wyprowadzić na dwór, cały czas podtrzymując. Bez podtrzymywania niestety nie daje rady przejść nawet tych kilku metrów. Mimo położonych dywanów, nie jest zdolny się podnieść.  Nie chce jeść, wodę trzeba podetknąć pod pyszczek. Wszyscy go podziwiamy, bo mimo tak ciężkiego stanu nie robi w domu. Jedziemy po południu do weterynarza, ale obawiamy się że usłyszymy tylko jedno.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: stepi w Luty 18, 2015, 12:27:51 pm
 :friends: :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: AgaP w Luty 18, 2015, 12:37:58 pm
Myślimy o Was  :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Luty 18, 2015, 12:45:14 pm
 :< słów brakuje, nadzieja zostaje
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: anna w Luty 18, 2015, 14:03:16 pm
Tak przykro. Jerry chłopaku weź się w garść i postaraj .Teraz mieszkasz w ziemskim raju , tak cię kochają ...Nie spiesz się do łąk za TM
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 18, 2015, 14:54:29 pm
Efka trzymajcie się. :friends:
Mam nosidło do podnoszenia psa ,pozwala mu bezpiecznie poruszać się w asyście opiekuna.
Powiedz słowo ,wyślę UPS będzie na drugi dzień.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Iwcia w Luty 18, 2015, 23:59:45 pm
To bardzo smutne  :< ale  nie zawsze jest tak jak mówią specjaliści jeśli nawet nie jest Jerry okazem zdrowia to Jego chęć do życia i miłość do Was przeniesie góry, przecież cuda się zdarzają a sama byłam tego świadkiem kiedy wet. pokazał mi pieska pod kroplówką mówiąc ze "ten biedak nie ma szans bo już płuca nie pracują itd." a mój wyliże się bo wcześnie przyszedł i co się okazało? Moja Psiunia odeszła a tamten, beznadziejny przypadek wykaraskał się ....

Wiem, że objawy są poważne ale może los będzie równie łaskawy i pozwoli Jerremu na trochę szczęścia bo jesteście dla Niego wspaniali  :heartbeat:  Trzymam kciuki, trzymaj się Maleńki  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 19, 2015, 01:07:06 am
Mamy malutki przełom. Jerry zjadł troszkę mięska i jest jakby bardziej przytomny. Przeszedł, oczywiście podtrzymywany, jakieś 10 metrów. To na prawdę dużo. Dostał leki i śpi. Cieszymy się bo ma wyrównany oddech i od czasu do czasu przekłada głowę. Może rzeczywiście kryzys minął.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: anna w Luty 19, 2015, 08:26:55 am
Efka trzymajcie się . Jerry tak trzymaj..
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: ElzaMilicz w Luty 19, 2015, 08:28:08 am
Odetchnęłam trochę...
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: stepi w Luty 19, 2015, 09:33:37 am
Myślimy ciepło o was  :friends: :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 19, 2015, 09:52:05 am
Najgorsza myśl, która uparcie do mnie wraca, to taka, że on teraz byłby zupełnie sam... w schronisku... beznadziejnie opuszczony... bez nadziei...
A może nawet już by go nie było...

Trzymaj się pieseczku...
Ewo, Mirku... Przykro mi... Cały czas miałam nadzieję, że to będzie inaczej wyglądać...  :<



Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: kakukr w Luty 19, 2015, 10:15:13 am
Trzymajcie się  :heartbeat: :friends: :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Anielasty w Luty 19, 2015, 12:45:47 pm
Mamy malutki przełom. Jerry zjadł troszkę mięska i jest jakby bardziej przytomny. Przeszedł, oczywiście podtrzymywany, jakieś 10 metrów. To na prawdę dużo. Dostał leki i śpi. Cieszymy się bo ma wyrównany oddech i od czasu do czasu przekłada głowę. Może rzeczywiście kryzys minął.

Witam,

Jego wyraźne pogorszenie zdrowia zbiegło się w czasie z wizytą u weterynarza.
Dlatego tak sobie pomyślałem, że może zaordynowane leki są "sprawcą" tego kryzysu.
Proszę nie odebrać tego co piszę jako mądrowanie ale zbieżność czasowa jest wg mnie conajmniej warta zastanowienia.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 19, 2015, 17:17:37 pm
Dlatego tak sobie pomyślałem, że może zaordynowane leki są "sprawcą" tego kryzysu.
To oczywiście jest możliwe i wcale tego nie wykluczamy. Mogła to być np. interakcja leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Teoretycznie substancje czynne w nich zawarte nie powinny tak zadziałać, ale biorąc pod uwagę fakt, że Jerry chyba nigdy nawet na odrobaczanie niczego nie dostawał, różnie może być. Ale wzięliśmy te możliwość pod uwagę i dostaje leki kolejno, dopiero jak minie najwyższe stężenie poprzedniego, jest kolejna porcja. Na razie, odpukać, jest o niebo lepiej. Myślałam też o opóźnionej reakcji na znieczulenie. To na tyle wiekowy i zaniedbany pies, że chyba każda opcja jest możliwa. Grunt, że lepiej. 
Jest nadal słaby, ale noc przespał całą i spokojnie. Rano podniesiony wstał, z pomocą wyszedł na dwór. Pomalutku podreptał sam po ogródku, po wszystkim dojadł śniadanie Berniego. Po godzinie znowu wyszedł. Po południu zjadł mały obiadek i śpi. Mam nadzieję, że ten najgorszy moment minął.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 19, 2015, 18:28:10 pm
 :friends:
A leki osłonowe na żołądek i watrobę ?
Staruszek jadł do tej pory pewnie co dali.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 19, 2015, 18:53:25 pm
Wszystko jest. I osłonowe i jedzonko dla psów z problemami trawiennymi. Pańcio po psie kabanoski śmigał, byle Jerry jadł. Jeszcze tylko na głowie nie stawaliśmy dla niego, ale naprawdę byliśmy blisko  :grin:  Mam wrażenie, że i tak za bardzo Was wszystkich absorbujemy. Chyba w tym momencie jest najstarszym psem na forum, dlatego sobie pozwalam.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Anielasty w Luty 19, 2015, 19:09:22 pm
Uufff... to dobrze że jest już lepiej.

Co do opóźnionego działania znieczulenia -  nasz Biszkopt miał ze 4 godziny po zabiegu takie "cuś".
Po prostu stracił przytomność kompletnie i wet stwierdził, że znieczulenie zadziałało , że zacytuję "z odbiciem".
Psiurowi przeszło to samoistnie po około 3-4 godzinach.
Mając na uwadze to doświadczenie nie sądzę by znieczulenie miało wpływ na stan Jerrego bo pewnie nie trwało by to dłużej niż kilka godzin i tyle.
Oby to był "tylko" szok lekowy i teraz będzie tylko lepiej.

PS. Efka piszesz że nasz absorbujesz sytuacją Jerrego. Ojtam Ojtam.... :emotbern:
Przecież to jest wątek Jerrego i to nie kto inny jak on tu jest bohaterem. Chyba odpowiedniejszego miejsca nie ma  :naughty: :gwizdze:
Niezmiennie trzymam kciuki za psiurasa i jego zdrowie.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 19, 2015, 19:30:09 pm
Efka ma bardzo doświadczonych wetów, z renomą w całym województwie!
Na czele z panem doktorkiem, który operował więzadła naszej  babci Ady.
Mówiąc, że zebrało się konsylium - z pewnością zebrało się konsylium.
I z pewnością nie przeoczyło niczego, ani o niczym nie zapomniało.

Jerry trafił na najlepszy i najodpowiedzialniejszy sztab dowodzący w dziedzinie weterynarii.
Przynajmniej w tym regionie Polski.
Do tego znając Efkę i Mirka - nie zdziwiłabym się, gdyby miał go do dyspozycji 24h.

Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Anielasty w Luty 19, 2015, 19:37:01 pm
Efka ma bardzo doświadczonych wetów, z renomą w całym województwie!
Na czele z panem doktorkiem, który operował więzadła naszej  babci Ady.
Mówiąc, że zebrało się konsylium - z pewnością zebrało się konsylium.
I z pewnością nie przeoczyło niczego, ani o niczym nie zapomniało.

Jerry trafił na najlepszy i najodpowiedzialniejszy sztab dowodzący w dziedzinie weterynarii.
Przynajmniej w tym regionie Polski.
Do tego znając Efkę i Mirka - nie zdziwiłabym się, gdyby miał go do dyspozycji 24h.

Nie wątpie w to i mam nadzieję, że żadne moje słowo na to nie wskazywało.....
Pod tak dobrą opieką domową i wetową i natychiastową odpowiednią reakcją z dawkowaniem leków - lepiej trafić nie mógł  ;)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 19, 2015, 19:38:19 pm
Nie wątpie w to i mam nadzieję, że żadne moje słowo na to nie wskazywało.....
Pod tak dobrą opieką domową i wetową i natychiastową odpowiednią reakcją z dawkowaniem leków - lepiej trafić nie mógł  ;)

 :kiss: :friends:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 19, 2015, 21:20:05 pm
W imieniu naszych wetków dziękujemy, ucieszą się bardzo. Naprawdę są bardzo zaangażowani.
nie zdziwiłabym się, gdyby miał go do dyspozycji 24h.
Nie możemy zdradzać wszystkich tajemnic, dlatego nie powiemy że "ma":shy:

[/quote]
Nie wątpie w to i mam nadzieję, że żadne moje słowo na to nie wskazywało.....
[/quote] - spokojnie, każde doświadczenie jest ważne. Jerry jest wyzwaniem nawet dla tak doświadczonych weterynarzy. Niestety nie powie nam jak mu pomóc.

Nasz bohater coraz śmielej podnosi głowę. Znowu zjadł małą porcję i spokojnie  :b38: A to jest najważniejsze.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: stepi w Luty 20, 2015, 09:30:57 am
 :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: fszut w Luty 20, 2015, 10:20:21 am
 :wub:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Iwcia w Luty 20, 2015, 22:35:52 pm
To dobra nowina, tak się cieszę, że jest poprawa, jak je to już super! Trzymam mocno kciuki za Was wszystkich  :heartbeat: i czekam na każdą nową wiadomość , duuuuużo zdrówka Jerry  :heartbeat: :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 21, 2015, 15:45:08 pm
Julian pożyczył nam szelki dla Jerrego. To cudowny gest. Szelki są po prostu odlotowe. Stawianie teraz Jerrgeo jest znacznie łatwiejsze.
Sam Jerry ma się znacznie lepiej. Dzisiaj dwa razy bez pomocy wstał. Je z większym apatytem (nadal niewiele) i trochę mniej śpi. Idzie ku dobremu i tego się trzymajmy. Bardzo wszystkim dziękujemy za wsparcie.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 21, 2015, 16:47:23 pm
 :friends:
Tzymajcie się zdrowo!
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: anna w Luty 23, 2015, 08:23:21 am
Oby tak dalej chłopaku.EFka i SZM niskie ukłony .
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: kakukr w Luty 23, 2015, 19:53:40 pm
Buziaki  :wub:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Iwcia w Luty 24, 2015, 23:21:26 pm
 :backflip: :emotbern: :heartbeat::
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Efka w Luty 26, 2015, 14:25:10 pm
(http://s2.ifotos.pl/img/P1020726J_wnhwsxh.jpg)

Jerry w spokoju i ciszy, przytulony odszedł dzisiaj rano 26.02.2015.

Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: stepi w Luty 26, 2015, 14:56:30 pm
Jerry (*)
 :< :'( :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Tobik w Luty 26, 2015, 14:58:46 pm

JERRY (*) (*) (*)
 :<
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: kakukr w Luty 26, 2015, 15:03:26 pm
Strasznie smutno  :'(
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: aneta i Wiktor w Luty 26, 2015, 15:41:12 pm
Jerry (*) (*)
 :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: anna w Luty 26, 2015, 16:21:44 pm
Po prostu, nie wiem jak wyraźić swój żal.Biedaku.........Jerry
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: bigos w Luty 26, 2015, 17:02:57 pm
Tak bardzo mi przykro   :< dzięki Wam odszedł odzyskując wiarę w człowieka. To wspaniałe, że daliście staruszkowi szanse na nowe życie, spokój i miłość jaką go obdarzyliście.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: AgaP w Luty 26, 2015, 18:26:17 pm
Jerry (*)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Asia Szczecin w Luty 26, 2015, 18:29:09 pm
Jerry (*)(*)(*)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Aga w Luty 26, 2015, 18:46:42 pm
Wykazaliście się empatią i odpowiedzialnością...
Człowieczeństwem...
Udźwignęliście cały bagaż zmartwień i kłopotów...
Po co?
By mógł odejść z godnością...


Dzięki Wam wierzę w dobro człowieka...
Dziękuję...

Żegnaj Jerry [ * ]
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Camara w Luty 26, 2015, 18:49:06 pm
Ewa, jestem z Tobą  :<

Jerry, przykro, że tak niewiele miałeś czasu (*)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: MKarmel w Luty 26, 2015, 19:09:25 pm
Smutno, że tak krótko był z dobrymi Ludźmi
Jerry (*)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof w Luty 26, 2015, 19:54:43 pm
Bardzo mi przykro.   :'(

Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Kamir w Luty 26, 2015, 20:39:53 pm
Odszedł w spokoju i ciszy, przytulony-to piękne odejście. Już macha ogonem do nas stamtąd. Dobrze, że chociaż na krótko poznał co to miłość.
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Kasia i Piotrek w Luty 26, 2015, 21:43:30 pm
Jery [ * ]
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Iwcia w Luty 26, 2015, 23:45:24 pm
 To bardzo przykra wiadomość  :'(  :'(, niezmiernie mi smutno....
 Jerry, Jerry śpij spokojnie  :heartbeat:
 Na tę ostatnią drogę dostałeś cały bagaż ludzkich serc i opiekę wspaniałych LUDZI, zamieszkałeś i w moim  sercu :heartbeat: myślałam.... ale niestety los chciał inaczej...
 Ewo, dzięki Tobie odszedł godnie, otulony miłością i czułością  :b38: :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: fszut w Luty 27, 2015, 08:19:43 am
Bardzo nam przykro  :<
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Julian w Luty 27, 2015, 09:51:03 am
Przykre to ...teraz..
Jerry (*) :<
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: Tolka w Luty 27, 2015, 16:21:10 pm
(*) (*) (*)
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: BeataA w Luty 27, 2015, 18:31:25 pm
Jezu - dopiero przeczytałam i rycze jak bóbr  :'(. Ewciu teraz jest ciężko - bardzo ciężko, ale On zaznał radości i miłości w Waszym domu i tam gdzie poszedł będzie na Was czekał  :'(
Przejdzie przez TM z podniesionym ogonem, bo byliście przez chwilę dla Niego najcudowniejszym Pańciostwem na świecie, za co i ja Wam dziękuję  :friends: Z całego serca - DZIĘKUJĘ  :friends:

Jerry (*) (*) (*) spij spokojnie Maluchu. Do zobaczenia  :heartbeat:
Tytuł: Odp: Jerry
Wiadomość wysłana przez: nikola w Luty 28, 2015, 13:03:58 pm
Bardzo nam przykro  (*) spij spokojnie Jerry  :'(