Zawsze podobał mi się flyball
Ta współpraca całej drużyny, czas... Niesamowite!
Ja o tej dyscyplinie nie mam co marzyć, bo Nikon uważa aportowanie za coś nienormalnego
Za to agility i obedience to już inna bajka
Co do motywacji, to w galerii Nikusia* można zobaczyć jak to na początku wyglądało. Młody strasznie szybko się nudzi i zniechęca, więc nasze obecne chodzenie przy nodze pozostawia wiele do życzenia, ale pracujemy nad tym intensywnie. Nie wiem jak Wasze psiaki, ale dla Nikoszczaka najlepszą motywacją jest zrobienie przeze mnie czegoś dziwnego
, więc akurat to idzie nam nieźle.
A takie warsztaty to świetny pomysł kiedy zaczyna się przygodę ze sportem ( zdecydowanie się zaliczam i chętnie bym pojechała
) i nie chce się zniechęcić psa do pewnych czynności złą motywacją