Ani@ - tak się zastanawiam, dlaczego dostaję zadyszki gdy czytam Twoje posty, w oczach wiruje, w głowie się kręci
Jakoś się nam układa. Dzięki. Sonia nie ma już żadnej zabawki - Goran zjadł
Nauczyła się gryźć patolki - wcale nie odstaje od starszego kolegi
W sobotę, po posprzątaniu domu wybraliśmy się z Syniem do kościółka coby poświęcić jaja. Oczywiście dwupak został. Po powrocie ponownie zabraliśmy się do sprzątania
Ale i tak są piękne i kochane.
Przesyłamy również poświąteczne buziaki ze Świdnika od bliźniaczego dwupaku
sabamlis - bliźniaki nie zjadły króliczka
po każdej zabawie jest tylko z lekka ... ulizany i wygląda jakby wyszedł spod prysznica
Nie myśl jednak, że daję go tak maltretować. On sam jak ma dość miłości dwupaku, to chowa się do klatki. Wyciąga się w niej na tyle, na ile Bozia dała mu długości, po czym znowu wyskakuje do zabawy. Psiaki czatują na ten moment jak koty pod mysią dziurą
ElzaMilicz - bardzo chętnie, ale to dla mnie znaczy przejechanie w poprzek całej Polski
Zorganizujcie się kiedyś bliżej Lublina. Może na Roztoczu?