© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
A ja po udanej akcji wyciągania psa ze schronu w Grudziądzu, który jedzie do Agi. Wszystko dograne i załatwione na tip-top dzięki Toyocie, LidMar-owi i Waldkowi z Bytowa. Zapytacie co mogłam mieć z tym wspólnego będąc fizycznie w Miliczu?
Cytat: ElzaMilicz w Kwiecień 15, 2011, 17:05:07 pmA ja po udanej akcji wyciągania psa ze schronu w Grudziądzu, który jedzie do Agi. Wszystko dograne i załatwione na tip-top dzięki Toyocie, LidMar-owi i Waldkowi z Bytowa. Zapytacie co mogłam mieć z tym wspólnego będąc fizycznie w Miliczu? Perfekcyjna logistyka
nawet po utopieniu telefonu
Niech żałują Ci, którzy wczoraj do nas nie łączyli!