Pisałaś (o ile pamiętam), że Fryga ma zmiany zwyrodnieniowe w łokciu, takie zmiany raczej nie przechodzą, po prostu są, można zmniejszać ich dokuczliwość. Teraz leje ciągle, a stawy tego nie lubią. Prześwietlenie ma to do siebie, że jeden lekarz jest lepszy w odczytywaniu, drugi gorszy, bardzo radziłabym "prawdziwego" ortopedę. Doradziłabym Ci śodek przeciwzapalny i przeciwbólowy, ale nie wiem - zawsze wszyscy lekarze strasznie się złoszczą, że to na zasadzie "jedna pani powiedziała drugiej pani". Ja po prostu mam psa po osteodystrofii przerostowej i tak sobie żyjemy z bardzo wykoślawionymi stawami w nadgarstkach już ponad 4 lata to mam troszkę wprawy.