www.pasterzeforum.pl » ADOPCJE  » DALIŚMY IM NADZIEJĘ, LOS ZDECYDOWAŁ INACZEJ... (Moderator: Issa)
 » Taika - pies który nie czeka...

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Taika - pies który nie czeka...  (Przeczytany 28941 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 25, 2011, 21:53:52 pm »
Aga, możesz wybrać foty do metamorfoz?

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 25, 2011, 22:01:00 pm »
 ;)

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 15, 2011, 22:25:01 pm »
A fuuuj, ale żeśmy tu pajęczynami zarośli  :giggle:

Szybka fotorelacja  8)

Ostatnio dużo czasu spędzamy razem, głównie na randkach pod prysznicem  :naughty:


Lecznicze kąpiele okazały się bardzo skuteczne i nareszcie widać znaczną poprawę.


Po kąpieli Taja wcale nie leży obrażona jak Redi. Na pewno czuje się po nich lepiej  ;)


A jeśli aktualnie się nie kąpiemy, to...  :wub:

Wystarczy się grzecznie podczołgać do pańci, to może Redi nie pogoni  :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:


Jak on to robił? Też wcisnę głowę pod pachę, to mnie wtedy przytuli...


Tak lubię najbardziej  :friends:


A co ja wam będę tu pisać i pisać - po prostu patrzcie  :gwizdze:






Nie uwierzycie, jaka Tajucha zrobiła się otwarta na dzieci  :heartbeat: Jeśli nas deszcze nie nawiedzą, to w weekend postaram się to uwiecznić.

Pozdrawiamy  :th_0girl_dance:

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwiec 15, 2011, 22:48:48 pm »
Takie psy- niegdyś dzikuski- są naszymi najcenniejszymi skarbami !  :wub:
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Taika - pies który nie czeka...

wiki1710

  • Gość
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwiec 15, 2011, 22:56:03 pm »
Fiu, fiu..... Jaka śnieżynka  :heartbeat:

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Nika

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 1873
  • Płeć: Kobieta
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwiec 15, 2011, 23:32:45 pm »
Dzięki Aga  :friends:

Taika rozkwita.  :wub:
"Przeciętny pies jest przyjemniejszym człowiekiem od przeciętnego człowieka" - Andrew A. Rooney

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline sabamlis

  • Nowy Użytkownik*
  • *
  • Wiadomości: 4364
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwiec 16, 2011, 06:40:44 am »

jest niesamowita, taka puchatka, sliczny rozowy nosek, a to spojrzenie ...
Marysia
"Dobroczynność nie polega na dawaniu kości psu. Dobroczynność to kość dzielona z psem wówczas, gdy jesteś równie głodny jak on"
Jack London

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Julian

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 3361
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwiec 16, 2011, 08:34:16 am »
Gratuluję Aga!

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwiec 18, 2011, 10:49:46 am »
Miło nam poinformować, że odcięliśmy Taję od telewizji  :naughty:

- Od ponad tygodnia sunia zostaje grzecznie w domu bez żadnych 'wspomagaczy'. Nie szczeka, nie biega nerwowo, nie psoci - grzecznie potrafi przespać 8 godzin naszej nieobecności  :th_0girl_dance: Tak jej wszedł w krew taki rytm dnia, że do 15tej śpi na legowisku jak nieżywa nawet w weekendy, kiedy wszyscy są w domu  :giggle:

- Reaguje ładnie na każde zawołanie. Każdy nasz gest w jej kierunku, każde spojrzenie w oczy wywołuje merdanie ogona i lizanie nas po rękach. Wykorzysta każdą okazję, żeby się poprzytulać, albo bodaj otrzeć o kogoś z nas.

- Z własnej inicjatywy coraz częściej zaczyna zaczepiać nas do zabawy  :huh: Choć Redi twierdzi, że powinna grzecznie leżeć, a nie wariować po chałupie jak szczon jakiś i natychmiast próbuje ją uspokajać  :gwizdze:

- Obcych zjawiających się w domu - obszczekuje. Jednak już świetnie rozróżnia naszych znajomych - ich wita się z lekkim dystansem, ale z merdającym ogonem i 'bez hałasu'  :bravojs0:

- Świetnie wie, że kuchnia dla niej ogranicza się do jej miski. Nie kombinuje, nie podkrada, o stałych porach potrafi się przypomnieć patrząc mi z wyrzutem w oczy, czy przypadkiem o niej nie zapomniałam. Nie robi już nalotów na miskę Rediego - ale nie wyjdzie z kuchni  :tease: Siedzi za nogą od stołu, pozwala mu spokojnie zjeść do końca, ale jak odejdzie od miski - natychmiast leci ją wylizać  :giggle: Chociaż upomniana przeze mnie, że 'nie wolno' - nie podejdzie. Grzeczna dziewczynka - tym bardziej, że Redi nigdy jej nie odpyskował, kiedy wyżerała mu kolację, ani ja nie siedzę i nie pilnuję ich jak jedzą  :heartbeat:

- Na tajniaka to ona się zdecydowanie nie nadaje  :cheesy: Widzieliście kiedyś 'psa prawdomównego'? To ja wam powiem jaka jest Taja. Jeśli wchodzę do pokoju, Taja albo podbiega do mnie z merdającym ogonem i liże po rękach, albo podkula ogon i tam gdzie jest - 'wywala się do góry kołami'. Jeśli tak robi - to znaczy, że zrobiła coś, czego nie pochwalam. Najczęściej okazuje się, że postanowiła odpocząć na fotelu, albo otworzyła bramkę i zeszła do piwnicy, albo zabrakło wody w misce i poszła napić się do toalety... Oczywiście z uwagi na przyznanie się do winy ma maksymalnie złagodzony wymiar kary i wybaczam jej wszystko  :wub:

- Tajunia na spacery nadal chodzi wyłącznie na smyczy. Suńka spuszczona ze smyczy totalnie głuchnie. I dotyczy to wyłącznie otwartych, obcych przestrzeni. Na ogrodzonym terenie - pies idealny, usłuchany i wpatrzony w nas jak w obrazek... Trzeba spojrzeć na świat z jej perspektywy - z perspektywy psa samotnego, który to, że żyje zawdzięcza wyłącznie sobie i silnemu instynktowi przetrwania, żeby móc to zrozumieć i zaakceptować. Nie sposób w kilka tygodni wyrzucić z niczyjej psychiki - nawet ludzkiej, a co dopiero psiej, pewnych silnych nawyków. Ona nie ucieka - tylko czując wolność, nagle sobie idzie tam gdzie chce i to bynajmniej w przeciwnym kierunku niż my. Oczywiście nie ma problemu, żeby ją dogonić(o ile się ma kondycję na trochę wyższym poziomie, niż kanapowy  :giggle: ). W odległości 2m nagle nas dostrzega i natychmiast kładzie się pokazując brzuszysko, jakby sama sobie się dziwiła, że znowu zapomniała...

- Bardzo otwarta na dzieci - ostrożna, opiekuńcza i nad wyraz delikatna. Nie zdarzyło się, żeby nawet podczas zabawy w pełnej euforii, bodaj niechcący ich potrąciła. Dla niej mały człowiek - to też człowiek, którego należy bezwzględnie słuchać, przy którym czuje się równie bezpiecznie i szczęśliwie, jak przy tym dużym, który karmi i wyprowadza na spacery. Ostatnio taki sobie obrazek - dopadłam Hankę i zaczęłyśmy się tak strasznie wygłupiać i łaskotać, że Hanka piszczała i darła się w niebogłosy... Taja zaniepokojona hałasem przybiegła i widząc co wyprawiam z dzieckiem - uznała, że robię małej krzywdę, więc pozwoliła sobie na mnie naszczekać  :huh:  :heartbeat: A kiedy puściłam Hankę z uścisków - nie podeszła do mnie, tylko w pierwszej kolejności do dziecka - obwąchała, pomerdała ogonem i upewniła się, że nic już małej nie grozi i wszystko jest w porządku...

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwiec 18, 2011, 18:56:36 pm »
Aga, dokonałaś cudu  :heartbeat:

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Ani@

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 5807
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwiec 18, 2011, 22:15:52 pm »
na bank psa podmieniła  :giggle:

Aga, Taika - brawo dziewczyny!  :bravojs0:

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Milla

  • Nowy Użytkownik*
  • *
  • Wiadomości: 4869
  • Płeć: Kobieta
  • Felicitas multos habet amicos.
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwiec 18, 2011, 22:52:36 pm »
Aga :heartbeat:
Milla, Maja (*) i Bonita
Gdzie wielka rządzi pycha albo wielkie pieniądze, tam łatwo powstaje urojenie, że uważa się swoją zachciankę za mądrość

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline mgog

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 156
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwiec 19, 2011, 20:09:15 pm »
Aga - nasza zaklinaczka pieskowa :bravojs0: :backflip:

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwiec 29, 2011, 23:24:43 pm »
Taja nieoczekiwanie i irracjonalnie zaatakowała członka rodziny.

Zmiany w mózgu były nieodwracalne. Z uwagi na powtarzające się ataki agresji w stosunku do domowników, nie mieliśmy możliwości postąpić inaczej.


Serce mi pękło na pół... Tajeczko kochana - nie zapomnę o tobie malutka. Czekaj na mnie za Tęczowym Mostem...
[ * ] [ * ] [ * ] 

Odp: Taika - pies który nie czeka...

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Taika - pies który nie czeka...
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwiec 29, 2011, 23:41:42 pm »
Aga, tak bardzo mi przykro.  :<
Włożyłaś w jej ratowanie tyle pracy i serca, nie mam wątpliwości, że jego część Taja zabrała z sobą za Tęczowy Most.
Przytulam...

Taja [ * ]
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga


 



Estalia by Smf Personal