[Aga]

Dodam jeszcze, że
Dobrze jest w taki sposób przedstawić sprawę, żeby mąż myślał, że to jego pomysł (faceci lubią decydować). 

To ZAWSZE musi być jego decyzja... 
My mówimy tylko 'O Jezuniu', 'O Matuchno', 'Jakie to to biedne', 'Jakie cudowne', 'Jaka morduchna kochana'.
Powtarzamy intensywnie i cierpliwie.
Ważna jest nasza determinacja i konsekwencja.
No i ... W końcu powtórzy...
A wtedy pomyśli, że sam to powiedział. 


Ale tak naprawdę i szczerze - ty my wpływu na twojego małżonka nie mamy. 

[Issa]

miałam przyjemność poznać Bertę i mogę powiedzieć, że to bardzo urocza dama    i  jedyna w swoim rodzaju 
u nas TZ jak mówiłam o Bernim to nie chciał słyszeć nic o adopcji drugiego psa ale jak pojechał na spotkanie fundacyjne i poznał osobiście to Bernisław od lipca jest z nami 

[kajetan]

Jedyne rozwiazanie "randka" =poznanie na żywo powinno poskutkowac.Trudno tak radzic nie znając jak jest wzrokowcem to moze na kompie tapeta z Bertą ?/ale udawanie że skrywana przed SZM /żeby rozbudzic zainteresowanie/

[Iwona]

Takie rozmowy się tu toczą, że ho ho!  Jutro Berta jedzie na spa... mam nadzieję, że nie wrócę tak jak ostatnio z posiniaczonymi rękoma od trzymania jej  oczywiście zrobię jej zdjęcia i Was trochę rozpieszczę nimi 

[aneta i Wiktor]

czekamy cierpliwie 

[sabamlis]

czekamy cierpliwie 

niektórzy mniej cierpliwie 

[Iwona]

Berta była prawie dzielna    Czesaś dała się bez problemu, bo wiadomo, miziają. .. natomiast kąpiel pozostawiała wiele do życzenia  o suszeniu nie wspomne.
Ale jak widać na ostatnim zdjęciu już podeszła do koleżanki, co prawda wydygana, ale jak na nią to i tak wielki postep. W sumie jestem z niej bardzo dumna!!!!!!

[sabamlis]

Nie mogę się nazachwycać Bertą, jej  ubarwienie jest niesamowite

[aneta i Wiktor]

Po zabiegach pielęgnacyjnych wygląda tak dostojnie 

[Julian]

No piękna Berta.
Jak pasuje do tej białej kanapy 

[ElzaMilicz]

To co ?
Szukamy rodziny z kilkorgiem rezolutnych, dobrze wychowanych dzieci i koniecznie białą skórzaną kanapą ?      

Dziś Iwona opowiadała mi o Bercie, miód długo płynął z jej ust.   
Na koniec stwierdziła, że nowi właściciele będą kochać sunię na zabój...
i nie tylko sunię, ale również rodzinę Iwony za taki cudny dar jakim będzie Berta.    

I choć to zupełnie inny 'rodzaj' psa to zaraz przypomniały mi się moje odczucia w sprawie Salmy. 
Spójrzcie co wtedy pisałam:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=639.msg18330#msg18330

[Bunia]

Na tej białej kanapie prezentuje się niezwykle uroczo 

Iwonka 

[Monika]

Sunia jest prześliczna 

[horcikowata]

Piękna księżniczka 

[Iwona]

A tak !! 
Berta dzisiajsza i ta sprzed dwóch miesięcy to dwa odrębne światy.
Choć nadal odczuwa lęk, to jednak w nowych sytuacjach radzi sobie znacznie lepiej niż przedtem.
A słodka jest jak dojrzała morelka!   

Wodzi za nas swoimi uroczymi ślepkami, domaga się pieszczot - nade wszystko uwielbia ludzki dotyk, kokietuje i gdy tylko może wsuwa się pod ramię, starając się całym swoim ciałem przylgnąć do osoby, której właśnie po berneńsku wyznaje miłość.

Zawsze potrafi rozładować wszelkie niedobre emocje, jest lekiem na smutki i smuteczki.
Jej radość życia jest baaardzo zaraźliwa.

Oto właśnie nasza 'koza' tymczasowa!