Odruch wymiotny jest bardzo trudny w odróżnieniu od kaszlu u psa i trzeba bardzo uważać z domowym leczeniem, bo przyczyn może być wiele:
Pisze o tym bo moja Lila od września co jakiś czas miała napady kaszlowe z odruchem wymiotnym. Początkowo uważałam, że to z powodu jej łapczywego jedzenia, łatwej ekscytacji i zamiłowania do zjadania paskudztw, jednak okazało się, że
- za pierwszym razem było to zapalenia oskrzeli,
- potem zapalenie gardła,
- potem robale płucne (tu napady kaszlu - z odruchem wymiotnym mniej więcej co 10-14 dni, bo robale wędrują z jelit do płuc i przy odruchu wymiotnym pies je połyka i wszystko się na pewien czas uspokaja, by po około dwóch tygodniach powrócić)
- a dziś - pilna wizyta u kardiologa, bo odruch wymiotny jest głownie w fazie spoczynku, czyli noc i ranek. Lilu po przebudzeniu staje i próbuje się zwymiotować. Tak kilka razy na noc. Przy czym początek był łagodny (kilka sekund), po trzech nocach wydłużył się znacznie i dziś rano nie wiedziałam, czy pies się nie udusi.
Nie pisze tego by kogoś wystraszyć, tylko by być ostrożnym.