***
Wszyscy, którym nieobojętne są dalsze losy Bianusi proszeni są o wpłaty na konto Fundacji Pasterze
FUNDACJA PASTERZE
56-300 Milicz ul. Osadnicza 19
nr konta: 58 9582 0000 2000 0024 2660 0001
***
W sobotę 19.11.2011 przywieźliśmy małą panienkę o pięknych i mądrych oczkach.
(http://www.com-hit.pl/piesy/bianka1.jpg)
Sunia była strasznie wystraszona, trochę zabiedzona, ale bardzo żwawa i skora do zabawy. Z każdym dniem jest coraz bardziej przyjazna i odważniejsza. Je bardzo chętnie - szybciej od odkurzacza ;)
Po dwóch dniach pobytu u nas zaczęła podchodzić do wyciągniętej ręki i nawet ją polizała. Jest przyjaźnie nastawiona do otoczenia, nie boi się dzieci.
Na smyczy jeszcze nie umie chodzić, ale jak wiele codziennych rzeczy jest to dla niej nowe. Weta się nie boi, merda grzecznie ogonkiem. Widać że jest cała szczęśliwa i zadowolona.
Na razie przechodzi kwarantannę, na wszelki wypadek była odrobaczana no i trochę obawiamy się reakcji Cezara, żeby jej nie zrobił krzywdy bo ona taka drobna bidulka...
Wczoraj dostała kosteczkę - grzecznie ją całą obgryzała.. aż kosteczka znikła, a mała się pięknie pokleiła.
Dziś skończył się okres kwarantanny związany z odrobaczaniem i Bianka została zapoznana z Fryzią i Cezarem. Mieliśmy stracha jak to będzie.. bo Cezar jest dość gwałtowny w wyrażaniu uczuć, Fryzia jest zazdrosna i mogło się skończyć różnie, ale na szczęście chwila i się same psiaki dogadały bez naszego udziału. Konkretnie to Bianka powiedziała cezarowi :zla: (wrrrrr hau), żeby nosa nie wtykał za daleko.. :crazy: i ten chyba szybko zrozumiał. Potem zaczęło się zwiedzanie terenu oczywiście w obstawie.
(http://www.com-hit.pl/piesy/bianka2.jpg)
Biegali dość szybko :th_0girl_witch:, wiele oj wiele razy wokół domu.
(http://www.com-hit.pl/piesy/bianka3.jpg)
Tu kolejne kółko...
(http://www.com-hit.pl/piesy/bianka4.jpg)
O ile Cezar nie odpuszczał Bianki nawet o krok - przez cały czas, to Fryzia co chwilę wpadała na pomizianie. Jak by chciała sprawdzić, czy jej relacje do Pańci się nie zmieniły .....
(http://www.com-hit.pl/piesy/bianka5.jpg)
mogę być Twoim kumplem? :heartbeat:
(http://www.com-hit.pl/piesy/bianka6.jpg)
Cezar był tak przejęty nową koleżanką, że jak coś przejeżdżało za płotem.. to biedak się rozrywał, nie wiedział sam czy lecieć za Bianką, czy gonić samochód.. wiele razy zmieniał zdanie w jednej chwili...
tak sobie pobiegali ze dwie godzinki... i teraz Cezar padł i śpi a Fryzia została sama na dworze i długo nie chciała przyjść... ciekawe czemu...