Wrzucam tu bo nie wiem jeszcze w którym miejscu taki temat powinien się znajdować.
http://adopcje.leonberger.leszno.eu/Ewa jest hodowcą i miłośnikiem leonbergerów, człowiekiem o wielkim sercu.
Pięknie ujęła w słowa to co wszyscy czujemy patrząc na zwierzę w schronisku...
"-Ewa zabierz mnie ze sobą.. Ze sobą do swojego domku.
-Nie mogę leon...
-Wiem Ewa, wiem. Ja tylko tak... Kto zechciałby starego psa...
-Wiesz dobrze, że to nie dlatego. Ja mam już psy.
-I nigdy nie oddasz ich do schroniska?
-Nigdy. Ja je kocham tak samo jak Ciebie.
-Kochasz i nie oddasz? A mnie oddali.
-Wiem leon.
-Ewa, a jeśli mnie kochasz to nie możesz mnie stąd zabrać? Może znasz kogoś takiego jak Ty... kogoś kto by mnie pokochał i zabrał mnie starego.
-Mogę zapytać.
-Obiecujesz?
-Tak, spróbuję.
-Ewa, to koniecznie powiedz, że będę wierny swojemu panu i że nigdy go nie opuszczę.
-Powiem.
-Powiedź, że jestem wesoły i że lubię się bawić. Powiedz, że lubię psy i dzieci... Że z dziećmi lubię najbardziej się bawić. Powiesz?
-Powiem...
-I powiedz, że umiem chodzić na smyczy i że będę posłuszny...
-Powiem...
-I powiedz, że zawsze będę zdrowy.
-Tego akurat nie możesz obiecać.
-Wiem Ewa, wiem. Ja tylko tak... No i powiedz, że ja tutaj czekam.
-Powiem.
-Powiedź, że czekam i mam nadzieję. Zawsze ją będę miał."