Tobi to ok. 2-letni berneńczyk pod opieką Fundacji od 15 lutego.
Pies zabrany ze schroniska w którym nie przebywał długo bo o pomoc dla niego zwróciła się do nas dobrze
zorientowana w sprawach adopcyjnych wolontariuszka
W schronisku został zaszczepiony i wykastrowany.
Niestety, pomimo że zabieg był 8 lutego rana jest nadal bardzo brzydka .
Pies po zabiegu pozrywał szwy i wylizał miejsce .
Skończyło się to paskudną infekcją
.
Odbyliśmy już wizytę u zaufanego weterynarza
Musieliśmy rozpocząć intensywne leczenie(antybiotyk , leki przeciw zapalne , maści).
Młody zaliczył też SPA , gdzie był bardzo grzeczny(chociaż pewnie pierwszy raz w życiu kąpany)
W schronisku miał opinię agresywnego
Zanim go zabrałam opiekun próbował mnie wystraszyć opowieściami o tym czym może skończyć się kontakt
z takim osobnikiem
Pies jest bardzo chudy, pomimo normalnego wzrostu waży tylko 34 kg
W domu bardzo grzeczny , spokojny , niekonfliktowy
Jak dla każdego berneńczyka najważniejsza jest dla niego bliskość człowieka
, chociaż wcześniej
od tego człowieka nie zaznał nic dobrego
Doskonale wie do czego służy kanapa i łóżko
Nowe życie , nowe imię !
Zatem przedstawiam Wam
Tobiasza Rano - schroniskowy agresor
Wieczorem - pies kanapowy
Kocham Cię człowieku