W sobotę przywiozłam do domu mała pchełkę - sześciomiesięczną sunię bernenkę
Dlaczego modelka? Dawno nie widziałam tak zgrabnych, długich psich łapek
a do tego jak pozuje
Sami jest na razie jeszcze bardzo wypłoszona i próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Ładnie dogaduje się z psami i kotem
Bardzo lubi dzieci, za mną chodzi jak cień
Z pierwszych obserwacji wynika, że malutka rzadko bywała w domu
Boi się wejść przez drzwi (furtka też stanowi niewielki kłopot), nie zachowywała czystości. Ale jej wielkim atutem jest to, że bardzo szybko się uczy
Mamy już duże postępy domowe - ostatnia noc była bez wpadki
Sami bardzo ładnie chodzi na smyczy - co jest niesamowite, bo nie znała nawet obroży. Mała potrzebuje ludzików, którzy poświęcą jej czas na wychowanie i socjalizację ( o kochaniu nawet nie piszę, bo wszystkie nasze rodziny adopcyjne szaleją za swoimi pupilami
). Samanta nie jest płochliwa, jest ostrożna. Nie boi się odgłosów domowych, nie przeraża ja podniesiony głos ani nawet straszne narzędzia ogrodowe
Dziś byłyśmy na późno wieczornym spacerze i również szłą ze mną bez strachu. Oczywiście test na konikach zaliczyła - bardzo odważnie podeszła i "poniufała" się z tym dużym psem.
Ale dość gadania - teraz fotki.
Tuż po przyjeździe
Co tam masz kocie? Spadaj psie, bo cię pacnę!
Widzieliście - nie chce się podzielić
Taka jestem piękna
Moja ulubiona pozycje do odpoczynku
Już biegnę
Słoneczne panienki
Po jedzeniu trzeba pospać
A najlepiej śpi się w towarzystwie
A może jeszcze coś dołożą
Zapomniałam napisać, że Samusia będzie dużą sunią. Jej mama jest wysoka a mała teraz jest niewiele niższa od Nikusi
Tylko jak na modelkę przystało jest dość szczupła, ale to da się nadrobić