www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: joanna js w Maj 27, 2013, 09:31:59 am
-
W sobotę pod opiekę Fundacji trafił rodowodowy "szwajcar" rasy entlebucher Apacz.
Psiak od dwóch miesięcy przebywał w schronisku, trafił tam z dużą raną na szyi, musiał być krzywdzony.
Rana na szyi wygoiła się, z ranami psychicznymi może być trudniej...
-
Oto on choć troszkę wystraszony ...
(http://img197.imageshack.us/img197/575/przeraeniewoczach.jpg)
-
Apacz pragnie miłości człowieka, chce być głaskany... choć często boi się.
Nie wie, czy ręka człowieka nie będzie go biła....
Jego oczka wypełnia smutek i lęk
Dotychczas jego życie wypełnione było strachem i bólem.
Pomalutku, małymi kroczkami będziemy pokonywać jego lęki, przywracać wiarę w ludzi.
Pokazywać, że życie psa może być inne,
zamiast bólu i strachu - radość i miłość...
Tak Apacz witał się z Bają i Luną
(http://img11.imageshack.us/img11/8559/powitanieznaszymipsami.jpg)
(http://img29.imageshack.us/img29/6103/powitanie2.jpg)
-
Witaj maleńki na drodze do lepszego , szczęsliwego życia .
-
Śliczny z niego koleszka :kiss:
Na pewno szybko znajdzie dom.
-
Cieszę się bardzo, że udało wam się wyciągnąć go ze schroniska. :bravojs0: :bravojs0: :heartbeat:
Teraz pieseczku poznasz co to prawdziwa miłość człowieka :friends:
-
Świetny maluch :wub:
W waszych rękach szybko odzyska wiarę w człowieka :bravojs0:
-
Teraz już będzie tylko lepiej maleńki :friends:
Aneta i Wiktor :heartbeat:
-
Jaki fajny psiak :bravojs0:
I jak się cieszę ,że tu jest :backflip:
aneta i Wiktor :friends:
-
Dziś Apacz miał bardzo pracowity i stresujący dzień. :naughty:
Najpierw odwiedził veta. Był bardzo grzeczny. Spokojnie stał podczas badania. :bravojs0:
Od veta otrzymał leki na odrobaczenie oraz kropelki na kleszcze.
Kawaler waży 24,6 kg. :naughty:
Potem za kilka godzin został wykąpany. Muszę przyznać, że chłopak zachował się na 5+ :bravojs0:
Grzecznie stał i cierpliwie czekał, aż go wykąpiemy. Troszkę bał się wody ze słuchawki podczas spłukiwania.
Niestety zdjęć z kąpieli nie posiadamy, nasza Baja jeszcze nie przeszkoliła się w obsłudze aparatu :terefere:
Oto Apacz, czyż nie jest słodki???
(http://img441.imageshack.us/img441/824/wetz.jpg)
(http://img27.imageshack.us/img27/9903/vet2.jpg)
-
Piękny i dzielny :bravojs0:
Aneta I Wiktor pełne uznanie :tease2:
-
Ojej jak mnie cieszy ta kitka w górze :backflip: . Od chwili, gdy zobaczyłam Apacza zastanawiałam się czy on ma ogon , taki był wkulony :< . A jak tam ten nieszczęsny łupież? Na zdjęciu sierść wygląda teraz lepiej nawet się błyszczy :grin: .
-
Apacz jest słodki. :th_0girl_dance:
Anetko, Wiktorze dzięki Wam te jego oczy nie są już smutne! :backflip:
-
Chyba trzeba zmienić temat, bo to 100% entlebucher :heartbeat:
Dobrze, że jego los się odmienił...
-
Ojej jak mnie cieszy ta kitka w górze :backflip: . Od chwili, gdy zobaczyłam Apacza zastanawiałam się czy on ma ogon , taki był wkulony :< . A jak tam ten nieszczęsny łupież? Na zdjęciu sierść wygląda teraz lepiej nawet się błyszczy :grin: .
Po kąpieli łupieżu nie widać, a sierść na zdjęciu trochę lepiej wygląda, bo go wyczesaliśmy. :naughty:
Czeszemy go stopniowo, ponieważ chłopak boi się szczotki :tease2:
-
Chyba trzeba zmienić temat, bo to 100% entlebucher :heartbeat:
Dobrze, że jego los się odmienił...
coś tak właśnie podejrzewałam :naughty:
dziękuję babyduck za przybycie!
Poproszę o zmianę tytułu. Nasz Apacz to entlebucher z plemienia entlików :kiss:
-
Widać się Anetce Apacz w praniu sfilcował :cheesy:
Nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć Apacza, żeby je wstawić w wątek metamorfoz :tease:
Bo to chyba jest największa psia metamorfoza :tease2: w dotychczasowej historii fundacji :laugh: :cheesy: :laugh:
-
Entliczek pentliczek to nasz znaleziony entliczek :heartbeat:
-
Chyba trzeba zmienić temat, bo to 100% entlebucher :heartbeat:
Dobrze, że jego los się odmienił...
Zgodzę się. Appenzelery maja zakręcone ogonki ;)
-
Od razu mówiłam że jest taki jak nasza Perełka ;)
-
Apacz uwielbia zabawę z Luną zapomina wówczas o wszystkim, oto dowody:
Już do ciebie biegnę....
(http://img689.imageshack.us/img689/6345/apaczjudociebiebiegn.jpg)
Zabawa z Luną w Berka ;)
(http://img443.imageshack.us/img443/6955/zabawawberka.jpg)
Bawimy się ...
(http://img811.imageshack.us/img811/2310/bawiamysi.jpg)
(http://img607.imageshack.us/img607/417/bawimysi2.jpg)
(http://img191.imageshack.us/img191/9176/bawiamysi3.jpg)
Zdjęcia zostały wykonane jeszcze przed kąpielą i czesaniem chłopaka.
Czyż nie jest uroczy????
-
No to Lusia rozruszała chłopaka :bravojs0:
-
no to co, bawimy się dalej ??? :naughty:
(http://img826.imageshack.us/img826/2715/nochobawimysidalej.jpg)
Apacz nie odmawia Lunie ... :naughty:
(http://img521.imageshack.us/img521/2567/zabawa4.jpg)
ale fajna zabawa :cheesy:
(http://img850.imageshack.us/img850/45/zabawa5.jpg)
(http://img40.imageshack.us/img40/2213/zabawa6.jpg)
troszkę się zmęczyłem tą zabawą z tobą :laugh:
(http://img571.imageshack.us/img571/4905/niemamjuzsiy.jpg)
-
Ale cudna para!
-
Piękny, szczęśliwy Apacz, radość patrzeć na te zdjęcia :wub:
-
no to co, bawimy się dalej ??? :naughty:
(http://img826.imageshack.us/img826/2715/nochobawimysidalej.jpg)
-No i tak trzymaj jak ja!
-Ale, że niby co?
-No ogon oczywiście.
-
Apacz stęskniony jest za przytulankami i głaskaniem :emotbern:
Lubi zabawę z dziećmi, uwielbia jak małe rączki go głaszczą i przytulają....
Smaczki od dziecka jak i od nas bierze z ręki bardzo delikatnie. :bravojs0:
Dobrze dogaduje się z naszymi dziewczynami.
Z Luną tworzą doskonały duet do zabawy :th_0girl_dance:
Bajce wie, że lepiej nie wchodzić w drogę :gwizdze:
Do kotów ma obojętny stosunek (choć na początku bał się naszego Gizmona) ;)
Jedzenie zjada :th_cooking: w błyskawicznym tempie, miska zawsze jest wylizana :cheesy:
Apacz ma swoje leki: boi się szybkich ruchów ręką, podniesionego tonu czy mopa (kiedy myję podłogę).
Nad tym trzeba długo pracować ...
Cieszy nas, że jego ogonek jest podniesiony lub swobodnie opuszczony (nie podkulony).
Do gości przychodzących do nas podchodzi niepewnie na głaskanki :emotbern: :bravojs0:
-
Bardzo cieszą takie wieści, brawa dla Was wszystkich :bravojs0:
-
Apacz to fantastyczny psiaczek, którego poznajemy z każdym dniem.
W domku zachowuje czystość, gdy chce wyjść sygnalizuje staniem przy drzwiach i ziajaniem.
Nic nie niszczy ani nie gryzie, na buty pozostawione w przedpokoju nie zwraca uwagi.
Reaguje na swoje imię, kiedy go wołamy przychodzi do nas. :backflip:
Kiedy wracamy do domu cieszy się i merda ogonkiem. :cheesy:
Apacz uwielbia być rozpieszczany przez Darię :naughty:
(http://img833.imageshack.us/img833/5793/apaczidaria.jpg)
(http://img703.imageshack.us/img703/9483/apaczidaria2.jpg)
(http://img266.imageshack.us/img266/1369/lunaapaczidaria.jpg)
z Gizmonem .....
(http://img20.imageshack.us/img20/9763/apaczzgizmo.jpg)
(http://img13.imageshack.us/img13/2245/apaczigizmo2.jpg)
-
Dziś u nas wielkie zamieszanie w mieście, więc psiaczki muszą spędzać czas na działce ...
Apacz z Bają, która o niego się bardzo troszczy :naughty:
(http://img818.imageshack.us/img818/227/apaczzszefow.jpg)
idziemy za Bają ...
(http://img703.imageshack.us/img703/628/tyturzdzisz.jpg)
Troszkę jestem zamyślony, gdzie mi uciekły ...
(http://img10.imageshack.us/img10/4011/apaczzamylony.jpg)
i podlewający drzewka ..
(http://img825.imageshack.us/img825/3841/apaczsikajcy.jpg)
-
piękny szczęśliwy piesek :bravojs0: aż miło popatrzeć :wub:
-
Apacz z Darią fantastyczni :th_0girl_dance: , pieszczotki od małej Pańci toż to sama przyjemność :heartbeat:, a jeszcze towarzystwo Baji, Luny i Gizmona, co za frajda :backflip:
-
Zapomniałam dodać, że Apacz pięknie prosi. :cheesy:
Kiedy siadamy z jedzonkiem chłopak staje przed nami i zamiera,
oczka robią mu się maślane i bardzo skupione na jedzonku ......
Wygląda to tak ...
(http://img266.imageshack.us/img266/3704/wiktordajtroszk.jpg)
-
Niko jest chyba naprawdę mix'em entlebuchera. Proszą identycznie :laugh:
-
A to głuptas! Po co prosi, przecież kanapeczka jest na talerzyku w zasięgu pysia .
-
Nie mogę się nadziwić :grin:
Piękny jest.
-
Od wczoraj Apacz przekonał się, że posłanie jest fajne - można na nim poleżeć i wtulić się (wcześniej bał się na nie wejść) :bravojs0:
Apacz na posłaniu, choć wystraszony aparatu :th_0girl_curtsey:
(http://img33.imageshack.us/img33/3116/apacznaposaniu.jpg)
a jak się znudzi można ochłodzić się na podłodze :cheesy:
(http://img248.imageshack.us/img248/9048/apacznapododze.jpg)
-
Apacz na posłaniu wygląda jak Nikoszczak po raz pierwszy w budzie :cheesy:
-
Uwiebiam tego psiora!
Apacz :heartbeat:
-
Perełka skradła moje serce :wub: Od tego czasu mam zdecydowanie słabość do entlików :heartbeat: Apacz - trzymam kciuki za ciebie :friends: Anetko i Wiktorze :friends:
-
Poranne zdjęcia z zabawy Apacza z naszymi dziewczynami :th_0girl_curtsey:
Najpierw Apacz musi dokładanie spenetrować teren
(http://img689.imageshack.us/img689/9145/apacznakocudziaki.jpg)
Już do Was dziewczyny pędzę
(http://img266.imageshack.us/img266/3001/juzdowasdziewczynypdze.jpg)
wspólna zabawa z Bają i Luną :terefere:
(http://img844.imageshack.us/img844/9351/zabawazdziewczynami.jpg)
(http://img13.imageshack.us/img13/4179/zabawazbaja.jpg)
-
Ale kawalerowi dobrze w towarzystwie dam :th_0girl_dance:
-
Perełka skradła moje serce :wub: Od tego czasu mam zdecydowanie słabość do entlików :heartbeat:
...
Jeżeli Apacz ma tyle uroku co Perełka to rozkocha w sobie jeszcze nie jednego :naughty:
-
Myślę, że Apacz rozkocha w sobie wiele osób, bo
to wyjątkowy słodziak i te jego maślane oczka wpatrzone w człowieka ....
pragnące miłości, przytulanek i mizianek :emotbern:
dla niego najważniejszy jest człowiek, chce być przy nim ;)
-
Apacz lubi zabawę na powietrzu, tu czuje się pewniej niż w domu.
Na spacerach chodzi grzecznie na smyczy (nie ciągnie się). Na psy przechodzące obok nie zwraca uwagi. :bravojs0:
W domku też robi postępy. Swobodnie przemieszcza się po całym domu, chętnie wchodzi na górę (zwłaszcza rano robi rundkę po górze i po dole). :wub:
Wczoraj pierwszy raz odważył się wejść do sypialni i powąchać łóżko i posłania dziewczyn . :bravojs0:
Coraz częściej śpi i przebywa w pokoju. Choć to kuchnia jest dla niego ulubionym miejscem. :th_0girlcupcake:
Kiedy wstaję rano, to sygnalizuje mi, że jest głodny. :th_cooking: Prowadzi mnie do lodówki (żeby nie zapomniała dać im jeść). Kiedy zbliża się godzina 18- sta razem z Bają czekają na jedzonko. :gwizdze:
Od tygodnia mam wrażenie, że ktoś chodzi mi przy nodze i mnie obserwuje. :cheesy: Kiedy wstanę z fotela lub kanapy Apacz jest już przy mnie. Patrzy na mnie tymi swoimi pięknymi, maślanymi oczkami. :naughty: Chodzi za mną wszędzie: na górę, do garażu, na strych .....
(http://img407.imageshack.us/img407/7841/apaczsiedzinaposaniu.jpg)
-
cytat z wątku Perełki :naughty: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1079.0
od wczorajszego dnia mam wrażenie, że ktoś mnie śledzi...
podsłuchuje, a nawet podpatruje :crazy:
Anetko, gwarantuję, że do takiego "śledzia" można się przyzwyczaić, a jak go zabranie to nawet tęsknić :shy:
-
Jak sie miewa mój pupilek? Czy nadal pochłania takie porcje jedzonka jak Bajeczka?
-
Apacz miewa się dobrze. Nadal przejawia zamiłowanie do dobrej kuchni. Uwielbia gotowane mięsko z ryżem i marchewką. :th_0girlcupcake:
Smakują mu domowej roboty smaczki - faworki i pieczone uszka, choć na początku biedak nie umiał ich jeść. ;)
U nas pada a Apacz nie lubi deszczu. Wziął przykład z Bajki - szybkie siku i do domku :cheesy:
-
Dziś Apacz odwiedził veta i miał robione badanie krwi i echo serca - profilaktycznie przed zabiegiem kastracji.
Po przebadaniu chłopaka okazało się, że jest wnętrem, dlatego zabieg kastracji był bardziej skomplikowany niż zwykle oraz ma założony troszkę większy szew.
Apacz w lecznicy był bardzo grzeczny i pozwolił zrobić sobie wszystkie badania. :bravojs0:
W piątek idziemy na kontrolę i kolejną dawkę antybiotyku, a jak wszystko dobrze będzie się goiło, to 12 czerwca ściągną mu szwy. ;)
Tak leży i odsypia biedaczek...
(http://img823.imageshack.us/img823/3208/apacz5193.jpg)
(http://img856.imageshack.us/img856/3008/apacz5191.jpg)
-
Dużo zdrówka dla kolegi :friends:
-
Ogonek do góry Apaczku :friends: , zdrowiej szybciutko :wub:
-
Dziś Apacz czuje się już lepiej. Wstał rano i był głodny (czyli wszystko wraca do normy) ;)
Apacz czekający w kuchni na śniadanko :naughty:
(http://img21.imageshack.us/img21/1831/apaczczekanajedzonko.jpg)
Po wyjściu na podwórku odpoczywam sobie
(http://img19.imageshack.us/img19/1906/odpoczynekpojedzonkuiwy.jpg)
(http://img560.imageshack.us/img560/5017/pojedzonkuiwyjciu.jpg)
-
zdrowiej maluszku, biednie jeszcze wyglądasz :friends:
-
No ale chłopak w markowych koszulko-majtasach się lansuje :grin: :naughty:
Fajny jesteś mały łysolku :friends:
-
Dziś Apacz odwiedził veta - był na wizycie kontrolnej po kastracji, którą miał 5 czerwca.
Wówczas usunięto chłopakowi lewe jądro oraz prawe, które znajdowało się w brzuchu w okolicy wejścia w kanał pachwinowy.
Dziś maleństwo otrzymało kolejną dawkę antybiotyku. Rany goja się w miarę dobrze, nie ma żadnych obrzęków. Było by lepiej gdyby chłopak nie drapał łapką :crazy: Zabezpieczyliśmy go przed lizaniem (zakładamy ubranko i koszulki), zaś spryciarz chce pomóc sobie łapkami. ;)
Nie zakładamy mu kołnierza, ponieważ chłopak bardzo się stresuje - nie potrafi w nim chodzić (cały drętwieje)...
-
Zdrówka dla Apacza i cierpliwości dla Was :heartbeat:
On i tak jest cudowny.
-
Ubranko i koszulka bardzo gustowne :th_0girl_dance:
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia :friends:
-
Apacz z każdym dniem staje się bardziej odważny. Choć do normalności, daleka jeszcze droga.
Kiedy do nas trafił unikał mężczyzn. W chwili obecnej bardzo lubi zabawę i przytulanki z Wiktorem oraz naszym siedemnastoletnim synem. Będzie z niego niezły przytulaka :cheesy:
Tak Apacz lubi być przytulany i miziany (wieczorne mizianki z Wiktorem) ...
(http://img5.imageshack.us/img5/2517/takizemniepieszczoszek.jpg)
(http://img834.imageshack.us/img834/1172/pieszczoch2.jpg)
(http://img819.imageshack.us/img819/2240/pieszczoch3.jpg)
-
Śliczny kolega, widzę że już bez ubranka :friends:
-
Apacz jeszcze chodzi w ubranku ;)
Te zdjęcia są po wieczornym spacerku i jeszcze nie zdążyłam mu założyć wdzianka :naughty:
-
Wierzyłam, że dokonacie cudu :heartbeat: . Ze strachliwego pieska zmieniliście Apacza w psiego pieszczocha, cudownie :backflip:
-
Apacz na początku bał się szczotki do czesania, zaś teraz wie, jakie to przyjemne :naughty:
Sam przychodzi na czesanko ;) i grzecznie stoi...
Chłopak pomalutku wraca do formy ;)
Bardzo lubi zabawę z Luną, Bajce lepiej dać spokój - niech sobie dziewczyna odpoczywa :cheesy:
Zabawa z Luną fajna jest :cheesy:
(http://img59.imageshack.us/img59/8083/zabawazlun1.jpg)
(http://img14.imageshack.us/img14/3883/zabawazlun2.jpg)
ciekawe, co jest za siatką :cheesy:
(http://img189.imageshack.us/img189/914/ciekawecojestzasiatk.jpg)
ale ładnie pachniesz :cheesy:
(http://img443.imageshack.us/img443/7504/aleadniepachniesz.jpg)
ciekawe, co masz w tej torbie (chyba coś smacznego) :naughty: :terefere:
(http://img580.imageshack.us/img580/4674/cotammaszciekawego.jpg)
-
Apacz uwielbia spacery z człowiekiem, bardzo ładnie chodzi na smyczy.
Oto zdjęcia z dzisiejszego spacerku :th_0girl_curtsey:
Apacz idzie ulicami miasta, nie boi się ruchu ulicznego :bravojs0:
(http://img153.imageshack.us/img153/5241/apacznasmyczy.jpg)
(http://img713.imageshack.us/img713/4380/apacznasmyczy2.jpg)
(http://img600.imageshack.us/img600/1528/apacznasmyczy3.jpg)
(http://img17.imageshack.us/img17/3059/apacznasmyczy4.jpg)
-
Bardzo ładnie Apaczku :kiss: , trzymaj tak dalej :wub:
-
no proszę jak on pięknie chodzi na smyczy :wub:
-
I spojrzenie już nie takie wypłoszone, mimo miejsca pełnego dziwnych sytuacji i nowych dźwięków...
Aneta i Wiktor :bravojs0: :heartbeat:
-
Król chodnika, rewelacja :gwizdze:
-
Morda zadowolona ,dziarski krok koło nogi :backflip:
Brawo ,brawo :bravojs0:
-
Brawo :bravojs0:
Super psiak :emotbern:
A jak się z Luneczką świetnie bawią :backflip:
-
Zazwyczaj cytuję odwrotnie ale tak też się zdarza. Na dogo napisała Romka:
A ja dostałam zaproszenie do domu Anety i Wiktora i widziałam Apacza
(http://img542.imageshack.us/img542/4959/8a28e58d11de3bb363ecaa9.jpg) (http://img542.imageshack.us/i/8a28e58d11de3bb363ecaa9.jpg/)
(http://img542.imageshack.us/img542/7357/949d24e98e88bf895842ee3.jpg) (http://img542.imageshack.us/i/949d24e98e88bf895842ee3.jpg/)
(http://img195.imageshack.us/img195/7811/ec710fe9aa742f33163514a.jpg) (http://img195.imageshack.us/i/ec710fe9aa742f33163514a.jpg/)
zdjęcia kiepskie ale Apacz jest
Moje wrażenia,straszny przytulak,spokojny,kochany psiak.Delikatny i łagodny.Myślałam,że jest dużo większy.Ktoś kto go adoptuje będzie miał wspaniałego psa.
-
Dziś Apacz odwiedził veta. Miał ściągane szwy. Chłopak zachował się bardzo ładnie. :bravojs0:
To super psiaczek. Nie wchodzi w konflikty z żadnymi psami. Przyjacielsko nastawiony do kotów ;)
W lecznicy zaprzyjaźnił się z kotką Pigułą.
Apacz w lecznicy :naughty:
(http://img41.imageshack.us/img41/8995/apaczuveta.jpg)
Poznajesz mnie?????
(http://img705.imageshack.us/img705/4319/apaczzaprzyjaniasizkote.jpg)
To sobie pogadaliśmy :terefere:
(http://img585.imageshack.us/img585/3186/apaczipigu.jpg)
-
Apacz zadziwiasz mnie :kiss:
-
w oczach nie ma już strachu
-
Od piątku Apacz uczestniczył w VIII Spotkaniu Fundacyjnym w Sielpi.
Oto kilka zdjęć z jego pobytu :th_0girl_curtsey:
Apacz w pokoju w domku ..
(http://img196.imageshack.us/img196/4146/b2y3.jpg)
Apacz sprawdza, czy łózko jest wygodne :cheesy:
(http://img28.imageshack.us/img28/6450/m7bw.jpg)
Apacz ze swoją koleżanką Bają ;)
(http://img32.imageshack.us/img32/5840/1cuv.jpg)
-
oto Apacz ..... :th_0girl_curtsey:
(http://img801.imageshack.us/img801/6928/1zo5.jpg)
(http://img32.imageshack.us/img32/7890/fz9j.jpg)
(http://img163.imageshack.us/img163/6852/r0a0.jpg)
(http://img600.imageshack.us/img600/4549/jfey.jpg)
(http://img189.imageshack.us/img189/7322/w74z.jpg)
-
jetem trochę zamyślony,
(http://img694.imageshack.us/img694/7047/r9od.jpg)
czasem zadowolony ;)
(http://img11.imageshack.us/img11/2799/hjmc.jpg)
czasem odpoczywający :naughty:
(http://img689.imageshack.us/img689/4057/n4hc.jpg)
-
Oczywiście podczas spotkania była także zabawa z Lunka :th_0girl_curtsey:
Zabawa fajna jest :naughty:
(http://img694.imageshack.us/img694/9913/g0s1.jpg)
(http://img13.imageshack.us/img13/8140/jbxr.jpg)
(http://img838.imageshack.us/img838/9273/abm3.jpg)
-
:terefere:Taki mały rozrabiaka, ale zabawę ma widać przednią. Można zauważyć, że wszystkie psy zadowolone :backflip:
-
Zrobienie odpowiedniej fotki do ogłoszeń to w przypadku Apacza ciężki orzech do zgryzienia!
Kto nie próbował tej sztuki - wiedział nie będzie. :crazy:
(http://images9.fotosik.pl/4882/73f23a0524b6b8eb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images9.fotosik.pl/4882/ccee6a2f7d3d5a5c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images9.fotosik.pl/4882/2fe6000e8acd7a9f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images9.fotosik.pl/4882/1f1c1208f738895b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ta ostatnia fotka jest rewelacyjna do ogłoszenia :gwizdze:
-
trzecia fotka - oczka wpatrzone w człowieka, oddają jego charakter :th_0girl_dance:
-
Fakt , sprawa niełatwa
(http://img838.imageshack.us/img838/7521/jz5z.jpg)
(http://img4.imageshack.us/img4/5233/xlxy.jpg)
(http://img29.imageshack.us/img29/9922/3zqv.jpg)
-
Apacz uwielbia zabawę. To mały, wesoły i zawsze chętny do zabawy piesek ;)
Api biegnie :th_0girl_curtsey:
(http://img12.imageshack.us/img12/144/wncr.jpg)
często chce dogonić Lunkę :cheesy:
(http://img526.imageshack.us/img526/3042/e7y8.jpg)
i nieraz mu się to udaje ;)
(http://img5.imageshack.us/img5/3493/wurz.jpg)
-
Apacz jest przeuroczy :th_0girl_dance:
-
Oto Apacz z zawiniętym uszkiem :th_0girl_curtsey:
(http://img829.imageshack.us/img829/8535/wvme.jpg)
Apacz ma doskonały węch ( chyba coś ma w tym ręku?)
(http://img836.imageshack.us/img836/6753/j9w1.jpg)
Ciekawe, czy coś dostanę ????
(http://img707.imageshack.us/img707/8426/9iaz.jpg)
-
(http://img15.imageshack.us/img15/8412/t53p.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/15/t53p.jpg/)
(http://img545.imageshack.us/img545/2332/0fz4.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/545/0fz4.jpg/)
-
Apacz uwielbia kosteczki :bravojs0:
(http://img196.imageshack.us/img196/6545/9wx5.jpg)
(http://img5.imageshack.us/img5/8381/oo3w.jpg)
-
Apacz przyszedł do nas pełen lęków .... miło jest patrzeć na niego, jak się zmienia. :naughty:
1. Apacz już wie, że ręka człowieka nie bije a głaszcze i to jest miłe – Apacz uwielbia mizianki :emotbern:.
2. Apacz już nie boi się mężczyzn – z nimi można się przecież fajnie bawić.
3. Uwielbia zabawę z naszymi psiaczkami – ma niespożyte pokłady energii, tak jakby chciał nadrobić stracony czas.
4. Wie, że miska dwa razy dziennie mu się należy – Api uwielbia jeść. Nauczył się od naszych dziewczyn pięknie prosić.
5. Nie boi się szczotki do zamiatania lub mopa – kiedy sprzątam nie ruszy się z miejsca, gdzie leży - na początku, kiedy wzięłam do ręki szczotkę lub mopa uciekał i chował się w najdalszy zakątek.
6. Kiedy wracamy z pracy wita nas uśmiechem i merdającym ogonkiem.
Ponadto Apacz :
- zachowuje czystość w domku (pomimo, że nie był psem domowym),
- pozostawiony sam niczego nie niszczy ani nie gryzie,
- uwielbia chodzić na spacerki, ładnie chodzi na smyczy,
- lubi zabawę z pieskami,
- dobrze dogaduje się z naszymi dziewczynami, do suczek to psi dżentelmen, z samcami różnie to bywa (czasem lubi sobie podyskutować)....
- lubi zabawę z dziećmi oraz jak go miziają małe rączki,
- od naszej Bajki nauczył się „stróżowania”,
- w domu pozostawiony sam nie szczeka,
- rozumie „zostań”, kiedy wychodzimy z domu – już się nie przepycha, tylko siedzi i patrzy się, jak wychodzimy do pracy,
- nauczył się wpychania głowy pod rękę i podbijania łokcia w celu wymuszenia głaskanek :emotbern:,
- bardzo delikatnie bierze smakołyki z ręki,
Api jeszcze nie wie, co to : „siad”, „daj łapę” – na tym musimy popracować...
Nauczył nas nie zostawiania na blacie kuchennym produktów (kanapek, ciasta, itp.), niestety jak nikt nie widzi potrafi ściągnąć i zjeść (choć zdarza mu się to już stosunkowo rzadko).
Apacz to wspaniały, fantastyczny piesek. Kochający człowieka, wpatrzony w niego – to on jest dla niego najważniejszy.
Ktoś kto go adoptuje zyska psiego przyjaciela – oddanego i bezgranicznie kochającego.
-
Po takim opisie na pewno znajdzie wymarzony domek :friends:
Wspaniały chłopak :heartbeat:
-
Mocno z Berką i Charonem trzymamy kciuki aby ktoś pokochał Apacza i dał się pokochać Apaczowi :heartbeat: :heartbeat:
-
I do wszystkich zalet psiego towarzysza jest po prostu piękny.
Patrzę na jego zdjęcia ,jego wyraz oczu i uśmiechniętego pyska :heartbeat:
Brawo dla opiekunów :bravojs0: :bravojs0:
-
To prawda, Apacz jest po prostu piękny ...
Taki jestem rozkoszny :naughty:
(http://img854.imageshack.us/img854/381/vmir.jpg)
(http://img694.imageshack.us/img694/9969/3cai.jpg)
(http://img11.imageshack.us/img11/9990/bevd.jpg)
taki ze mnie wesoły piesek :tease:
(http://img850.imageshack.us/img850/2806/l746.jpg)
tak wyglądam po zabawie z Luną :cheesy:
(http://img90.imageshack.us/img90/5651/yl7.jpg)
-
tak wyglądam po zabawie z Luną :cheesy:
(http://img90.imageshack.us/img90/5651/yl7.jpg)
Znaczy się : tak wyglądam jak jestem padnięty, te dziewczyny mnie wykończą :giggle:
-
Apacz nie boi się mężczyzn, a wręcz przeciwnie wymusza na nich głaskanki i mizianki :naughty:
Oto dowód, tak Apacz wymusza przytulanki na Wiktorze :th_0girl_curtsey:
(http://img547.imageshack.us/img547/1696/51ht.jpg)
(http://img5.imageshack.us/img5/5592/7xo.jpg)
(http://img20.imageshack.us/img20/1259/or61.jpg)
do gości przychodzących do nas przychodzi na głaskanki.
Api to pieszczoch :emotbern:
-
Apacz uwielbia dzieci i zabawę z nimi. Nasza trzyletnia Daria nauczyła go nawet dawać buziaka.
Niestety nie udało mi się zrobić zdjęcia.
Tak Api bawi się z Darią :th_0girl_curtsey:
(http://img577.imageshack.us/img577/3580/73j.jpg)
(http://img708.imageshack.us/img708/1387/ep91.jpg)
(http://img15.imageshack.us/img15/479/85tn.jpg)
-
Piękny, mały piesek .....
(http://img51.imageshack.us/img51/2127/byuw.jpg)
(http://img441.imageshack.us/img441/5775/66nz.jpg)
Wczorajsza zabawa Apacza i Luny :naughty:
(http://img801.imageshack.us/img801/9596/dgiy.jpg)
(http://img221.imageshack.us/img221/8137/fg85.jpg)
-
Apacz widzę uwielbia Lunkę :th_0girl_dance:
-
Dziś Apacz ze swoimi koleżankami był na spacerku w Lasku Łagiewnickim.
Chłopak bardzo ładnie spacerował a jeszcze ładniej prosił o smaczki ;)
Api ze swoimi koleżankami :th_0girl_curtsey:
(http://img197.imageshack.us/img197/6642/j6oe.jpg)
Api czeka na smaczki :naughty:
(http://img46.imageshack.us/img46/1636/46er.jpg)
Apacz wśród piesków ;)
(http://img33.imageshack.us/img33/3610/d2ll.jpg)
(http://img23.imageshack.us/img23/1033/qxba.jpg)
-
Api wie, co Ewa ma w torbie :tease:
(http://img405.imageshack.us/img405/3056/rj2r.jpg)
tak ładnie Api prosi :naughty:
(http://img7.imageshack.us/img7/4429/ndza.jpg)
(http://img109.imageshack.us/img109/7960/lmai.jpg)
(http://img194.imageshack.us/img194/2653/cxmn.jpg)
-
Piękny jest :heartbeat:
-
Piękny, mądry i bardzo inteligentny. :th_0girl_dance: Apacz podbił moje serce od pierwszej chwili kiedy go ujrzałam, ale jaką On przeszedł będąc u Swych Opiekunów metamorfozę, to Pies nie do poznania.
Aneta i Wiktor, Apacz :bravojs0:
-
Piękny, mądry i bardzo inteligentny. :th_0girl_dance: Apacz podbił moje serce od pierwszej chwili kiedy go ujrzałam, ale jaką On przeszedł będąc u Swych Opiekunów metamorfozę, to Pies nie do poznania.
Aneta i Wiktor, Apacz :bravojs0:
i do tych zalet trzeba dodać: wielki pieszczoch :cheesy:
(http://img266.imageshack.us/img266/9792/tqxy.jpg)
-
Nie przeszkadzać, Api śpi ;)
(http://img43.imageshack.us/img43/2690/896t.jpg)
(http://img40.imageshack.us/img40/1927/ok8y.jpg)
-
W takim razie ciiii ... cicho sza. Słodkich snów Api.
-
Szaleństwa Apacza z Luną :th_0girl_curtsey:
(http://img89.imageshack.us/img89/4179/i79q.jpg)
(http://img89.imageshack.us/img89/8886/n7ne.jpg)
(http://img163.imageshack.us/img163/6444/ep2y.jpg)
(http://img22.imageshack.us/img22/9799/4jeu.jpg)
(http://img827.imageshack.us/img827/1448/dsos.jpg)
-
Api wśród krzewów :th_0girl_curtsey:
(http://img827.imageshack.us/img827/9149/c6h1.jpg)
(http://img545.imageshack.us/img545/5285/bpt7.jpg)
Api szuka za siatką psa sąsiada, może da się oszczekać :laugh: :laugh:
(http://img543.imageshack.us/img543/3045/4wcn.jpg)
Apacz sprawdza teren, czy nie ma kretów :cheesy:
(http://img203.imageshack.us/img203/4655/0dgm.jpg)
-
Apacz doskonale dogaduje się z naszymi dziewczynami:
z Lunką - dobrze jest się pobawić, zaś Baja to szefowa -jej trzeba słuchać ;)
Api z Bają ...
(http://img856.imageshack.us/img856/6443/4yrx.jpg)
lepiej już od niej odejdę :terefere:
(http://img823.imageshack.us/img823/992/ufnw.jpg)
a tak Baja śpi koło Apacza :naughty:
(http://img836.imageshack.us/img836/1627/b85t.jpg)
-
Api i Baja wspólnie śpią na kanapie :th_holeinwall:
(http://img541.imageshack.us/img541/5395/hi0h.jpg)
(http://img706.imageshack.us/img706/3937/2rl3.jpg)
-
Oboje mają takie same miny :cheesy:
-
Apacz uwielbia smaczki, zwłaszcza te przygotowywane przez Wiktora :th_0girlcupcake:
Api je uszko wieprzowe :tease:
(http://img20.imageshack.us/img20/8061/uo09.jpg)
(http://img823.imageshack.us/img823/1659/ldpq.jpg)
-
Taki mały, grzeczny piesek ze mnie :naughty:
(http://img10.imageshack.us/img10/9559/jbsw.jpg)
(http://img14.imageshack.us/img14/2614/al2j.jpg)
A tak sobie biegam .....
(http://img837.imageshack.us/img837/6283/u9ax.jpg)
a tak szukam śladów kotów (chyba dzisiejszej nocy duuużżo ich chodziło) :terefere:
(http://img20.imageshack.us/img20/2448/xa6f.jpg)
-
Smaczki Wiktora pychota :th_0girl_dance: . Nie znamy psa , który by ich nie lubił :cheesy: .
-
Api nie lubi aparatu, gdy tylko może to ucieka i chowa się w krzakach :cheesy:
(http://img713.imageshack.us/img713/4523/46l9.jpg)
jednak długo tam nie siedzi :terefere:
(http://img849.imageshack.us/img849/6986/ucc8.jpg)
-
Apacz uwielbia być rozpieszczany i przytulany przez dzieci. Taki ze mnie pieszczoszek :naughty:
(http://img197.imageshack.us/img197/4350/d0xk.jpg)
(http://img547.imageshack.us/img547/5183/dce2.jpg)
(http://img827.imageshack.us/img827/6057/hn4c.jpg)
-
:th_0girl_dance:
-
Kto by nie chciał być miziany - takie słodkie małe łapki... :wub:
-
Piękny duet :wub:
I oboje zadowoleni :kiss:
-
Api z każdym dniem robi się bardziej otwarty i odważny. :bravojs0:
Swoim zachowaniem często nas zaskakuje...
Wita nas radośnie codziennie rano, domagając się głaskanek..... :emotbern:
Pięknie prosi o smaczki (robi takie maślane oczka ).
Cieszy się, gdy wracamy z pracy lub z zakupów.
Gości przychodzących do nas wita serdecznie, wypraszając na nich mizianki ...
Z naszymi psiaczkami i kotem świetnie się dogaduje :naughty:
To miły i radosny mały piesek ....
(http://img708.imageshack.us/img708/6919/d8k2.jpg)
-
Witam serdecznie!
Czy Api znalazł już nowy domek?
I przy okazji spytam o Presleya, bo nie ma go już wśród psiaków do adopcji.
Pozdrawiam
Iwona
-
Api nadal przebywa w DT u nas .....
-
iwa nie prowadzimy adopcji przez internet, jesteś zainteresowana zadzwoń http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=114.0
-
Tak Api spędza wieczory :naughty:
(http://img827.imageshack.us/img827/9198/cjd5.jpg)
(http://img833.imageshack.us/img833/76/1yfh.jpg)
trochę leniuchujemy, bo za oknem pada deszczyk :terefere:
-
Dziś Apacz uczestniczył w spacerku w Lesie Łagiewnickim.
Api dostał od Eski prezent - nową niebieską obrożę i smycz.
Za co serdecznie dziękuje :th_0girl_curtsey:
Oto kilka zdjęć ze spacerku. Zaczniemy od zdjęć Apacza .....
Api w swojej nowej, niebieskiej smyczy ....
(http://img203.imageshack.us/img203/6307/0mez.jpg)
(http://img542.imageshack.us/img542/5530/h291.jpg)
(http://img577.imageshack.us/img577/4136/v859.jpg)
(http://img96.imageshack.us/img96/6449/v3qo.jpg)
-
wygląda świetnie :th_0girl_dance:
-
Apacz na spacerku pięknie prosił ....
(http://img196.imageshack.us/img196/9863/uhub.jpg)
(http://img4.imageshack.us/img4/8688/7cnh.jpg)
Api z Bają ....
(http://img17.imageshack.us/img17/2483/aqc7.jpg)
Apaczek zmęczył się spacerkiem ....
(http://img43.imageshack.us/img43/2885/ta4l.jpg)
(http://img832.imageshack.us/img832/7879/iaoe.jpg)
-
Oto on choć troszkę wystraszony ...
(http://img197.imageshack.us/img197/575/przeraeniewoczach.jpg)
Tak było, a jest tak
(http://img802.imageshack.us/img802/2323/8gp5.jpg)
Apacz się bardzo zmienił :backflip: , ale czas do nowego domu , bo bardzo się przywiązuje do Anetki, świata za Nią nie widzi i za Nią poszedłby chyba w ogień, nawet wielki Barneysiu mu nie straszny, kiedy oddziela od Pańci i potrafi go obszczekać. Nabrał pewności siebie i wyzbył się kompleksów :grin: .
-
Tak wygląda bo włożyliście w jego przemianę dużo miłości i pracy. :heartbeat: brawo :bravojs0:
-
Oj, tak Apacz bardzo się zmienił odkąd przyjechał do nas ....
Z psa wystraszonego i wycofanego przeobraził się w odważnego i oddanego przyjaciela człowieka.
Api sprawdza teren ...
(http://img707.imageshack.us/img707/967/f5ld.jpg)
Api z Bają obserwuje przechodzące psy ;)
(http://img521.imageshack.us/img521/5917/ez5x.jpg)
Rozmowa Bajki z Apaczem. Chłopak lubi dominujące dziewczyny :terefere:
(http://img856.imageshack.us/img856/6811/k839.jpg)
-
Apacz jest uroczym małym Szwajcarem :th_0girl_dance: o ogromnym sercu :heartbeat: wypełnionym aż po brzegi miłością do swojego opiekuna, to wspaniały pies! :wub: Na razie zapatrzony w Anetkę jak w obraz, ale szczęśliwcemTen kto zdobędzie jego miłość i przyjaźń na zawsze.
-
Apacz niedługo się od nas wyprowadzi ...
Cieszymy się, że znalazł fajną rodzinkę, mam taką cichą nadzieję,
że Nowi Właściciele zalogują się na forum i będę mogła go od czasu do czasu zobaczyć na zdjęciach...
Ale jak na razie chłopak jest u nas :terefere:
Oto on malutki piesek o wielkim serduszku i ogromnych pokładach miłości do człowieka :wub:
(http://img543.imageshack.us/img543/9277/mjax.jpg)
(http://img826.imageshack.us/img826/1609/1nat.jpg)
-
Wspaniałe wieści :backflip:
-
Super wieści :backflip: Anetko , Wiktorze szykujcie chusteczki, duuużo chusteczek :kiss: ;)
-
Super! Ciekawe, jak się zaadaptuje w swojej rodzince :)
-
brawo Api :backflip:
-
Api pojechał do Nowego Domku.
Powodzenia piesku, bądź szczęśliwy. Życzymy Ci dużo miłości, ciepła i dużo głaskanek i mizianek :emotbern:
(http://img854.imageshack.us/img854/1472/7jj8.jpg)
(http://img837.imageshack.us/img837/576/7afg.jpg)
no i pojechali ....
(http://img571.imageshack.us/img571/1258/mglf.jpg)
-
Powodzenia Apinku :heartbeat:. Z niecierpliwością czekamy na wiadomości z nowego domku.
Sądziłam , że to dziś będzie ten wielki dzień Apiego, a tu zaglądam i niespodzianka
Trochę się cieszę :grin: , a trochę mi smutno :< , że nie zobaczę Apiego na niedzielnym spacerku.
-
:backflip: :backflip: szczęścia życzymy nowym ludzikom Apiego i jemu mnóstwa mizianek :heartbeat:
-
Dla Apaczka i Jego Nowej Rodziny wszystkiego najlepszego!
Trochę żal :< ,że nie poprowadzę Apiego na niedzielnym spacerze przy nodze Anetki ;) , ale już czas, najwyższy czas aby Ten kochany psiak posiadał własny dom i kochającą własną Rodzinę.
Powodzenia dla małego Szwajcara o wielkim sercu :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat:
-
:backflip: :backflip:
Jak cudownie, że udało się znaleźć dla malutkiego odpowiedni domek ;)
Mnóstwa szczęśliwych dni życzę Apaczowi i jego Nowej Rodzince :)
-
Witaj Apaczowa rodzinko .Dużo radości i szczęścia "na nowej drodze życia"
-
Powodzenia Apinku :heartbeat:. Z niecierpliwością czekamy na wiadomości z nowego domku.
Tak, powodzenia Malutki Piesku o Wielkim Sercu, rozkochaj w sobie Nową Rodzinkę (tak mocno jak entliki potrafią) ) :friends:
Czekamy na wieści i na zdjęcia, no i może na wspólne jurajskie spacerki http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1609.0
Częstochowa rośnie w siłę, a ja chętnie dojadę w tę okolice na spacerek :th_0girl_witch:
-
Powodzenia mój faworycie :friends:
Jesteś cudny :heartbeat:
-
Dzień Dobry,
Jesteśmy nową rodzinką Apacza. Piszę, by zaspokoić ciekawość wszystkich zaniepokojonych jego obecnym losem. Na razie Apacz przyzwyczaja się do naszego towarzystwa. Jest jeszcze przestraszony i zdystansowany, ale zdarza mu się podejmować próby zaczepek. Podchodzi, patrzy w oczy albo kładzie pyszczek na kolanach. Coraz częściej też chodzi za mną po mieszkaniu. Jest spokojny. Zaczął nieśmiało podnosić kitkę w drodze na spacer. Może nas polubi? Mamy taką nadzieję. Pozdrawiam wszystkich, którzy towarzyszyli Apaczowi dotąd i dziękuję za piękne i dobre życzenia kierowane pod naszym adresem.
Zdjęcia doślę później, bo Apacz na razie pozuje niechętnie. Najłatwiej go sfotografować oczywiście śpiącego, ale to nie oda jego urody :). Do usłyszenia!
Ulesia
-
Witam,
super, że Apacz trafił do Waszego domku. Mam nadzieję, że szybko się do Was przyzwyczai. Trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia :shy:
-
Witamy :hi: . Apacz potrzebuje czasu i cierpliwości. Apek przez 4 miesiące siedział w schronisku , w boksie do którego nie było dostępu ( jedyna droga wiodła przez boks suni bernardynki , więc nikt go nie odwiedzał) nic więc dziwnego , że przylgnął do Anetki. Na razie jest niepewny, tak jak na początku w DT , ale znając jego kochliwą naturę za miesiąc się zakocha i świata nie będzie widział. Ciekawe kto będzie jego wybranką :grin: .
-
Witajcie! :wub:
-
Witamy :hi: . Apacz potrzebuje czasu i cierpliwości. Apek przez 4 miesiące siedział w schronisku , w boksie do którego nie było dostępu ( jedyna droga wiodła przez boks suni bernardynki , więc nikt go nie odwiedzał) nic więc dziwnego , że przylgnął do Anetki. Na razie jest niepewny, tak jak na początku w DT , ale znając jego kochliwą naturę za miesiąc się zakocha i świata nie będzie widział. Ciekawe kto będzie jego wybranką :grin: .
My obstawiamy, że pani Urszula :grin:
-
Witamy Nową Rodzinkę Apacza :hi:. Apacz kocha kobiety i Anetka może mieć rację co do Jego wyborów. :cheesy:
Kochany, mały Api :heartbeat: czuje się teraz trochę zagubiony i zdezorientowany, a co za tym idzie niepewny siebie. Myślę, że odpowiednia doza miłości i cierpliwości oraz czas, którego niewątpliwie potrzebuje ( jak to nieufny entlik) , przyniosą oczekiwane efekty i Apacz okaże się najbardziej kochającym psem na świecie, a całym światem dla Niego będzie Jego Rodzinka .
-
Dzień Dobry,
Przesyłam zdjęcie Apacza wędrującego na spacer. Był wtedy bardzo zadowolony. Chyba jednak wybrał mnie spośród wszystkich domowników. Nie odstępuje mnie ani na krok. Dziś, kiedy wyszłam na zakupy leżał, patrząc na drzwi i podobno popiskiwał. Kiedy wróciłam bardzo się cieszył. A! I jeszcze jeden sukces- zdecydował się spać na swoim legowisku i przespał pięknie na nim całą noc. Wybaczcie, ale przez pewien czas nie będzie wieści o Apaczu, bo wyjeżdżamy na działkę, a tam jest słaby zasięg internetu. Pozdrawiamy wszystkich!
Urszula
Ojoj, nie umiem załączyć zdjęcia! przepraszam! Wysyłam do Pani Anety, obiecała zamieścić.
-
Oto obiecane zdjęcie Apacza :th_0girl_curtsey:
(http://img138.imageshack.us/img138/4102/5hdx.jpg)
-
Ogonek w górze dobrze rokuje :grin:
-
Apacz cudowny :th_0girl_dance:.
-
Jak widać Apacz zadowolony a my życzymy miłego pobytu na działce :kiss:
-
Apaczu - co słychać w twojej Rodzince ?
-
Dzień Dobry,
Udało mi się w końcu w mojej dziczy dostać na chwilę do Internetu. Siedzimy tu z Apaczem, ciesząc się lasem i świeżym powietrzem. Apacz czuje się wyśmienicie, a choć ma dużo swobody i może biegać, ile chce najczęściej woli łazić za mną albo spać w pobliżu mnie. Pomalutku i nieśmiało zaczyna penetrować teren, ale nie ucieka i zawsze wraca chętnie i z radością na wezwanie. Nauczył się robić "siad", ale z podawaniem łapy nie idzie mu najlepiej. Niestety, nie umie się bawić i trudno go wciągnąć w jakieś gry czy gonienie za rzucanymi przedmiotami. Kolejny postęp, to próby szczekania na obcych. Spokojniej reaguje na nagłe sytuacje - upuszczoną pokrywkę czy szuranie krzesłem. Zaczyna też chyba lubić codzienne szczotkowanie. A ja, jak na razie, mam swojego nieodłącznego stróża. Niestety, mam za słaby Internet, by wysłać zdjęcie. Pozdrowienia dla wszystkich na wakacjach i po wakacjach.
-
Cieszę się że Apacz ma się dobrze, stęskniliśmy się za Maluchem :friends:
Odpoczywaj kolego na urlopie, a my będziemy (nie)cierpliwie czekać na dalsze wieści i na koniec wakacji może pojawią się zdjęcia ;)
-
Bardzo się cieszymy z wieści :backflip: , a jak tam apetycik mojego ulubieńca ?
-
Co słychać u mojego ulubionego mini szwajcara ?
-
Chętnie obejrzelibyśmy jego zdjęcia z pobytu na działce ;)
-
Taka tu cisza, a chętnie byśmy poczytali jak sobie Apacz radzi w nowym domu :friends:
i na obiecane zdjęcia też czekamy:th_holeinwall:
-
Jak tam Apacz czy rozkochał w sobie już Swoich Ludzi, bo sądzę, że on sam świata za Swymi Ludźmi nie widzi ? :wub:
Czy można liczyć na jakieś zdjęcia np. do metamorfoz, chyba nie jest Apacz już tym przygnębionym , wystraszonym psiakiem, którego zabierałam ze schroniska :th_holeinwall: .
-
9 listopada Nikita odwiedziła naszego byłego podopiecznego - Apacza.
(Nie)cierpliwie czekamy na zdjecia :th_holeinwall:
-
no pewnie ,ze będą zdjęcia , będą ....już niebawem ...
-
Oto krótka fotorelacja z dzisiejszego spotkania Apacza z Nikitą
Zdjęcia niezbyt dobrej jakości bo robione telefonem a do tego psiaki nie chciały pozować nieruchomo , więc musicie wybaczyć :kiss:
Pierwsze zbliżenie już bez uwięzi ;)
(http://imageshack.us/a/img163/4861/1wa3.jpg)
(http://imageshack.us/a/img546/5305/oxyl.jpg)
(http://imageshack.us/a/img34/2491/b7vr.jpg)
tak oto pieknie Api i Nikita reagują na przywołanie ....
(http://imageshack.us/a/img36/2272/55ee.jpg)
Idziemy na przechadzkę ....na miacho a co tam ....
(http://imageshack.us/a/img109/9509/lljw.jpg)
(http://imageshack.us/a/img197/9176/bgpm.jpg)
(http://imageshack.us/a/img191/8466/fdkt.jpg)
a tutaj szaleństwo totalne ...
(http://imageshack.us/a/img826/4148/06fw.jpg)
(http://imageshack.us/a/img708/6848/gush.jpg)
(http://imageshack.us/a/img842/8948/z2ht.jpg)
Namieszałam Pani Uli w wątku .. :shy: Przepraszam , nie chciałam być wyrywna , ale nie mogłam się oprzeć , mam nadzieję ,że wszyscy ,którzy śledzą wątek Apiego będą usatysfakcjonowani .
-
miło zobaczyć Apacza ;) :giggle:
-
Widać że Apaczowi podoba się koleżanka ,zdjęcia super
-
Dziękujemy Nikicie za wieści o Apaczu i :th_holeinwall: liczymy na częstsze od jego obecnych opiekunów. Z dużym sentymentem wspominam tego małego ale charakternego trikolorka :wub:, zapatrzonego w swojego człowieka jak w obrazek. Apaczku :heartbeat:
-
Prędkość wiatru.
Apacz :heartbeat:
-
Dobry Wieczór,
Cieszę się, że Pani Kasia wyręczyła mnie wstawiając zdjęcia, z których obsługą na Forum (podobnie jak z wpisywaniem postów) niestety sobie niezbyt radzę. Dziękuję za pomoc! shy:
Jak widać Apacz miewa się nieźle. Najbardziej cieszy, że dzięki spotkaniu z Nikitą pokazał, że jest pieskiem towarzyskim. Ostatnio jego główną wadą (i problemem dla nas) było to, że źle się odnosił do spotkanych na ulicy psów. Pracujemy nad poprawą jego zachowania (idzie to powoli), wspierani przez życzliwie i cierpliwe Panią Kasię i Martę, którym tutaj ogromnie dziękuję :heartbeat:.
W domu zachowuje się bez zarzutu. Uwielbia jeść, a za smakołyki zrobiłby niemal wszystko. Przy ich użyciu Maciek (widać go na zdjęciu z pieskami) nauczył go malutkich sztuczek - Apacz siada, waruje i turla się, żeby tylko dostać smaczka. Nie chce jeszcze dawać łapy. Ale cóż, nie każdy jest idealny, prawda? Pozdrawiamy wszystkich, co tęsknili za Apaczem :shy:!
-
Cieszymy się, że Apacz ma się dobrze :th_0girl_dance: :friends:
A jak jego zdrówko (czy miał już zrobione echo serca)????
-
Pozdrawiamy wszystkich, co tęsknili za Apaczem :shy:!
To między innymi my :backflip:
Mam nadzieje że teraz już na dłużej zostaniecie z nami :friends: i będziecie nas rozpieszczać opowieściami o Apaczu :th_holeinwall:
-
Dobry wieczór,
Cieszę się, że wieści o Apaczu uradowały niektóre Osoby. Raz jeszcze pozdrawiamy wszystkich! Apacz jeszcze nie miał echa serca. wg wytycznych ma być to w grudniu. Co do zdrowia. Generalnie nie jest źle. Mam jednak wrażenie, że chyba coś jest u niego ze stawami. Miał dwa (na szczęście krótkie epizody) z bolącymi łapkami - przednią i tylną. Problemy były po deszczu i wilgotnych dniach. Pierwszy raz dostał zastrzyk i leki przeciwbólowe od weterynarza, drugim razem leczyłam go sama homeopatycznym Traumeelem (tabletkami) z lepszym chyba i szybszym skutkiem niż środkami weterynarza. Zobaczymy jak będzie później. Na razie, co mogła zobaczyć Pani Kasia, z jego łapkami wszystko dobrze :shy:. Weterynarz zauważył natomiast u niego znacznie powiększone węzły chłonne przy szyi. Nie umiał znaleźć przyczyny takiego stanu. Teraz jeden węzeł jest całkiem normalny, duży jest tylko drugi. Może z czasem i ten zmaleje? Poprawiła się też chyba Apaczowi kondycja. Na początku wchodził na moje drugie piętro zasapany i zdyszany. Teraz nie widać po nim zmęczenia. Dostaje tran, siemię lniane do jedzonka i być może te wszystkie Omega 3, 6 i inne zaczynają działać. Jak tylko zbadamy serduszko, dam znać. Do usłyszenia!
-
No i super .Tak trzymaj Aoacz.Pozdrowienia dla Rodzinki i......odzywajcie się
-
Ech... ci weterynarze :grin:
-
Dobry wieczór,
No i zbadaliśmy w końcu Apaczowi serce i to nie tak po prostu u zwykłego weterynarza, ale doczekaliśmy się na kolejkę u prawdziwego psiego kardiologa- dra Niziołka. Ten zaś bardzo długo badał psisko, oglądał dawne wyniki, kręcił głową i stwierdził, że…. Z sercem Apacza wszystko OK. Rzekoma niedomykalność zastawek jest w normie (tylko jedna zastawka jest odrobinę nieprawidłowa, ale na pewno nie na tyle, by wprowadzać jakiekolwiek leki). A lekarka prowadząca Apacza już chciała dać mu leki na serce, uprzedzając, że mogą mu one zniszczyć wątrobę (całkowicie teraz zdrową, jak wynika z badań krwi, które właśnie robiliśmy). A jednak nie wszystko w zdrowiu Apacza budzi optymizm. Ma on niepokojący kaszel. I to raczej nie jest przeziębienie, bo był badany dokładnie. Kaszle jednak od jakiegoś czasu i ma kłopot ze szczekaniem. Najwyraźniej coś dzieje się w jego gardle. Przyczyną może być guz na szyi, który powstał z powiększonego węzła chłonnego, o którym pisałam. Weterynarze (i kardiolog i ta pani, która go prowadzi) proponowali biopsję, by przekonać się, co to za guz i czy nie złośliwy. Jeśli to drugie, w grę wchodzi chemia, która ponoć niewiele daje i czasem może przyspieszyć pogorszenie stanu psa, bo jeśli to coś poważnego, to i tak nie da się pomóc. Skoro zatem nie ma sposobu skutecznego leczenia, to nie rozumiem po co męczyć zwierzę narkozą i nakłuwaniem guza. Jeśli miałabym to robić po to tylko, żeby zaspokoić ciekawość, to nie widzę sensu w usypianiu Apacza i sprawianiu mu niepotrzebnego bólu. Nie zgodziłam się zatem na biopsję. Przy okazji badania lekarka zauważyła też niewielką przepuklinę w okolicy, w której Apacz miał zabieg kastracji. Na razie mamy ją obserwować, jeśliby się znacząco powiększała, ponoć trzeba byłoby zrobić operację. Wynika z tych wszystkich diagnoz, że właściwie należałoby wciąż męczyć Apacza u weterynarza, a przecież mimo tych wszystkich stwierdzonych dolegliwości Apacz jest całkiem wesołym i komunikatywnym psem. I apetyt ma nieustannie wilczy. Czy z takim apetytem pies może być poważnie chory?
Dziś mija 7 miesięcy jak jest z nami. Przywiązaliśmy się do siebie ogromnie. Apacz daje łapę, przybija piątkę, waruje, turla się, a czasem robi wszystko naraz, żeby tylko dostać jakiś smakołyk. Prawda, w jego ślepiach wciąż jest jakaś nuta smutku, ale może taki już wyraz pyska mają entlebuchery? Szkoda, że nie umiem wstawiać filmików, ciekawie byłoby pokazać Apacza w akcji. Tymczasem pozdrawiamy wszystkich i do usłyszenia!
-
To że z sercem Apacza wszystko w porządku to bardzo dobra wiadomość, na szczęście choroba się nie rozwinęła i psiaki uniknie leczenia :bravojs0:
Złą wiadomością jest problem z kaszlem i guzem :<, nie wiem czy coś można zrobić i jaki będzie efekt zaniechania diagnozowania i leczenia?
Ja też nie jestem zwolennikiem diagnozowania dla idei, kiedy wiadomo że nic już nie można zrobić, ale jeśli guz jest nie złośliwy i dałoby się go usunąć? Znam psy które po usunięciu guza żyły bardzo długo.
-
Zasmuciły mnie informację z kaszlem i guzem u Apacza :<
Myślę, że dobrze postawiona diagnoza mogłaby przedłużyć życie chłopaka (to niekoniecznie musi być coś nowotworowego) .....
A na marginesie zwiększony apetyt - niekoniecznie jest oznaką zdrowia (a może świadczyć o wielu chorobach) :friends:
Trzymamy kciuki i łapki mocno zaciśnięte za zdrowie Apacza :friends:
-
Apacz , nie daj się chłopaku jakimś choróbskom . Dawaj tylko radość i miłość a nie zmartwienia
-
Pani Urszulo dobra wiadomość o serduchu Apacza :heartbeat:
a ten guz ...kurcze , zgadzam się z Sabamlis ale z próbkami wysłanymi do badania też bywa różnie i tutaj może wypowie się Bunia....
Pani Ulu wiem ,że Apacz jest Waszym oczkiem w głowie i na pewno chcecie dla niego jak najlepiej i na 100% nikt tutaj nie ocenia naszych decyzji a jedynie dzielimy się własnymi doświadczeniami .
Zdrówka dla Apiego życzymy i może jakiś wspólny spacerek - dawno się nie widzieliśmy .
-
sabamlis, wszyscy wiemy, że twoja Saba jest przebadana na wszystkie choroby świata, nawet na te, o których nikt nigdy nie słyszał
Prowadzenie bądź zaniechanie diagnostyki powinno kierować się głównie rozsądkiem. Ja akurat nie znam żadnego psa, u którego usunięto guz i to przedłużyło mu życie (co nie oznacza, że coś takiego nie istnieje) za to znam przynajmniej jednego, który żyje z guzem i to znacznie powyżej limitu czasowego, który wyznaczyli mu weterynarze.
Ulesia najlepiej zna Apacza i na pewno będzie umiała samodzielnie podjąć właściwą decyzję.
Za to bardzo się cieszę, że pierwsza diagnoza kardiologiczna była nietrafiona.
-
sabamlis, wszyscy wiemy, że twoja Saba jest przebadana na wszystkie choroby świata, nawet na te, o których nikt nigdy nie słyszał
My w miarę dbamy o swoje psy i jak coś im dolega staramy się dość co to jest, pierwszy lepszy wet nas nie spławi, a dzięki zdiagnozowaniu rzadkiej nikomu nie znanej choroby (czyli zapalenia opon mózgowych) Sabina jest z nami do dziś, wiemy czego możemy się spodziewać i jak sobie z tym radzić.
-
Ulesia
nie miałam okazji poznać Apacza bliżej, nie znam Jego historii choroby, ani tym bardziej nie jestem weterynarzem.
Nie mniej sama ze swoją (obecnie już nie żyjącą) sunią miałam okazje bliżej przyjrzeć się jak wygląda diagnostyka onkologiczna.
W naszym wypadku lekarz (dr. Jagielski) pobierał próbki do biopsji na żywo, podczas pierwszej wizyty, przy pomocy USG by próbka została właściwie pobrana. Psa bolało jedynie w takim stopniu jak każde inne dotknięcie guza (a należał już wtedy do bolesnych). Tyle odnośnie samej biopsji.
W naszym wypadku wykazała ona histiocytozę - choroba była już w takim stopniu zaawansowania, że właściwie uniemożliwiała podanie chemii.
Wcześniej jednak, wiedząc, ze jest to nowotwór atakujący układ limfatyczny "liczyłam", ze będzie to chłoniak. W wypadku chłoniaka, choroba postępuje wolniej, w wielu przypadkach podanie chemii skutecznie ją hamuje, a nawet są stosunkowo duże szanse na remisję choroby (ok.20%).
Nie wiem do jakiej chemii i jakiego rodzaju nowotworu odnosi się "brak reakcji lub pogorszenie", ale sądzę (z laickiego punktu widzenia), że dobry weterynarz onkolog jest w stanie określić, jaki rodzaj oraz czy w ogóle podanie chemii przyniesie oczekiwany - pozytywny skutek.
Mam nadzieję, że jednak żadna z powyższych chorób nie dotknęła Apacza.
Życzę z całej siły i Jemu i Wam jak najdłuższego czasu razem bez bólu i cierpienia :heartbeat:
Camara
faktycznie, Majki nie miała Pani okazji poznać osobiście, niemniej usunięcie guza na śledzionie (wraz ze śledzioną), przedłużyło Jej życie o 1,5 roku, a ci którzy widzieli Ją po operacji mogą potwierdzić, że była zdrowym, szczęśliwym i energicznym psem.
I dziś decyzję o tamtej operacji podjęłabym jeszcze raz. Taką samą.
Shira, po wycięciu guza, przeżyła jeszcze 10 miesięcy, prognoza bez operacji - max 1,5 miesiąca.
-
Shira, po wycięciu guza, przeżyła jeszcze 10 miesięcy, prognoza bez operacji - max 1,5 miesiąca.
Powiedz mi Milla skąd wiesz, że Shira bez wycięcia guza żyłaby max 1,5 miesiąca - przecież to tylko prognoza?
Może żyłaby 12 miesięcy.
Ja i ElzaMilicz jesteśmy właścicielami wielu psów (kilka z nich znasz osobiście) i nie raz musieliśmy podejmować trudne decyzje - jeśli można by było cofnąć czas, żadnej byśmy nie zmienili...
Właściciele Apacza są dorosłymi ludźmi i podjęli decyzję, że nie będą zadawać mu niepotrzebnego bólu...
-
O tym, że Shira żyłaby bardzo krótko wiemy stąd, że guz wycięty z jamy brzusznej miał wielkość "piłki do ręcznej" (lekarz robiący USG) lub "wielkość główki dziecka" (chirurg, który go wyciął), był silnie ukrwiony i rosnący i się po prostu nie mieścił uciskając coraz bardziej inne narządy.
Powiem szczerze, że ja też zrozumiałam post Ulesi jako wyraz zastanawiania się, wahania, jakie towarzyszą wszystkim nam w takich sytuacjach. Pies jest przecież nie tylko trudniejszy do zdiagnozowania od dorosłego człowieka, ale nawet od dziecka. I też myślałam, że dzielimy się tutaj wszyscy po prostu swoimi doświadczeniami, naszymi własnymi wątpliwościami i wiedzą pochodzącą z konsultacji z wieloma lekarzami, często najlepszymi w swoich specjalnościach.
Czasami niestety jest tak jak ostatnio w przypadku Berniego, że jedyne co można zrobić, to pomóc psu odejść w takim momencie, kiedy jego cierpienia nie można już ograniczyć i jego życie jest tylko jednym bólem. Majka pod koniec też już nie chciała żyć.
Ulesia, całym sercem jesteśmy z Wami :heartbeat: To trudne chwile i trudne decyzje.
-
Właściciele Apacza są dorosłymi ludźmi i podjęli decyzję, że nie będą zadawać mu niepotrzebnego bólu...
Fundacja Pasterze nie pomaga przez internet. Jeśli Ulesia będzie miała wątpliwości (których nie ma) zadzwoni bezpośrednio do Camary lub ElzyMilcz - ich numery telefonów łatwo znajdzie (chociażby na umowie adopcyjnej)
Tym wpisem kończę dyskusję na temat: Co ja bym zrobił, gdyby...co ja zrobiłem bo mam psa...
-
Jutro... jutro minąłby 8 miesiąc jak byliście razem... na dobre i na złe... dobre... złe...
A dziś muszę powiedzieć:
Żegnaj Apaczu!
Byłeś słoneczkiem i oczkiem w głowie swojej Pani choć nie tylko Ona cię kochała.
Stałeś się ważnym członkiem całej rodziny, która doceniała twoją łagodność i wrażliwość.
Mieliście długo cieszyć się sobą, jak najdłużej.
"Nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
Apacz [ * ]
-
Matko kochana.....Pani Urszulo , cała Rodzinko Apacza.......
Brak słów , by pocieszyć , brak słów , bo wiem jak kochaliście Apacza ......
Biegaj Apaczu po łąkach za Tęczowym Mostem i czekaj , czekaj.....
-
Od początku kibicowałam Apaczowi, to straszne, że tak szybko odszedł :'( To zawsze jest za szybko.
Apacz (*)
-
Apacz (*)biegaj szczęśliwie za TM.
Bardzo mi przykro...
-
Apacz (*) współczujemy
-
Apacz (*)
bardzo współczuję :<
-
Apacz (*)
-
Dla Apacza (*)(*)(*)
-
APACZ(*)jak zawsze za wcześnie
-
Apacz [ * ]
-
Żegnaj mały przyjacielu ....
(http://imageshack.com/a/img842/8354/vpyt.jpg)
W sercu ból, w oczach łzy,
Czemu tak szybko odszedłeś???
Pozostawiłeś pustkę i ból ...
Krótką chwilę byłeś w naszej rodzinie
Nigdy nie zapomnę Twoich wystraszonych oczek
kiedy przyjechałeś ze schroniska.
Bałeś się człowieka, bo przecież
od niego doznałeś wiele zła ....
Mimo to zaufałeś i kochałeś całym psim sercem,
najmocniej jak potrafiłeś
Czemu, gdy znalazłeś swoje miejsce na ziemi
ODSZEDŁEŚ ?????
Byłeś najwspanialszym małym pieskiem
Wielkim przyjacielem człowieka
Przywiązanym i kochającym rodzinę.
To niesprawiedliwe, że Ciebie już nie ma.
Apacz, biegaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem, tam nie ma bólu, chorób i niesprawiedliwości – to psia kraina szczęścia ...
-
(*) Apacz
-
Apacz (*) :'(
-
:'( [ *]
-
Dziękuję wszystkim za dobre słowa i wsparcie. Trudno nawet opisać jak straszna jest pustka po Apaczu. Był wierny, dobry i kochający. Wszędzie było go pełno, ciągle chciał się pieścić. Patrzył w oczy, przeciągał się, podstawiając plecki, by go głaskać... Towarzyszył mi przy pracy, był ze mną, kiedy odpoczywałam, wędrowaliśmy na spacerach i tak miało być długo i zawsze.... W domu cisza bez jego drepczących łapek jest nie do zniesienia. Nie wiem jak pogodzę się z tym, że już nigdy o poranku nie przybiegnie do mojego łóżka, nie położy pyszczka na pościeli nie będzie domagał się pieszczot. Nie wiem jak wejdę do domu, w którym nie będzie tej jego cudownej mordki, która witała mnie na samym progu. Zawsze czekał w drzwiach, machając ogonkiem i łasił się do nóg. Ostatnio bardzo cierpiał, znosił to jednak dzielnie. Walczyliśmy... Wydawało się, że razem przetrwamy wszystko i znów będą długie spacery i wesołość w jego oczach na dźwięk słowa „spacer”… Wierzyłam w to wbrew diagnozom lekarskim. Nigdy wcześniej nie miałam własnego psa i trafił mi się taki jedyny i wyjątkowy. Pani Aneta wie to najlepiej, bo też zdążyła go pokochać. Dziękuję Pani Aneto za słowa miłości, na które Apacz ze wszech miar zasługuje. Jego nie dało się nie kochać. Podbił serca nas wszystkich, nawet mojej mamy, które nie miała przekonania do przygarniania dorosłego psa o nieznanej przeszłości. Apacz stał się dla wszystkich Wielkim Darem. Kochał tak bezwarunkowo i tak mocno! Ktoś powiedział mi, że za bardzo uczłowieczyłam Apacza. Nie wiem czy można uczłowieczyć psa, ale wiem, że opłakuję go tak bardzo jak członka rodziny. Słowami nie da się wyrazić poczucia straty. Tęsknię za nim ja, tęskni mój syn, który nauczył go wspaniałych sztuczek i tak bardzo go pokochał. Tyle mieliśmy wspólnych planów, tyle marzeń, a teraz został wielki ból i ta nieznośna cisza bez Kogoś, kto był zawsze, wszędzie, blisko i patrzył w nasze oczy z miłością i przywiązaniem. Jak sobie z tym dać radę? Pochowaliśmy Apacza wczoraj na naszej działce w sadzie. Był tam kiedyś bardzo szczęśliwy. Niedługo zakwitną nad nim jabłonie, a z drugiej strony ulicy zawsze będzie mu szumiał las. Dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy pamiętają Apacza, wspominają go i opłakują to cudowne stworzenie o wielkim serduszku razem z nami.
-
Z całego serca przytulam. Taki zostanie w naszej pamięci.
(http://images60.fotosik.pl/630/161713a8df25c791.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Pani Urszulo , Maćku , SzM mocno przytulam i współczuję .Wiem jak to jest........
-
Pani Urszulo jeszcze raz .... współczuje i gorąco przytulam ....
Prosze pamiętać - czas goi rany
-
Pani Urszulo, współczuje...
-
Apacz(*)(*)(*)
-
Bardzo mi przykro (*) (*) (*)
-
Bardzo mi przykro :<
-
Dziękuję Przyjaciołom z Fundacji, że nadal mają w sercach pamięć o Apaczu. Tak bardzo za nim tęsknię! Nie umiem nawet opisać jak pusto jest w domu bez niego... Wokół wszystko mi go przypomina. Nadal czasem znajduję gdzieś ciemne włosy Apacza i wtedy nie jest łatwo. To, że od czasu do czasu ktoś wspomina jeszcze Apacza podnosi na duchu. Wiele dla mnie znaczy, że Ludzie Fundacji pozostają ze sobą w łączności także w bólu, rozumiejąc jak nikt inny żal po stracie psa. To naprawdę wspaniałe. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję raz jeszcze wszystkim za słowa wsparcia.
-
Pani Urszulo i ja dziękuję za to że jest Pani z nami .I myślę , że gdzieś jest kolejna psia bida, która czeka na zaproszenie do Waszego domu .