www.pasterzeforum.pl » ADOPCJE  » W NOWYM DOMU (Moderator: Issa)
 » Rico - jak włoskie lody waniliowe

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Rico - jak włoskie lody waniliowe  (Przeczytany 24149 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dabell

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 191
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #75 dnia: Lipiec 22, 2013, 08:47:24 am »
Wiemy , wiemy  :grin:
Moje nogi tak do kolana mają wiele śladów krwiopijców (coś w tym roku obrodziły w okolicach Wrocławia  :chytry:), ale nasza przylepa podczas wylegiwania się na stopach pielęgnuje je  właściwie :cheesy:. Efekt 2w1: chłodzenie i pielęgnacja :naughty:

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline aneta i Wiktor

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3396
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #76 dnia: Lipiec 22, 2013, 09:13:40 am »
u nas też plaga komarów  :crazy: 
nie ma nic przyjemniejszego jak wielkie kudłate na kolankach lub stopach  :naughty:
Aneta, Wiktor, Baja(*), Barina (*), Luna, Dona, Adonis i Gizmo
Bajeczko, kocham, bardzo tęsknię, pamiętam .....

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline Kitek

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 1473
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #77 dnia: Lipiec 22, 2013, 13:03:12 pm »

nie ma nic przyjemniejszego jak wielkie kudłate na kolankach lub stopach  :naughty:

Dobrze, że we Wrocławiu takich komarów nie mamy  :laugh:  :laugh:  :laugh:
Justyna z D`Arcy Oszołomem, Luną vel Lucyną i Abbey vel Smoczek i Szafirrem ;)
Panna Dorinn
  • <3

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline aneta i Wiktor

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3396
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #78 dnia: Lipiec 22, 2013, 13:07:10 pm »

nie ma nic przyjemniejszego jak wielkie kudłate na kolankach lub stopach  :naughty:

Dobrze, że we Wrocławiu takich komarów nie mamy  :laugh:  :laugh:  :laugh:

Justynko, to wielkie, kudłate na kolanach toż to nasze kochane malutkie bernusie  :laugh: :laugh: :laugh:
Aneta, Wiktor, Baja(*), Barina (*), Luna, Dona, Adonis i Gizmo
Bajeczko, kocham, bardzo tęsknię, pamiętam .....

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline Kitek

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 1473
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #79 dnia: Lipiec 22, 2013, 13:14:06 pm »
 ;)
Justyna z D`Arcy Oszołomem, Luną vel Lucyną i Abbey vel Smoczek i Szafirrem ;)
Panna Dorinn
  • <3

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Rapsodia

  • Gość
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #80 dnia: Lipiec 22, 2013, 21:24:52 pm »
Rico nam trochę łobuzuje. Rąbnął ze stołu kiełbasę przeznaczoną na grilla, dziś zachachmencił cały flak pasztetu i wędzony ser.   :chytry:

I co tu zrobić, jak dowiaduję się o tym po fakcie, przez telefon? Strzelić focha? Wybaczyć "bo pies nie pamięta"?
Z pewnością wie, że przeskrobał, bo pokazałam mu miejsce zbrodni, a mina od razu mu zrzedła. Czy samo wskazywanie wystarczy, żeby sobie zakodował, że blat kuchenny to świętość?

Życie go pewnie nauczyło, żeby chwytać okazję. Ale dlaczego ser...?  ;)

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #81 dnia: Lipiec 22, 2013, 22:21:25 pm »
Ale dlaczego ser...?  ;)

bo jest pyszny  ;)

niestety, póki nie złapiecie łobuza na gorącym uczynku to NIC nie możecie zrobić... prócz pilnowania aby ten ser nie znalazł się w zasięgu psiej mordy
większość psów uczy swoją rodzinę wyjątkowego prządku - buty są w szafce, ser w lodówce... a psu przypomina sie dobre maniery wyłącznie "tu i teraz" - 5 minut później to  za późno o 5 minut  :police:

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline aneta i Wiktor

  • Aktywny Użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 3396
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #82 dnia: Lipiec 23, 2013, 06:05:06 am »
Psy lubią serek  :grin:
Nasza Baja nauczyła nas porządku w kuchni....
Nic, co można zjeść nie zostaje na blacie kuchennym (z wyjątkiem jabłek, których nie lubi  :cheesy:)
Aneta, Wiktor, Baja(*), Barina (*), Luna, Dona, Adonis i Gizmo
Bajeczko, kocham, bardzo tęsknię, pamiętam .....

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline dabell

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 191
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #83 dnia: Lipiec 23, 2013, 08:17:36 am »
My na szczęście mamy podwyższone blaty kuchenne na 90cm i pies nie dosięga :terefere:
Ale i tak wszystko chowamy, żeby nie pachniało  :naughty:
Za to mamy czyściciela okruszków i lizawkę podłogową jednocześnie  :th_0girlcupcake:.

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline BeataA

  • Przyjaciel Fundacji
  • ***
  • Wiadomości: 1130
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #84 dnia: Lipiec 23, 2013, 09:35:29 am »
Serek - to nić  :shy:.  Borusja ostatnio dobrała się do sałatki z kukurydzą, marynowana cebulką i pieczarkami  :th_dash1:. To była masakra  :th_0girl_hysteric:. Całą sobotę miła głodówkę i dwa dni rozwolnienie z kukurydzą. Wszystko konsultowane z trzema wetami. W niedziele wieczorem dopiero się wszystko ustatkowało  :crazy:

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Rapsodia

  • Gość
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #85 dnia: Lipiec 28, 2013, 19:04:55 pm »
Rico otrzymał pełny serwis - szczepienia, chip, etc. Wizytę u weterynarza zniósł zupełnie bezproblemowo.
Pierwsze spuszczanie ze smyczy na spacerze - bywa różnie. Przychodzi jakby dawał do zrozumienia "już do ciebie idę, ale mam tu niesłychanie ważne rzeczy do powąchania, więc sobie poczekaj".  :crazy:
Była też pierwsza kąpiel, którą Rico mistrzowsko przeciągał zwiewając na różne sposoby.

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline dabell

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 191
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #86 dnia: Lipiec 28, 2013, 21:45:35 pm »
My się jeszcze nie odważyliśmy spuścić Archiego, za dużo zwierząt wokoło.
Nie raz wykurzyliśmy z krzaczorów bażanta albo inną sarenkę :grin:. Myślę,że przyszedłby bez problemu, bo w czasie spacerów na flexi 8m przychodzi od razu, ale wolę zaczekać i szkolić go jeszcze jakiś czas. :tease:

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline Nemo

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 671
  • Dura Lex Sed Lex
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #87 dnia: Lipiec 28, 2013, 22:36:15 pm »
My się jeszcze nie odważyliśmy spuścić Archiego, za dużo zwierząt wokoło.
Nie raz wykurzyliśmy z krzaczorów bażanta albo inną sarenkę :grin:. Myślę,że przyszedłby bez problemu, bo w czasie spacerów na flexi 8m przychodzi od razu, ale wolę zaczekać i szkolić go jeszcze jakiś czas. :tease:

Flexi 8m  :huh:
No niech to Elza przeczyta  :giggle:

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline Issa

  • Moderator
  • ******
  • Wiadomości: 2328
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #88 dnia: Lipiec 28, 2013, 23:12:57 pm »
My się jeszcze nie odważyliśmy spuścić Archiego, za dużo zwierząt wokoło.
Nie raz wykurzyliśmy z krzaczorów bażanta albo inną sarenkę :grin:. Myślę,że przyszedłby bez problemu, bo w czasie spacerów na flexi 8m przychodzi od razu, ale wolę zaczekać i szkolić go jeszcze jakiś czas. :tease:

Flexi 8m  :huh:
No niech to Elza przeczyta  :giggle:


Nauczy się  ;) Berni po ok.miesiącu nauczył się, że jak pańcia woła to wracamy. Elza trzymaj kciuki aby Archi już bez smyczy chodził na spacerki  :naughty:
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2013, 07:50:25 am wysłana przez Issa »

Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe

Offline dabell

  • Nowy Użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 191
Odp: Rico - jak włoskie lody waniliowe
« Odpowiedź #89 dnia: Lipiec 29, 2013, 00:01:13 am »
Spokojnie  ;), Nemo wiem, że nie lubisz flexi :th_holeinwall:.
Archi jest grzeczny, ale Elza oceniała go na parę miesięcy chodzenia na smyczy, zanim go spuścimy.
 2,5 m skórzana smycz nie dawała już takiej swobody, więc na urozmaicenie jest flexi (  Archi nie rozwija jej do końca, zawraca na komendy lub zwalnia - ćwiczymy na każdym spacerze). Dzięki niej wiem, że jesteśmy na dobrej drodze.
Mam nadzieję, że po urlopie będziemy mogli spróbować bez smyczy.
A Rapsodię podziwiam za odwagę :hi:.


 



Estalia by Smf Personal