-
Od 6 stycznia pod skrzydłami naszej fundacji jest niewielki ciałem ale ogromny duchem rudzielec - Presley.
(http://img35.imageshack.us/img35/8258/dsc0910i.jpg) (http://img35.imageshack.us/i/dsc0910i.jpg/)
Presley`a przywiozłam z Milicza, gdzie zawiozłam Munę na spotkanie z nową rodzinką (mam nadzieję, że to będzie dobry omen dla rudzielca ;))
Uratował go Weterynarz, który pomaga naszym psiakom rezydującym w Miliczu. Niestety Pan Doktor ma już kilka przygarniętych psiaków i nie mógł zostawić u siebie Presley`a, dlatego poprosił nas o pomoc.
(http://img543.imageshack.us/img543/3668/dsc0908z.jpg) (http://img543.imageshack.us/i/dsc0908z.jpg/)
Presley ma bardzo poranione przednie łapy, co świadczy o tym, że musiało przydarzyć mu się coś strasznego. Podejrzewaliśmy wnyki, ale nasz weterynarz po obejrzeniu łap i zdjęciu RTG stwierdził, ze to raczej wygląda na przejechanie kołami (może szczeka na przejeżdżające samochody?)
(http://img339.imageshack.us/img339/393/dsc0904qj.jpg) (http://img339.imageshack.us/i/dsc0904qj.jpg/)
(http://img600.imageshack.us/img600/7046/dsc0913n.jpg) (http://img600.imageshack.us/i/dsc0913n.jpg/)
Już wiadomo, że jedna łapa, na której nie chciał się opierać i która była bardzo spuchnięta, jest złamana w dwóch miejscach. Dzisiaj musieliśmy zostawić go w weterynarii, bo jutro rano ma operację złożenia łapki.
Poza tym, to bardzo przyjazny piesek, cały do kochania. Uwielbia dzieci (nasze dziewczynki nareszcie mają psa wielkości kota, który cały mieści się na kolanach :cheesy:), inne zwierzęta, nie reaguje na kota,
ale nie znosi kąpieli. Musieliśmy od razu po przyjeździe go wykąpać, bo koleżanki - pchiełki biegały po nim jak po autostradzie :th_0girl_witch:
-
:< biedny malec
-
biedny , maleńki rudzielec .Camara ......
-
biedactwo .... :<
-
:<
-
co tu pisać...... :'(
-
Bidulek :<, trzymam kciuki żeby nóżka szybko się zrosła :friends:
-
Mały biedaku trafiłeś do wspaniałych ludzi, którzy zrobią wszytko żebyś szybko stanął na cztery zdrowe łapki :friends:
A na rękach będziesz noszony tylko z miłości :wub:
-
Jak dobrze, że trafił już do dobrych ludzi :friends:
Oby łapki ładnie się zrosły :heartbeat:
-
Śliczny maleńkas. Dużo zdrówka życzymy i oby jak najszybciej biegał już na zdrowych łapkach (byle nie za samochodami).
-
Ale łapki paskudne i musi boleć :< szybkiego powrotu do zdrówka Presley :kiss:
-
Oj maleńtasie nawet nie wiesz jakie masz szczęście ,teraz juz nic nie grozi. Te obrazenia lapinek :th_0girl_hysteric: .
-
Powodzenia maleńki, na pewno wkrótce będziesz zdrowy i szczęśliwy :wub:
-
Zdrówka malutki :wub:
-
Zdrowiej i nabieraj siły! Biedulek malutki! Ale juz w dobrych rękach :heartbeat:
-
Jak tam zdrowie Presleja :th_holeinwall:
-
Presley maluchu jesteśmy z Tobą :heartbeat:
-
:friends:
-
Presley już po operacji, była to ostatnia chwila na zabieg, gdyż kości zaczęłyby się zrastać. Zabieg przebiegł pomyślnie, kość strzałkowa złożona, a druga ześrubowana (paskudnie złamana dlatego musi być naprowadzana). Łapa usztywniona. Codziennie otrzymuje zastrzyki. Ma się dobrze, nauka kuśtykania na trzech łapkach idzie mu coraz lepiej.
(http://img585.imageshack.us/img585/8153/dsc0915x.jpg) (http://img585.imageshack.us/i/dsc0915x.jpg/)
-
Dużo zdrówka dla Presleya :friends:
-
Trzymaj sie malutki :friends:
-
Biedactwo.....ale łapki się zrosną i biegać będziesz maleńki , żeby tylko nie bolało.
-
No bida kochana.
Ale z taką ładną skarpetką na pewno mu przyjemniej :grin:
-
Preslejy jeszcze taki wystraszony :<
Wracaj do zdrowia biedulo i przekonaj się że niektórzy ludzie są fajni :friends:
Fszuty :heartbeat:
-
Zdrowiej szybciutko malutki :friends: :heartbeat:
-
Zdrówka dla małego i pozdrowionka dla opiekunów :friends:
-
Zdrowiej szybciutko Maluszku :friends: :wub:
Fszuty :heartbeat:
-
Zdrówka dużo :friends:
-
:friends:
-
Co słychać u Presleyka? Jak znosi gips?
-
Preslay w przyszłym tygodniu ma kontrolę - zdjęty gips i szwy. W końcu, bo bardzo swędzi go pod nim łapka :crazy: i musimy uważać żeby go nie rozdrapał. Za to rany na drugiej łapce pięknie się goją.
Poza tym to bardzo milutki Rudzielec, który bardzo kocha człowieka. Chodzi za nami krok w krok, wystarczy kucnąć, usiąść na podłodze a on od razu jest przy tobie, kładzie łepek na kolanach i patrzy na ciebie swoimi maleńkimi oczkami z pokorą i wielkim oddaniem. Uwielbia dzieci, a w szczególności ich zabawki :gwizdze: - w ten sposób Presley pomaga mi nauczyć dziewczynki, ze zabawki należy sprzątać po zabawie :laugh:.
Ponieważ wielkością nie dużo odbiega od naszej Lelki (naszej kotce) uzyskał jak ona dyspensę i leżakuje na łóżku :b38: (bo nasze bernusie tego nie robią :cheesy:)
(http://imageshack.us/a/img853/449/dsc0081ar.jpg)
Pozostałe zalety:
* bardzo dobrze radzi sobie z chodzeniem z łapą w gipsie, ale nie wiemy jak chodzi na smyczy, bo nie było na razie okazji tego sprawdzić,
* jest bardzo czujnym psiakiem, nic w domu i wokół niego nie umknie jego uwadze. Nikt nie wejdzie i nie wyjdzie od nas niezauważony,
* potrafi zasygnalizować gdy musi wyjść na zewnątrz. Nawet nauczył się, że przed wyjściem należy podać łapę żeby na gips założyć reklamówkę foliow,.
* wspaniale znosi czyszczenie uszu, zębów i cierpliwie przyjmuje zastrzyki, które musi dostawać przez 14 dni
:heartbeat:,
* nie jest łapczywy przy jedzeniu, ale też nie lubi żeby jedzenie się marnowało :th_0girlcupcake:
Od kilku dni widać, że Mila i Beniu zaakceptowały go jako członka stada m.in. już pozwalają spać mu obok siebie, na ich posłaniach, zachęcają go do zabawy, tylko Lelka jeszcze troszeczkę się na niego boczy.
Presley nie ma wielu zdjęć w pozycji stojącej, bo gdy chodzi i próbujemy zrobić mu zdjęcie to od razy jest przy nas lub przyjmuje pozycję pieska preriowego, więc wklejam to co mam.
(http://imageshack.us/a/img22/8961/dsc0110dc.jpg)
(http://imageshack.us/a/img717/1933/20130120142050.jpg)
(http://imageshack.us/a/img24/125/20130120142201.jpg)
-
Cudny :heartbeat:
-
słodziak :heartbeat:
-
:bravojs0: Piękna, pełna informacja o piesku! :bravojs0: A do zalet dodałabym jeszcze to, że Presleyek akceptuje koty! Co prawda leży w bezpiecznej odległości od Lelki, ale - jak wynika z postu - to kotka nie chce się z Rudzielecem spoufalać, a on jest psem z klasą i nie narzuca się ze swoją przyjaźnią. :hi:
-
Presley nie ma wielu zdjęć w pozycji stojącej
A to to co ;)
(http://imageshack.us/a/img24/125/20130120142201.jpg)[/center]
Piekny piesek preriowy :wub:
Dużo zdrowia dla kolegi :friends:
-
:heartbeat: Tak! Jest uroczy! :friends: I jaki silny. Stoi idealnie w pionie, mimo że dźwiga ten paskudny gips! :kiss: Już niedługo piesku znów będziesz hasać po śniegu, bez worka! :kiss:
-
Mały jest cudny :friends:
-
W czwartek Preslay był na wizycie kontrolnej. Zdjęto pierwotny opatrunek, założono nowy. Następna wizyta za dwa tygodnie. Jak wszystko będzie dobrze, to potem jeszcze dwa tygodnie na lekkim gipsie i.......Preslay będzie mógł biegać na 4 łapach (chociaż na trzech też ma niezłe przyśpieszenie) :th_0girl_witch:
(http://img685.imageshack.us/img685/8821/dsc0739m.jpg) (http://img685.imageshack.us/i/dsc0739m.jpg/)
Poza tym okazało się, że Preslay to "Jasio Wędrowniczek". Uwielbia wędrówki - szczególnie samotne :crazy:, o czym po raz pierwszy przekonali się moi teściowie, gdy zostawiliśmy im na kilka dni nasze zwierzaki. Dlatego powinien on być wypuszczany do ogrodu, z którego "Małemu Liskowi" trudno będzie się wydostać (my musieliśmy zainwestować w siatkę, którą założyliśmy dodatkowo na bramę i furtkę) :th_dash1: :laugh:.
Presley uwielbia dzieci. Nasza młodsza córka woła go do siebie gdy idzie spać, a on nie pogardzi miękkim łóżkiem i poduszka :b38: - robi wtedy za przytulankę, zapypiankę. Czasami jednak to on musi podzielić się z nią swoim posłaniem :cheesy:
(http://img51.imageshack.us/img51/6403/dsc0732r.jpg) (http://img51.imageshack.us/i/dsc0732r.jpg/)
Co do naszego kota Lelki przysłowie "kto się czubi, ten się lubi" sprawdza się w 100%. Najpierw się na siebie boczyli a teraz leżą koło siebie, zaczepiają się i gonią (jeszcze nie udało mi się zrobić zdjęcia z takiej akcji :<).
To naprawdę bardzo miły, radosny i posłuszny psiak, bardzo czujny i oddany, a do tego nie zajmuje dużo miejsca i je z małej misce :wub:.
(http://img823.imageshack.us/img823/3598/dsc0743nw.jpg) (http://img823.imageshack.us/i/dsc0743nw.jpg/)
(http://img835.imageshack.us/img835/9968/dsc0742y.jpg) (http://img835.imageshack.us/i/dsc0742y.jpg/)
......szaleństwa z panem
(http://img825.imageshack.us/img825/4052/dsc0760u.jpg) (http://img825.imageshack.us/i/dsc0760u.jpg/)
...i z Mila
(http://img831.imageshack.us/img831/7852/dsc0752d.jpg) (http://img831.imageshack.us/i/dsc0752d.jpg/)
-
Świetny maluch :heartbeat:
uwielbiam małe rudzielce :shy:
-
Wiemy, wiemy... :tease:
Kiedy za oknem noc ponura
nie ma nic lepszego, jak się poprzytulać :kiss:
(http://img11.imageshack.us/img11/9900/sdc13193.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/sdc13193.jpg/)
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=1150.1695
Fszutowa, cudnie patrzeć na te fotki. :wub:
A Presley móglby Fszuta z miłości w nos ugryźć :terefere: czemu tego nie zrobił ? :gwizdze:
-
:th_0girl_dance: wszystkie rudziaszki są przesłodkie
-
:grin: Nasz Pucek też uciekał. Najgorsze było wprowadzanie samochodu do garażu. Zanim otworzyłam bramę, rozglądałam się, czy Pucuś nie chowa się gdzieś w iglakach albo za budą :th_holeinwall: Kiedy stwierdzałam, że psiak na pewno siedzi w domu i uchylałam bramę, wtedy - jak grom z jasnego nieba - pojawiał się nasz maluch i lotem błyskawicy opuszczał podwórko! Nie pomagało wołanie, bo Pucek za ogrodzeniem tracił zupełnie słuch! Potem nauczył się wygryzać dziury w drewnianych sztachetach. Naszego psiaka znało całe osiedle. Swego czasu nosił nawet przezwisko "Dzielnicowy". Przychodził do mnie do pracy, odwiedzał dzieci w szkole. Ciągle wędrował po osiedlu, ale gdy zaczął się zapuszczać do okolicznych wiosek, nie wytrzymałam napięcia i - za namową naszej pani weterynarz - odchudziłam go o parę gramów. Po kastracji jeszcze przez pół roku próbował ucieczek, potem wszystko mu przeszło. Dzisiaj, nawet jak wyjdzie poza ogrodzenie, zawołany wraca natychmiast do domu. Kastracja pomogła mu także odzyskać słuch! :cheesy:
-
Skarpetka Presleya - cudo :laugh:
Fszuty, jesteście niesamowici :friends:
a tego, że słuch lepszy u bez jajecznych to nie wiedziałam, teraz rozumiem już wiele spraw :giggle:
-
słodkie zdjęcia :bravojs0:
-
Jaki słodziak.
..tak jajka uciskają nerw słuchowy... :crazy:
-
:cheesy: Oczywiście - uciska nerw słuchowy. Tak podejrzewałam ;)
A tak na serio, to być może, któraś z ucieczek Presleyka skończyła się dla niego właśnie połamaną łapką. I chyba nowy dom będzie musiał pomyśleć o tak drastycznym (przynajmniej według mojego męża) rozwiązaniu.
Psiak jest prześliczny. Jego opiekunom należą się bardzo głębokie ukłony. :bravojs0: Po pierwsze - za serce :heartbeat:, które wkładają w opiekę nad nim, a po drugie - za obszerne relacje z życia psiaka.
-
A co tam u naszego pieska preriowego słychać :th_holeinwall:
-
ponawiam pytanie- co tam słychać u Presleyka? :th_holeinwall:
-
ponawiam pytanie- co tam słychać u Presleyka? :th_holeinwall:
Witamy po dłuuugiej przerwie i od razu odpowiadamy na pytanie
Presley po zdjęciu gipsu i przebadaniu łapy zaczął rehabilitację. Ćwiczymy mu nogę i przekonujemy go, że może na niej już stawać i się o nią opierać, ale mam wrażenie, że w ogóle mnie nie rozumie nawet jak mówię do niego DUŻYMI LITERAMI :th_0girl_hysteric:. Zapomina się i biega na wszystkich łapach tylko gdy biega za piłkom, szaleje z Milą lub biega za naszymi wielkoludami na spacerze (z resztą niezły z niego perszing :cheesy:).
Weterynarz uważa, że Presley już nigdy nie będzie używać tej łapy w 100% (podwójne złamanie, zanik mięśni, przyzwyczajenie do używania trzech łap) :<, ale może i to jest najważniejsze.
Poza tym bez dwóch zdań - jest to wspaniały mały piesek, który:
- za człowiekiem pójdzie nawet na koniec świata,
- kocha i tych dużych i tych małych - i ludzi i inne czworonogi,
- dla którego kot jest najlepszym kumplem do zabawy ( w naszym domu m.in. z racji rozmiarów Lelka jest najlepszym kompanem do ganiania się po domu, a tak na początku się na siebie boczyli ale przecież jak mów przysłowie - kto się czubi, ten się lubi :naughty:),
- pięknie dogaduje się z nawet z Beniem,
- jako jedyny z całej trójki jest czujny przez całe 24 godz. (nic nie umknie jego uwadze),
- potrafi wytrzymać nawet 16 godz. w domu i nie załatwi się w nim,
- uwielbia głaskanie, tulenie i pieszczoty,
- zna zasady panujące w domu (m.in. nie wpychamy się przed wszystkich, nie podchodzimy do stołu gdy ludzie jedzą i nie żebrzemy, nie kradniemy jedzenia (to na początku był problem) itp.
Uważam, że Presley jest już gotowy, by pójść do swojej prawdziwej rodzinki, która zakocha się w nim bez pamięci.
Presley będzie się czuł wspaniale zarówno w małym domku jak i niedużym mieszkanku. Dzieci go uwielbiają, a on je, szczególnie za to, że jest taki malutki jak kotek, kocha się tulić i jest skory do zabawy tak jak one.
A oto kilka zdjęć z życia naszego "chłopca na wydaniu" ;)
(http://imageshack.us/a/img825/1108/dsc0785i.jpg)
(http://imageshack.us/a/img809/9092/dsc0777hl.jpg)
(http://imageshack.us/a/img543/1039/dsc0774fu.jpg)
(http://imageshack.us/a/img607/263/dsc0776td.jpg)
(http://imageshack.us/a/img191/971/dsc0901l.jpg)
(http://imageshack.us/a/img69/1756/dsc0896tc.jpg)
-
Jak pięknie wygląda "dogryzajac" benusie.
Nauczy się używac czterech łap,przyjdze samo.
Fszuty dzięki za miłość i opiekę dla uroczego rudzielca. :heartbeat: :heartbeat:
-
:bravojs0: :backflip: :heartbeat:
cudowny chłopaczek
-
super Facet:) jego przyszła rodzinka będzie miała z niego z pewnością dużo radochy - małe jest piękne!!! Oli też miał złamaną nóżkę i wydawało się, że nie będzie jej tak obciążał jak pozostałych - dzis zasuwa jak "szczała" trudno go wzorkiem dogonić. "Feler" widać jak chodzi wolno - wtedy utyka. Toż to samo szczęście :bravojs0:
-
życzę ci malutki wspaniałego własnego domku
-
cudnie wygląda z bernusiami :heartbeat: :friends:
-
Jak pięknie wygląda "dogryzajac" benusie.
Tak piękny jest i świetnie sobie radzi, dobrego domku życzę maluszkowi :friends:
Dla Fszutów :heartbeat: :heartbeat: i pewnie niedługo chusteczka się przyda
-
Co słychać u Presleyka? Znalazł domek?
-
Co słychać u Presleyka? Znalazł domek?
Presley jeszcze nie znalazł domku - takiego na zawsze. Nadal mieszka w domku - takim na chwilę, w którym czuje się coraz lepiej :tease:
Ćwiczenie i masaże łapy bardzo pomagają, bo Maluch zaczyna ją coraz częściej używać. Gdy biega za piłką lub goni się z bernusiami w ogóle nie utyka i używa wszystkich czterech łap.
Rozkochał w sobie nie tylko nas ale również wszystkie inne czworonogi mieszkające z nami, nawet kota (tylko, że ich szaleństwa są strasznie destrukcyjne, bo biegają wszędzie i po wszystkim).
Gdy tylko któryś z nas przyjmie "formę spoczynkową" tzn. usiądzie, kucnie lub się położy od razu mała główka Presley'a jest na kolanach, a on przymknąwszy ślipka czeka na głaskanie - Duży Słodziak w małym ciele :wub:
Ktoś kto zaadoptuje Presley'a zyska prawdziwego przyjaciela, takiego na całe życie - "do grobowej deski"
(http://imageshack.us/a/img507/941/dsc0986w.jpg)
(http://imageshack.us/a/img201/2378/dsc0984zc.jpg)
(http://imageshack.us/a/img405/2057/dsc0981zo.jpg)
(http://imageshack.us/a/img835/1503/dsc0987yr.jpg)
(http://imageshack.us/a/img199/6214/dsc0991.jpg)
(http://imageshack.us/a/img62/5756/dsc0989g.jpg)
-
słodziak ;)
-
Czy Presleyek chodzi w slipkach?
-
Już nie. Otrzymał prezent w Dzień Kobiet - wizytę u weterynarza na pozbawienie klejnotów rodowych :crazy:
-
A cóż tam słychać u Presleya :th_holeinwall:
-
Klejnotów brak :<
To nic nie chce gadać :kiss:
-
to niech chociaż pokaże się na zdjęciach ;)
-
I nikt o niego nie pyta :< a taki super rudziaszek z niego :heartbeat:
-
(http://imageshack.us/a/img201/2378/dsc0984zc.jpg)[/center]
(http://imageshack.us/a/img62/5756/dsc0989g.jpg)
Te zdjecia są urzekające.
Przekochany jest ten nasz rudasek Presley :th_0girl_dance:
-
Pięknie się Presley wkomponował w rodzinę Fszutów, coś mi się widzi że nie będzie łatwo się rozstać :friends:
-
Pięknie się Presley wkomponował w rodzinę Fszutów, coś mi się widzi że nie będzie łatwo się rozstać :friends:
spojrzenie mówi samo za siebie ..... ;)
-
Czy to znaczy, że Presley juz nie szuka domu??
-
Czy to znaczy, że Presley juz nie szuka domu??
Szuka szuka, tylko trochę się zasiedział kolega, jakoś tak dla małych niepiesków trudniej znaleźć domek :<
-
To dlatego, że mało komu wpadnie do głowy szukać niepiesków wśród berneńczyków i podhalanów.
Wszak z nazwy jesteśmy fundacją od wielkich psów czyt. "pożeraczy ludzi". :giggle:
-
Oby było jak z Tuptusiem. Na pewno w końcu znajdzie domek :heartbeat:
-
Presley to bardzo kochany i mądry pies. Zapatrzony w człowieka :wub:
(http://img825.imageshack.us/img825/6444/n9hd.jpg)
-
Ja to zaraz mam skojarzenia z jakąs rasą i widze tu miniarurowego goldena :tease:
Co nie znaczy, że kundelki nie są fajne dla mnie! Ależ są! I to bardzo! :th_0girl_spruce_up: :backflip:
Presley z pychola troszke mi przypomina jedna z moich dawnych suczek, Nostrę, tylko ona była duża...
-
Presley to super odważny psiak. W Sielpi nic sobie nie robił z wielkich kudłatych kolegów biegających dookoła. Miziaki dla rudziaszka.
-
Gdzieś widziałam takie fajne zdjęcie Presleya aportującego patyk z jeziora,
jak ktoś znajdzie proszę o wstawienie tutaj
-
(http://img197.imageshack.us/img197/1729/cy9f.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/197/cy9f.jpg/)
(http://img20.imageshack.us/img20/6454/5stp.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/20/5stp.jpg/)
(http://img22.imageshack.us/img22/5600/3mb1.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/22/3mb1.jpg/)
(http://img835.imageshack.us/img835/1411/2er2.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/835/2er2.jpg/)
Mały jest rewelacyjny, żadnych kompleksów, żadnego strachu
taki "brat-łata", super gość!
-
Presley jest super psiaczkiem :th_0girl_dance:
-
Nie do wiary :huh:
Wśród tylu wielkopsów , a Presley rozmarzony poddaje się pieszczotom ,ze stoickim spokojem.
Kapitalny Rudzielec :heartbeat:
-
:backflip:
a dlaczego o tym wydarzeniu taka cisza :th_holeinwall:, dopiero robiąc ogłoszenia zauważyłam zmianę działu
-
No właśnie :chytry:
Powodzenia
-
powodzenia :friends:
-
Fszut`y co z Presleyem ?? :zla:
Prosimy o wyjaśnienia :tease: ;)
-
Fszut`y co z Presleyem ?? :zla:
Prosimy o wyjaśnienia :tease: ;)
Fszuty chyba jeszcze są na urlopie :terefere:
-
Fszut`y co z Presleyem ?? :zla:
Prosimy o wyjaśnienia :tease: ;)
Mówiłam Izie, że Presley jest w niej zakochany jak byliśmy w Sielpi :wub:
-
Czyli przez zasiedzenie?
-
A kto to wie, skoro Fszuty gdzieś wyparowały? :drunk:
-
Taka cisza u kolegi ;)
-
Taka cisza u kolegi ;)
a my jesteśmy troszkę ciekawi, co słychać u kolegi ;)
-
Spotkałam Presleya podczas niedzielnego pikniku i powiem tyle; ma się nieźle :wub:
Wkomponował się idealnie we Fszutową rodzinkę i stał sie kanapowcem pospolitym :giggle:
-
Wkomponował się idealnie we Fszutową rodzinkę i stał sie kanapowcem pospolitym :giggle:
Ja bym go nazwała krzesłowcem pospolitym :giggle:
(http://img822.imageshack.us/img822/3184/1epa.jpg) (http://img822.imageshack.us/i/1epa.jpg/)
(http://img20.imageshack.us/img20/7495/yldv.jpg) (http://img20.imageshack.us/i/yldv.jpg/)
-
Presley pięknie wygląda na kocyku i krzesełku :bravojs0:
-
Fszut`y co z Presleyem ?? :zla:
Prosimy o wyjaśnienia :tease: ;)
Ponawiam pytanie !!! :terefere:
-
:th_holeinwall: Fszuty czy ogłoszenia Presleya mogę kasować? :gwizdze:
-
Wykasuj proszę. :kiss:
-
Fszuty : JESTEŚCIE WIELCY
Presley , już nie musisz się martwić , już zostaniesz w tym wspaniałym , pełnym miłości domu .Jeszcze raz Wam Fszuty dziekuję
-
Fszut`y co z Presleyem ?? :zla:
Prosimy o wyjaśnienia :tease: ;)
Ponawiam pytanie !!! :terefere:
Co tu wyjaśniać - Presley jako berneńczyk w wersji kieszonkowej ;) pięknie wkomponował się w naszą rodzinkę i skradł małe serduszko Emmy.
Pewnego dnia gdy usłyszała, że Camara robi nowe ogłoszenie dla Presley'a, płaczu było co nie miara. Emma myślała, że jeżeli jest on z nami już tak długo, to oznacza, że jest już nasz (ponad pół roku na tymczasie to długo za długo :<). Dlatego przy "nocnej rozmowie starych Polaków" stwierdziliśmy, że każdy w życiu musi mieć jakiegoś kundelka i skoro mamy miejsce w naszym domu i sercach dla naszych i potrzebujących dużych psów, to dla takiego Stuarta Malutkiego też się znajdzie.... i ZAADOPTOWALIŚMY PRESLEY'A (za zgodą Elzy i Camary)
-
:heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :heartbeat: :wub:
-
Presley jako miniaturowy bern umie znależć miejsce aby dorównać olbrzymom wzrostem i potrafi wówczas zdominować je :tease:( widziałam ) jest rewelacyjny i rozumiem Emmę :heartbeat:
-
Gratulacje nowego członka rodziny :friends:
-
Pewnego dnia gdy usłyszała, że Camara robi nowe ogłoszenie dla Presley'a, płaczu było co nie miara. Emma myślała, że jeżeli jest on z nami już tak długo, to oznacza, że jest już nasz
Kiedy powiedziałam mojemu TŻ, że FP robi ogłoszenia dla Giny (po roku "zasiedlenia" ;) u nas i ostatniej operacji) usłyszałam : Szkoda... Zaczęłam wtedy myśleć- a gdyby tak....
Nie dziwię się Emmie ). Zocha też mnie namawia na podkolannika-niepieska,,,,
Buziaki i witamy w gronie właścicieli czipsów :naughty:
-
:bravojs0: Wiedziałam, że tak będzie :)
-
No to już można oficjalnie gratulować nowego członaka Rodziny :naughty:
:backflip: :backflip: :backflip:
-
:heartbeat:
-
:bravojs0: :heartbeat: