Wątek: Hala - podhalańska godność i dostojeństwo (Przeczytany 19376 razy)

Jaskółki · « **Odpowiedź #45 dnia:** Październik 12, 2012, 21:39:04 pm »

Cytat: Iwona w Październik 12, 2012, 08:33:15 am

Ja popełniłąm błąd przy powitaniu?? Niee, tylko Aga ją chciała przytulić na dzień dobry jak berneńczyka )) Ja popełniłam błąd przy pożegnaniu

Oj tam, oj tam zaraz błąd... wszyscy wszystko zrozumieli

Jaskółki · « **Odpowiedź #46 dnia:** Październik 14, 2012, 20:25:26 pm »

zdjęciunio z dzisiejszego spaceru, relacja niebawem :)

Jaskółki · « **Odpowiedź #47 dnia:** Październik 22, 2012, 09:34:19 am »

a to spacerek wczorajszy
http://www.youtube.com/embed/zBLwbEJ_i0E

Coś nie tak z tym naszym Yotube'm (Nemo)

Agnieszka · « **Odpowiedź #48 dnia:** Październik 22, 2012, 09:51:53 am »

Ależ Hala jest szcześliwa - z przyjemnością ogląda się takie filmy

Camara · « **Odpowiedź #49 dnia:** Październik 22, 2012, 09:57:28 am »

Cudny, młody głuptasek

i jak szybko odnalazła się w nowej rodzinie

ElzaMilicz · « **Odpowiedź #50 dnia:** Październik 22, 2012, 13:24:16 pm »

Z uśmiechem obejrzałam filmik.

Julian · « **Odpowiedź #51 dnia:** Październik 22, 2012, 18:27:58 pm »

Cudna ,jaka wesolutka

Nikonoowata · « **Odpowiedź #52 dnia:** Październik 22, 2012, 18:46:40 pm »

Jaka radosna!

stefa113 · « **Odpowiedź #53 dnia:** Październik 24, 2012, 10:52:32 am »

Wspaniały spacerek i zadowolona Hela. Nasza Kircia też uwielbia kałużę (Nasz kałużowiec!)

fszut · « **Odpowiedź #54 dnia:** Październik 28, 2012, 21:56:39 pm »

Pysio się śmieje przy filmiku

joanna js · « **Odpowiedź #55 dnia:** Październik 29, 2012, 17:18:43 pm »

Dostojeństwa to ja nie widzę za grosz

.

Jaskółki · « **Odpowiedź #56 dnia:** Październik 30, 2012, 23:12:27 pm »

to te chwile kiedy dostojeństwo zostaje w domu

Jaskółki · « **Odpowiedź #57 dnia:** Listopad 04, 2012, 22:11:33 pm »

W zeszły piątek nasza Hala przeszła zabieg sterylizacji. Przeżycie wielkie zarówno dla niej jak i dla nas... Mąż przeżywał na odległość ze względu na wyjazd więc na mnie spadła logistyczna część przedsięwzięcia. Mimo ogromnego stresu, starałam się trzymać dzielnie choć Hala na pewno wyczuła moje emocje u weterynarza. Mam jednak nadzieję że doceniła fakt, iż cały czas byłam przy niej - nawet podczas operacji!!! Nie sądziłam że będę w stanie patrzeć na 'szczegóły' zabiegu.. a jednak

dałam radę.