Kochająca rodzina, życiowe komplikacje, płacz dziecka - tak to wyglądało jeszcze wczoraj...
Dziś już zupełnie inaczej.
Bonita nie dalej jak
kilka dni temu urodziła.
Jest to widocznie na tyle mało istotny szczegół, że 'kochająca' rodzina zapomniała o nim wspomnieć.
Niestety doszło do krwotoku wewnątrzmacicznego.
Wyniki badań wskazują, że organizm małej radzi sobie z tym wszystkim dobrze.
W obecnym stanie krwotok jest jednak na tyle silny, że operacja jest realnym zagrożeniem życia.
Dlatego próbujemy opanować sytuację farmakologicznie.
Mamy leki wstrzymujące laktację, przeciwkrwotoczne, przeciwzapalne i kontrolowanie sytuacji 24 godziny na dobę.
Jeśli sytuacja się nie zmieni (albo nie daj Boże pogorszy!) - usunięcie macicy będzie mimo wszystko jedynym wyjściem.
Już tak zupełnie na drugim planie musimy się uporać z poparzeniami na jej dupince i obrzydliwymi dredami, które ma wszędzie.