A ja mam kota mordercę i nawet boję się dokarmiać ptaki, bo ta cholernica wszędzie wlezie. Sąsiad na wysokiej brzozie ma budkę lęgową, to zeszłej wiosny widziałam jak wlazła na tę budkę i próbowała w środku łapą "zamieszać". A ptaków tu tak dużo, że aż się prosi o zdjęcia. Są sójki, dzięcioły, sikorki, orzechówki, kowaliki i mnóstwo niezidentyfikowanych.