Moniko - swego czasu poważnie zastanawialiśmy się, czy Xenka nie powinna z nami zostać.
Będę miała do niej zawsze szczególny sentyment
A nad zostawieniem Ady nie myślisz
Piękną parkę tworzą z Redim
A tak bardziej poważnie.
Ada ma problemy z kolanem.
I w tej chwili priorytetem jest jej zdrowie.
Konsultacje z zaufanymi wetami potwierdzają niestety to najgorsze - że to zerwane więzadła.
Czekamy na opinię tego najważniejszego - ortopedy, który ewentualnie sunię będzie operował.
(jeśli będzie taka konieczność - a wszystko wskazuje na to, że będzie)
A sunia nie jest najmłodsza, do tego koszmarnie chuda - czego nie widać na zdjęciach, ale waży niewiele ponad 20kg (berneńczyk!!!
)
Mała masa sprzyja rehabilitacji - ale takie wychudzenie, jakie mamy w tej chwili, wpływa niestety na osłabienie organizmu - a ona musi mieć dużo siły.
Tak naprawdę
Ada żyje w koszmarnym bólu, utyka, wieczorami nie może znaleźć sobie miejsca, czasem popiskuje, wyje, jeśli nie tak się położy, albo wstanie - jest na bardzo silnych lekach przeciwbólowych.
Nie jest kolorowo...
Tym bardziej wzrusza jej uśmiechnięty pychol i pełne ufności spojrzenie.