www.pasterzeforum.pl
ROZMOWY O WSZYSTKIM I O NICZYM => O WYCHOWANIU => Wątek zaczęty przez: EwelinaKora w Maj 16, 2014, 17:24:40 pm
-
Witam,
Dawno się nie odzywaliśmy. Od siedmiu miesięcy jest wśród nas najsłodsza istotka czyli moja córcia Iza – świat powywracał się do góry nogami (oczywiście pozytywnie :backflip:) . U Kory też wszystko dobrze, w dużym skrócie: przygotowujemy się do sterylizacji w połowie czerwca – pani doktor zaleciła zrzucenie 3 kg :gwizdze: przed operacją – wydłużamy spacery i bardziej pilnujemy ilości karmy.
Wątek ten pozwoliłam sobie zacząć ze względu na zachowanie Kory w stosunku co do Izy. Ogólnie Kora od szczeniaka nie miała styczności z dziećmi a jak już jakieś się pojawiało to uciekała. Nigdy nie doznała krzywdy od dziecka – przynajmniej nic mi nie wiadomo a jest z nami od szczeniaka. Szczeka na dzieci idące po chodniku koło naszej działki. Dodam, że Kora jest raczej psem podwórkowym tzn. w ciągu dnia jest z nami w domu, ale ma swoją budę i podwórko do pilnowania (nie jest wiązana ani zamykana).
Od momentu jak przyjechałam z Izą do domu, staram się aby jak najwięcej czasu były w swoim towarzytwie, jak idę na spacer zawsze biorę Korę, w domu w ciągu dnia są razem. Wszstko wyglądało w porządku (Kora podchodziła,wąchała, machała ogonem) do momentu jak Iza zaczęła raczkować. Jak mała zaczyna poruszać się w kierunku psa, to Kora zaczyna się cofać, ogólnie omija ją szerokim łukiem, podchodzi tylko jak ją zawołam :< . Iza aż piszczy ze szczęścia jak widzi Korę. Zaczynam się martwić jak Iza zacznie chodzić, dziecko jak dziecko pewnie pociągnie za sierść, zechce przytulić, pobawić się – nie wiem jak zareaguje Kora. Proszę o radę co mogę zrobić, aby Kora przestała się tak bać dzieci – nie wyobrażam sobie sytuacji w której musiałabym je zordzielać/izolować.
Pozdrawiam
-
Reakcja Kory na raczkujące dziecko jest absolutnie typowa, dla większości psów sunący po podłodze maluch jest czymś dziwnym, nieznanym i niepokojącym, skąd tu się wzięło słowo "agresja" ? Z Twojego opisu wynika, że suka spokojnie się wycofuje i unika kontaktu.
-
Byłam ostatnio u kuzynki i jej suczka bardzo radośnie zareagowała na Izę (pisk, machanie ogonkiem, lizanie po nóżkach :emotbern: ) sama słodycz. Wiem że każdy pies jest inny, widocznie Kora jest oszczędniejsza w okazywaniu emocji. Słowo "agresja" zostało zasłyszane - przyznaje nie pamiętam gdzie :gwizdze: - ale chodziło o to, że strach może przerodzić się w agresję. Mam nadzieję, że u nas tak nie będzie i z czasem... :emotbern: :friends:
-
Słowo "agresja" zostało zasłyszane - przyznaje nie pamiętam gdzie :gwizdze: - ale chodziło o to, że strach może przerodzić się w agresję. Mam nadzieję, że u nas tak nie będzie i z czasem... :emotbern: :friends:
Tak z postu odczytuję, że najwięcej emocji jest w Tobie, pamiętaj że pies doskonale je wyczuwa i Twój lęk może powodować w nim mieszane uczucia, Kora musi sobie poukładać relacje z dzieckiem w atmosferze spokoju i akceptacji. Obserwować trzeba ale nie truchleć ze strachu gdy pies i dziecko są razem.