www.pasterzeforum.pl
ADOPCJE => W NOWYM DOMU => Wątek zaczęty przez: ElzaMilicz w Październik 25, 2011, 13:34:01 pm
-
O pomoc dla Bemola poproszeni zostaliśmy jeszcze w sierpniu.
Jednak wszystko komplikowało się nieustannie. Zabrać mogliśmy go dopiero dziś.
Miał być miksem nowofunlanda. :grin: Jest miksem... wszystkiego.
Za to miksem o wyjatkowej urodzie i nieprzeciętnych cechach charakteru. :wub:
Jest psem o jakim marzy każdy człowiek nie mający zbyt dużego doświadczenia z czworonogami- przyjazny, zrównoważony, myślący.
Ma ok. roku i 60 cm w kłębie.
Dziekujemy opiekunom ze schroniska w Krotoszynie za doprowadzenie sierści Bemola do stanu, w którym można zaczynać jej pielęgnację. :bravojs0:
Zdjęcia wkrótce.
-
na pewno spodoba się Murce :kiss:
-
Murce tak! :heartbeat: Z pewnością! :grin:
Jednak sądzę, że zdjęciami ucieszę również innych. :th_0girl_dance:
Im dłużej na niego patrzę tym bardziej berneńczyka mi przypomina. :giggle:
(http://img85.imageshack.us/img85/3711/011rmwp.jpg)
(http://img233.imageshack.us/img233/876/009rsk.jpg)
(http://img36.imageshack.us/img36/1746/013rb.jpg)
(http://img849.imageshack.us/img849/7782/004rkz.jpg)
-
Ma tak niesamowicie hipnotyzujący wzrok, że nie mogę się przestać w niego wpatrywać...
Piękny jesteś Facet :heartbeat:
-
Bo to prawdziwy wodolaz bernenski!
-
Jest ładniejszy, niż wydawał mi się na tych fotach schroniskowych.
-
Ela ma nowy fotoaparat :naughty:
-
Ela ma nowy fotoaparat :naughty:
Mamy podziwiać i sie zachwycać? :naughty:
A chłopak bardzo fajny i ma super spojrzenie :wub:
-
Jaki piękny! :th_0girl_dance: :wub:
-
Piękny to on dopiero będzie po porządnym odkarmieniu! :th_0girl_dance:
To co ma na sobie to marne strzępki szaty na jaką go stać naprawdę. :naughty:
-
To jest Afro-Dea. :cheesy: :th_0girl_dance:
-
Trochę niufek, trochę bernuś - fajny :grin:
-
śliczne fotki robisz Elza :bravojs0:
uszy ma odlotowe :wub:
-
Gdyby moja Masza (niufka mix) miała szczenię to ono by tak właśnie wyglądało. Jeżeli ma podobną do niej inteligencję i sprawność fizyczną to ja baaardzo zazdroszczę przyszłemu właścicielowi :th_dash1:
-
Bardzo fajny. :kiss:
-
Jaki piękny! :th_0girl_dance: :wub:
Doprawdy ? :naughty: :grin:
-
Czyżby Elzą targały sprzeczne emocje? :terefere:
-
Elza podobno jest zimna jak lód :lmao: a uczuć ma tyle co aligator. :terefere:
-
A robi, to co robi dla zmyłki, żeby oszukać służby specjalne, bo tak naprawdę jest muzułmańską terrorystką :tease2:
-
Elza podobno jest zimna jak lód :lmao: a uczuć ma tyle co aligator. :terefere:
Oj tam, oj tam... aligatory przeca płaczą, znaczy uczuciowe są :tease:
-
sio z ploteczkami do ploteczek :police:
-
Jaki piękny! :th_0girl_dance: :wub:
Doprawdy ? :naughty: :grin:
:wub: :kiss:
-
Ani@ no bądź litościwa i nie przerzucaj tych postów. 8)
Niniejszym ogłaszam wszem i wobec, że nasz ukochany Bemol zamieszka z Rodziną MaPiTa. :heartbeat:
Można otwierać szampana! :grin:
-
:backflip:
-
(http://www.stronka-agusi.pl/images/szampan_8.jpg)
-
:backflip: :drunk: :backflip:
-
Ja tylko dodam, że po usłyszeniu decyzji rozpłakałam się i cała we łzach poszłam do męża :lmao: Nie wyobrażałam sobie, ze tak bardzo się ucieszę.
Od 2 miesięcy czytam Was, oglądam i podglądam... oglądam galerie Waszych psiaków i wciąż czekałam, aż zobaczę i będę wiedziała, że to TEN. Kiedy zobaczyłam Bemola zawołałam męża. Rozmowa przebiegła tak:
Ja: -Patrz.
Mąż: -Dzwoń!
To się chyba nazywa miłość od pierwszego wejrzenia :heartbeat: Oby z wzajemnością...już my się o to postaramy :wub:
-
Taaaak, pamiętam taką samą rozmowę wiele miesięcy temu... I co z tego, że nie był podobny do jamnika :giggle:
Gratuluję Wam bardzo :wub:
-
Większość z nas tutaj obecnych zna to z autopsji ;)
wielu wspaniałych chwil :heartbeat:
-
A ja Wam zazdroszczę :'( No, wszystkiego dobrego!! :heartbeat:
-
A ja Wam zazdroszczę :'( No, wszystkiego dobrego!! :heartbeat:
Jak się już zaaklimatyzujemy to zapraszamy :) możesz go odwiedzić... i pokażemy Ci nasze tereny spacerowe :th_0girl_dance: No i piękny Sandomierz mamy pod nosem przy okazji :gwizdze:
-
Ale super :backflip:
Gratuluję z całego serca :friends:
Mam nadzieję też kiedyś być na Waszym miejscu...
-
Dzięki za zaproszenie. Przypomnę się jak przyjdzie pora :th_0girl_curtsey:
-
Jak się czuje nasze Cudo wieczorną porą?
-
Bemol w sobotę miał jechać do MaPiTa ale dziś rano chodził tylko na trzech łapach. Jedną podkurczał.
Wieczorem w porządku, ucieszył się bardzo z mojego powrotu do domu. :wub:
To kochany psiak. :heartbeat:
Na razie zostanie u nas, zrobimy badania i wtedy zdecydujemy co dalej.
Dziś dostał ostatnią dawkę aniprazolu.
-
MaPiTa nie martwcie się, to młody psiak. ;) Będzie dobrze. :wub:
-
Bemol w sobotę miał jechać do MaPiTa ale dziś rano chodził tylko na trzech łapach. Jedną podkurczał.
Wieczorem w porządku, ucieszył się bardzo z mojego powrotu do domu. :wub:
To kochany psiak. :heartbeat:
Na razie zostanie u nas, zrobimy badania i wtedy zdecydujemy co dalej.
Dziś dostał ostatnią dawkę aniprazolu.
Dziękuję za wieści. Mam nadzieję, że nie boli go bardzo :< Czekamy cierpliwie na wyniki badań. Całusy przesyłamy prosto w jego cudny nochal! :heartbeat:
-
MaPiTa nie martwcie się, to młody psiak. ;) Będzie dobrze. :wub:
:friends: dziękuję :)
-
:grin: Życzę powodzenia, Ja i moja rodzinka należymy do grona szczęśliwców którzy dostali tą szansę i polecam wszystkim którzy marzą o swoim pupilu naprawdę warto ,pozdrawiam wszystkich
-
tilis niezła rekomendacja :grin:
-
:grin: Życzę powodzenia, Ja i moja rodzinka należymy do grona szczęśliwców którzy dostali tą szansę i polecam wszystkim którzy marzą o swoim pupilu naprawdę warto ,pozdrawiam wszystkich
Już nie możemy się doczekać :wub:
Pani Elzo tak nieśmiało podpytuję: jak się Bemol czuje? boli go wciąż? Proszę mu na ucho szepnąć, że tu już na niego czekamy niecierpliwie, dzieci codziennie pytają kiedy będziemy mieć w domu Bemolka. Czeka już na niego legowisko... i przede wszystkim 4 pary rąk i 4 serca, które chcą aby jak najszybciej wspomnienia schroniskowe zastąpić miłymi chwilami :heartbeat:
I może jakieś zdjęcie nowe? oczywiście jak będzie pani miała chwilkę wolnego czasu :th_holeinwall:
-
Bemol wczoraj dostał zastrzyk od doktorka. Przez kilka dni będę podawać antybiotyk.
Potem czeka nas wizyta u ortopedy.
Dziś Bemol biega jak młody bóg i uśmiecha się "na okrągło". :emotbern:
Po raz pierwszy zjadł ze smakiem cały posiłek, nie zostawił nawet jednego krokieta- to dobry znak.
Z właściwym sobie urokiem domaga się głasków i przytulania. Moje dzieci są w nim zakochane. :crazy:
Zdjęcia będą... może jutro. :gwizdze:
-
Aż miło czytać :wub:
-
Trzymamy kciuki za kawalera a na krokiecikach napewno szybko dojdzie do siebie :grin:
-
Bemol ładnie przywitał się z Boną. :grin: http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=581.0
(http://img528.imageshack.us/img528/7961/010vp.jpg)
Fotka z serii "ile psów widać na zdjęciu" ? :giggle:
(http://img809.imageshack.us/img809/3460/011ki.jpg)
Myślący słodziak. :wub:
(http://img59.imageshack.us/img59/8819/020pk.jpg)
(http://img404.imageshack.us/img404/7646/021bc.jpg)
-
:th_0girl_dance: jakiż on piękny... i te skarpetki! :wub: Dziękujemy za nowe zdjęcia. I czekamy... :heartbeat:
-
Jeszcze z Boną.
(http://img233.imageshack.us/img233/3130/035xb.jpg)
Bemol w domu to ideał. Jeśli mamy ważniejsze zajęcia niż zajmowanie się psami, młody leży grzecznie na wskazanym miejscu uśmiechając się nieśmiało do przechodzących ludzi.
Kontakt z dziećmi ? Zobaczcie... :wub:
(http://img833.imageshack.us/img833/7015/046zl.jpg)
(http://img690.imageshack.us/img690/5174/047as.jpg)
(http://img805.imageshack.us/img805/2259/049z.jpg)
-
Skąd on wie jak powinien się zachowywać? :wub:
Zdjęcia oglądamy po kilka razy dziennie :th_0girl_dance:
Do lekarza jedziecie jutro?
-
:th_0girl_dance: jakiż on piękny... i te skarpetki! :wub: Dziękujemy za nowe zdjęcia. I czekamy... :heartbeat:
Te skarpetki to tzw. "znaczenia irlandzkie". Macie po prostu pięknego niufa! :bravojs0:
-
Te skarpetki to tzw. "znaczenia irlandzkie". Macie po prostu pięknego niufa! :bravojs0:
Dzięki, nie wiedziałam, właśnie doczytałam o tych znaczeniach :)
-
Do lekarza jedziecie jutro?
Nie, najpewniej w piątek, chyba, że coś pokrzyżuje nam plany. :crazy:
Jutro wydaję Arię, pojutrze jadę do Łodzi. Nie mam mowy, żeby w grafik wpisać jeszcze wizytę w klinice.
-
No to my sobie cierpliwie czekamy :gwizdze: ;)
I powodzenia w takim razie bo widzę, że szykuje się kolejny zwariowany tydzień :th_0girl_witch:
-
Elza on ma kłopoty z prawą tylną łapą? Może to jest silna kontuzja, która "sama się wyleczyła" - bolało to bidul łapę odbarczał i trochę się porobiło.
Acha , na zdjęciu były trzy psy.
-
Elza on ma kłopoty z prawą tylną łapą? Może to jest silna kontuzja, która "sama się wyleczyła" - bolało to bidul łapę odbarczał i trochę się porobiło.
Acha , na zdjęciu były trzy psy.
Murko mi pierwsze co przyszło do głowy, to że podczas odrobaczania organizm jest zatruty toksynami z pasożytów+nagła zmiana otoczenia i diety mogły spowodować bóle stawów. I taką mam nadzieję, że okaże się, że to było coś przejściowego. Może też faktycznie jakaś kontuzja? Mam nadzieję, że okaże się, że to nic poważnego.
-
Dziś na spacerze Bemol ciągnął jak parowóz. Spokojnie, szybko się uczy. ;)
Zanim dojedzie do domu będzie jak owieczka. :grin:
Ciągnął między innymi do jamnikowatego pupila moich dalszych sąsiadów. :cheesy:
(http://img339.imageshack.us/img339/417/1112011166.jpg)
Nemo twierdzi, że to czarny smok szczęścia czyli kolorowy inaczej brat Falkora. :giggle:
(http://www.mannythemovieguy.com/images/never_ending_story_remake.jpg)
-
Nemo twierdzi, że to czarny smok szczęścia czyli kolorowy inaczej brat Falkora. :giggle:
:cheesy: Ale jest na pewno ten ładniejszy z braci w takim razie :grin: Choć Falkor oczywiście też ma swój urok ;)
A to, że ciągnie na smyczy to chyba dlatego, ze wcześniej jej nie znał, prawda?
I tak mi jeszcze przyszło do głowy- ma pani zdjęcie schroniskowe? takie przed jakimkolwiek czesaniem jeszcze? Ciekawa jestem jak tam wyglądał... no i przydałoby się kiedyś do zestawienia zdjęć- z serii "metamorfozy":)
-
Zdjęcia ze schroniska.
http://krotoszyn.eadopcje.org/psiak/39
(http://krotoszyn.eadopcje.org/galeria/39/4.jpg)
-
piękny to on będzie w Nowym Domu :th_0girl_spruce_up:
odkarmiony porządnym jedzonkiem :th_cooking:
futro odrośnie na nim jak na niedźwiedziu 8)
mnie też przypomina bardzo baśniowego Falcora :grin:
-
Elza dzisiaj cały dzień poza domem
pewnie nie zdąży już dzisiaj prześwietlić Bemolka :wub:
-
Elza dzisiaj cały dzień poza domem
pewnie nie zdąży już dzisiaj prześwietlić Bemolka :wub:
Wiemy, wiemy :grin: poczekamy :heartbeat: A teraz czekamy na zdjęcia tej panienki przez którą dzisiaj całe to zamieszanie :laugh:
-
Na pocieszenie dla MaPiTy historyjka obrazkowa. :giggle:
"Kiedy udaję, żę śpię jestem bezpieczny."
(http://img443.imageshack.us/img443/2660/004jc.jpg)
"W nnych przypadkach ciągle czuję na sobie wzrok Terminatora." :giggle:
(http://img545.imageshack.us/img545/2512/019zpb.jpg)
-
Ciekawe, czym on tej Medzie tak podpadł? :chytry:
-
Tym, ze jeszcze tam jest i zajmuje miejsce w sercu jej pani :giggle:
-
:laugh: Dzięki- czuję się pocieszona :grin:
Takie obrazki z życia wzięte są najlepsze :wub:
A Bemola sierść wygląda lepiej czy mi się wydaje? :th_0girl_dance: tam z tyłu widzę, ze puch szorstki jeszcze chyba, ale z przodu wygląda lśniąco i ładnie :th_0girl_dance:
I o oczko zapytam: to prawe... na zdjęciach schroniskowych widać, że tam się coś sączyło i tutaj też widać mały ślad pod okiem. Coś mu jest w to oczko? Wymaga jakiejś higieny dodatkowej/kropli?
-
Spokojnie - jeszcze się naszczotkujesz, naczyścisz uszu i naprzemywasz oczu. A jak już będziesz miała ze trzy takie kudłacze, to będziesz marzyła o tylu rączkach ile ma bóg Sziwa. No i jeszcze wymiatanie piachu i mop, który zostaje Twoim najbliższym przyjacielem :kiss:
-
Spokojnie - jeszcze się naszczotkujesz, naczyścisz uszu i naprzemywasz oczu. A jak już będziesz miała ze trzy takie kudłacze, to będziesz marzyła o tylu rączkach ile ma bóg Sziwa. No i jeszcze wymiatanie piachu i mop, który zostaje Twoim najbliższym przyjacielem :kiss:
fakt - jest co sprzątać :naughty: i w dodatku, to takie "neverending story" :tease: jak wreszcie skończy się obsypywać piach po jednym spacerze, to już pora iść na następny :th_0girl_witch: :giggle: (berny pod tym względem są mniej kłopotliwe ) ;)
-
Dziewczyny ale reklama :tease2: No więc... Nie mogę się doczekać sprzątania, odkurzania, mycia podłóg, mycia psa- jego oczu, uszu, sierści upapranej krowim plackiem ew.padliną. Nie mogę się doczekać wyczesywania rzepów z ogona i brzucha. Och! obowiązki-przybywajcie! :terefere: :tease2:
Tymczasem idę się zaprzyjaźniać z mopem :cheesy:
-
No wiedziałam! To jak pouczenia mamy i babci wygłaszane do zakochanej szesnastolatki - skutek ten sam :laugh:
-
Ciekawe, czym on tej Medzie tak podpadł? :chytry:
Tym, ze jeszcze tam jest i zajmuje miejsce w sercu jej pani :giggle:
Otóż to! :grin:
Milla zna Medę od kilku lat. :wub: Dobrze wie na co ją stać. :naughty:
Podejrzewam, że sama się jej trochę boi. :giggle:
(http://img502.imageshack.us/img502/3702/001ekg.jpg)
-
Wszyscy boja sie Medy :grin:
No moze Cezar czasem podskakuje
-
Po tych kilku latach już nie, chociaż troszkę o Jej wyczynach się nasłuchałam :giggle:
Bemol jest cudny :wub:
-
Cezar na razie podskakuje zawsze. :lmao:
Zastanowię się czy go nie wziąć na krótki czas do Milicza. :gwizdze:
-
No chyba o czymś nie wiem , Cezar do Milicza się nie wybiera :tease:
-
No wiedziałam! To jak pouczenia mamy i babci wygłaszane do zakochanej szesnastolatki - skutek ten sam :laugh:
:laugh: :terefere:
-
Boski jedzie z Elzą właśnie do kliniki :th_0girl_witch:
MaPiTa bądźcie gotowi na zew! :grin:
-
Boski jedzie z Elzą właśnie do kliniki :th_0girl_witch:
MaPiTa bądźcie gotowi na zew! :grin:
O Matko! jak cudownie! Bemol pokaż się tam doktorowi od jak najlepszej strony bo my tu czekaaaamy i czekaaamy na Ciebie!
Ani@ dziękuję za dobre wieści :wub:
Brakuje mi tu skaczącej z radości emotki... ostatecznie może być ta: :backflip: ale to jeszcze nie to co chciałabym przekazać :terefere:
-
Wróciliśmy. Bemol choć z deczka pijany :drunk: to gotowy do drogi od zaraz. :th_0girl_witch:
Zdjęcie RTG wstawię jutro.
A jaki się zrobił wybredny od kilku dni w sprawach kulinarnych. :gwizdze:
MaPiTa jeśli masz za miękkie serce będziesz mu rosołki gotować. :giggle:
-
Czyli zdrów jak rydz? :shy:
-
Prawy staw i kolana idealne.
Panewka lewego stawu odrobinę odbiega od ideału ale główka kości na swoim miejscu, piękna okrągła, bez nacieków.
Nie ma tam nic co mogłoby powodować ból.
Cieszę się! :shy:
-
czyli chłopak się przeforsował wolnością po tygodniach spędzonych w schroniskowej klatce :wub:
-
No to Bemol się pakuje, MaPiTa gotuje rosołek, wszystko powoli zmierza we właściwym kierunku :kiss:
-
Hurra!!! Bardzo, bardzo dziękuję za poświęcony czas i sprawdzenie stawów... i za tak cudowne wieści :heartbeat:
Jeśli chodzi o jedzenie to Bemol może być spokojny- w kuchni mam serce miękkie jak gąbka. Będę mu gotować rosołki jeśli będzie trzeba :laugh: Mam na stanie wybrednego 4latka więc i wprawę w zaspokajaniu nawet najdziwniejszych zachcianek ;)
No to jutro zadzwonię i się umówimy na przejęcie Boskiego :backflip: i od razu omówimy wszystkie moje inne obawy i rozterki :naughty: jeśli czas pozwoli.
Ale się cieszę. DZIĘKUJĘ :wub:
Bemol pakuj się! ;P
-
Zrobiłam zdjęcie w taki sposób jakbym patrzyła od góry na Bemola ułożonego grzbietem na stole .
Czyli prawy staw jest po lewej stronie, lewy po prawej.
(http://img534.imageshack.us/img534/494/034ln.jpg)
Wspaniałomyślna Lenka zaprasza nas do siebie! :backflip:
Spotkajmy się w domu Fryzi i Cezara w czwartek ok. godz 12.00.
-
Z tego miejsca dziękujemy bardzo Lence, że zgodziła się nas przyjąć :friends: W czwartek oprócz tego, ze poznamy i zabierzemy Bemola do domu to jeszcze nawiążemy dwie forumowe znajomości :wub: Szykuje się bardzo miły dzień :backflip: Oby tylko pogoda nam dopisała i podróż przebiegła bezproblemowo.
Nie możemy się doczekać :th_0girl_witch:
-
A my trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło bezproblemowo, i czekamy z niecierpliwością na fotorelację :grin:
-
A my trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło bezproblemowo, i czekamy z niecierpliwością na fotorelację :grin:
Dziękujemy :) Kciuki na pewno się przydadzą :) Fotorelacja będzie o ile cała sytuacja na to pozwoli- jadą z nami dzieci więc rąk może braknąć na aparat ;) Ale aparat biorę i może uda się nam coś pstryknąć :grin:
-
U Lenki robi sie punkt przerzutow, chcialabym zobaczyc Cezara z Bemolem, mam nadzieje ze uda sie zrobic pare zdjec :grin:
Bemolkowi i jego nowej Rodzince zycze duzo duzo radosci na nowej wspolnej drodze zycia :heartbeat:
-
Chyba nie ma człowieka, który nie byłby zauroczony "moim" :naughty: Bemolem. :th_0girl_dance:
Dziś odwiedziła nas Kasia od Bastera, obecna właścicelka trzech naszych byłych podopiecznych: Pana Psa Orkana :naughty: Thary i Zenty.
Bemuś oczarował ją od pierwszego spojrzenia. :heartbeat: Że taki piękny, mądry, delikatny...
-
o! Orkan dorobił się przydomka? Pan Pies :gwizdze:
-
o! Orkan dorobił się przydomka? Pan Pies :gwizdze:
No tak, bo przecież to psia arystokracja :wub:
-
Rano pewnie nie będzie czasu nic napisać więc piszę dziś:
Bemol lecimy po Ciebie :th_0girl_witch: szykuj się kochany na długą podróż do SWOJEGO DOMU :heartbeat:
-
Jedziemy do domu :) Bemol jest bezproblemowym towarzyszem podróży :bravojs0: I jest Boski :wub:
-
:backflip: :backflip: :backflip:
a my tu niecierpliwosci czekamy na zdjecia i relacje z nowego domu :grin:
-
Szerokiej drogi i spokojnej nocy. Rano spytaj Bemola co mu się śniło w nowym domku, bo pierwszy sen w nowym miejscu zazwyczaj się sprawdza :)
-
No dobra, jesteśmy. Psy się wybiegały na podwórku, teren został parokrotnie oznakowany przez Bemola :bravojs0: Pimpek oszalał :tease2: W życiu nie widziałam go w takim stanie :huh:
I tu pytanie:
zostawić ich całkiem aby się poukładali? Żal mi Bemola szczerze mówiąc bo on ma dość szczeniaka, ale Pimpek zupełnie nie rozumie sygnałów od starszego kolegi :th_dash1: Przywitali się ładnie, obwąchali z każdej strony, wylizali nawzajem pyski i Bemol poszedł poznawać dom. A Pimpek wciąż za nim, skacze na niego non stop. Bemol wychodzi do innego pomieszczenia kładzie się, odwraca głowę, ignoruje podlotka jak się da... stosuje wobec niego uniki, sygnały itd. a Pimpek? skacze na niego, liże wciąż po kąciku ust, liże w środku w uszach, liże po "ptaszku" Bemola bardzo zawzięcie :huh: wskakuje na niego i kopuluje z nim. To normalne? co to wszystko znaczy? :shy:
Bemolek natomiast: chodzi za nami krok w krok, leży teraz na środku kuchni i obserwuje nas jednocześnie starając się zniechęcić Pimpka. Jest wyraźnie zmęczony (kto by nie był po takiej podróży).
Przed chwilą podszedł do mojego męża i wyłożył mu brzuch do miziania :emotbern: potem przyszedł do mnie, siadł na nogach i podniósł głowę, zaczęłam miziać i też się wyłożył.
Jak znalazł pluszaka Pimpkowego to chwilę nosił go w pysku :wub:
My jesteśmy bardzo zmęczeni i też zaraz się kładziemy spać. Jeszcze tylko galerię założę może dziś: co Wy na to? :naughty:
Staramy się teraz ignorować Bemolka zeby się wyciszył i uspokoił. Niestety on nie potrafi przegonić małego skutecznie i chodzi z kąta w kąt, kładzie się, ale zaraz Pimpek mu przeszkadza i Bemol szuka nowego miejsca i tak ciągle. Robić coś?
-
Pamiętaj, że w każdej chwili jak są wątpliwości albo coś nie wiesz to możesz śmiało dzwonić do Elzy (do Ani, do Camary też .... się za Was wypowiedziałam dziewczyny - ale to prawda :wub:)
Co do galerii - jak masz siłę to prosimy o nią już zaraz :grin:
-
Pimpek się cieszy i jest podekscytowany. Dlatego nie będzie spokojny.
Rozdzielcie ich bo się nie wyśpicie. 8) Jutro też jest dzień, chłopaki na dworze ułożą sobie relacje. ;)
W końcu Bemol będzie musiał kłapnąć na małego. W Waszej obecności po prostu nie ma śmiałości zrobić porządku ze szczeniakiem. :giggle:
-
Dziękuję! :shy: Bemol Pimpkowi złapał pyszczek w swój pysk parę razy ale młodemu to nie dało do myślenia. Zaskamlał tylko i od nowa to samo.
Bemol jest bardzo delikatny :wub:
Mąż już zabrał Pimpola i Bemol sapiąc i dysząc spokojnie się wreszcie wyłożył i odpoczywa :backflip:
A to lizanie przez Pimpka Bemolowi różnych części ciała i kopulowanie co oznacza? też po prostu dziką radość i ekscytację?
-
Jest galeria:
http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=643.0 (http://www.pasterzeforum.pl/index.php?topic=643.0)
Miłego oglądania! i dobranoc :b38: