www.pasterzeforum.pl » ADOPCJE  » W NOWYM DOMU (Moderator: Issa)
 » Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


© 2017 Fundacja Pasterze. Wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację Regulaminu

Autor Wątek: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)  (Przeczytany 7768 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« dnia: Styczeń 30, 2015, 21:55:06 pm »
25 stycznia 2015

Przede wszystkim chcę podziękować Paulinie z Katowic I jej partnerowi za pomoc udzieloną Junie.
Pomoc bardzo konkretną - zobaczyli tą biedę, zorganizowali jej schronienie (czyli nas  :naughty:) złapali I przywieźli wiele kilometrów nie bacząc na specyficzny smrodek jaki sunia rozsiewała wokół ani na liczne towarzystwo mieszkające w sierści  :crazy:

Tragedię Juny, ciągnącą się wiele miesięcy, widziało wiele osób, wielu ludziom było jej żal ale swoją litość wyrażali rzuconym ochłapem, dzięki temu przeżyła, jednak nigdy nie czuła się bezpieczna. Ani ona, ani jej potomstwo, które wydała na świat z początkiem jesieni, w chaszczach przy parkingu.

W dzień wyjazdu po lepsze życie Juna zjawiła się na parkingu, gdzie była dokarmiana, z ostatnim ocalałym szczenięciem, chorym I zabiedzonym do granic wytrzymałości. Mamy nadzieję, że rodzina, która się nim zaopiekowała da radę go ocalić.

Juna - jest młodą, drobną sunią. Przyjechała brudna, śmierdząca, zarobaczona, ze stadem pcheł. Pierwsze trzy dni prawie ciągle spała...


cdn....

31 stycznia 2015

by paru dniach - kiedy już pozbyliśmy się wszelkich pasożytów, po kąpieli I wielkim czesaniu - okazało się, że Juna to dzieciak  :kiss:
Kocha wszystkich po 30 sekundach, skacze z radości jak piłeczka, kradnie buty i zakopuje je w śniegu.
Ze stateczną (hahaha... taka miała być  :chytry:) podhalanką Gają urządza rajdy po ogrodzie, że darń wylatuje w chmury  :crazy: a potem pada na legowisko I śpi, że salwy armatnie jej nie obudzą.
Wyspana.... zaczyna harce od nowa.

Na ten moment borykamy się jeszcze z problemami skórnymi, które są wynikiem pogryzienia przez stado pcheł oraz uczuleniem na kebab I frytki (co było podstawą jej wyżywienia). Na brzuchu ma małą przepuklinę, którą może uda się usunąć przy sterylizacji. Ma też stary uraz stopy tylnej łapy.





« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2015, 20:18:51 pm wysłana przez Issa »

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 09, 2015, 18:43:22 pm »
09.02.2015

Czas mija niepostrzeżenie, Juna zdobywa nowe doświadczenia. Spaceruje, odwiedza weta I bywa "w gościach"  :grin:
Jest coraz bardziej kumata I  posłuszna co absolutnie nie przeszkadza jej w rozrabianiu  :giggle:

Wyniki badań poprawne, kastracja zaplanowana na 11 lutego.

Czarne I białe... zawsze razem  :shy:









Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline ElzaMilicz

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 7774
  • Veritas odium parit.
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 09, 2015, 20:15:14 pm »
Tak, Juna była wczoraj gościem u Orsy i Zuzi.   :grin: 
Naprzemiennie biel śniegu i ciepło bijące z kominka...
Towarzystwo wspólnie biegające po bajkowo zimowym ogrodzie lub poukładane symetrycznie na podłodze tworzyło obrazki, które oglądało się z wielką przyjemnością.  :emotbern:  :emotbern:  :emotbern:
...zło jest banalne, dobro niepojęte;  bez wiary przewracamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry...
Nara* Tina* Szila* Meda* Aza Jaga

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 20, 2015, 20:53:22 pm »
Juna przyjechała z ropnym zapaleniem skóry. Byliśmy pewni, że to po pchłach, robalach, brudzie I nieodpowiednim jedzeniu. Brała antybiotyki, została wykąpana w szamponie dla psów z problemami skórnymi - było dobrze.

A teraz jest gorzej niż na wstępie. Brzuch w ropnych bąblach, z sierści sypie się łupież jak śnieg, do tego czerwone oczy I wysięk z uszu.
Kolejna seria antybiotyków + karma dla alergików, w poniedziałek do kontroli.

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Julian

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 3361
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 20, 2015, 21:51:00 pm »
Oj....
A jak badania ?

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Murka

  • Gość
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 21, 2015, 01:26:08 am »
Camara przy poważnych alergiach karmy dla alergików można sobie o kant tłuc. Tego niestety nauczyłam się w ciągu ostatnich 8 miesięcy. Jak czegoś sama nie zrobisz, to nie możesz mieć pewności co tam siedzi w środku.

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 21, 2015, 09:34:32 am »
Badania były w normie, tzn mieściły się w widełkach, choc oczywiście póby wątrobowe w maksie.

Pani Marylo, czyli gotować? tylko co?

To może być także alergia na chemię gospodarczą np. na płyn do podłogi. proszek do prania.
Jakiś pomysł na to? bo przecież sprzątać muszę  :crazy:

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 21, 2015, 12:14:39 pm »
Potwierdzam to, co pisze Murka - Redi też ma uczulenie na większość karm dla alergików  :<
O dziwo - wchodzi mu jedynie Purina Sensitive - mimo, że to żadna górna półka.
(ale Puriny Proplan już nie toleruje zupełnie - mimo, że niby ten sam producent).

Co prawda moje dzieci są uczulone na 'chemię', a nie psy, ale najlepiej sprawdza się szare mydło.
Wystarczy starkować trochę do ciepłej wody, albo rozpuścić i wytrzeć kurze, zmyć podłogę.
Usuwa lepiej tłuszcz i silne zabrudzenia niż większość środków, nie maże się, super nadaje się również do drewna.
(jak ktoś pamięta - to kiedyś ścian się nie gruntowało, tylko myło szarym mydłem właśnie)
Super hypoalergiczny.

Sprawdzić posłanie - może kocyk był wyprany w czymś 'zapachowym'?
Kocyk do prania - starkować szare mydło, wsypać na kocyk i wyprać w pralce (bez płynu do płukania!).

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Murka

  • Gość
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 21, 2015, 12:43:32 pm »
Można kupić płatki mydlane, zwykle są przy produktach higienicznych dla dzieci.
Ocet, kwasek cytrynowy nieźle myją różne rzeczy: ocet do wody do mycia, kwasek na większe plamy i przebarwienia.
Są też gotowe środki - droższe niż normalne i trzeba przyglądać się składom, czy to nie ściema.
W środkach czystości największym alergenem są substancje zapachowe, dlatego często sprawdzają się dobre produkty dla maluchów bo nie są perfumowane.
Jeżeli chodzi o jedzenie: jak najmniej składników: jedno mięso + np. ryż, lub ziemniaki i zobaczyć co z tego wynika.
Wyjątkowe miłe jest uczulenie na roztocza. To właściwie dwa osobne alergeny: te które są w kurzu i te które są w przechowywanych produktach spożywczych.
Podsumowując - taki pies to sama przyjemność  :terefere:

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 21, 2015, 15:51:32 pm »
Od rana myję, szoruje, piorę w środkach dla niemowląt  :crazy:
Na kolację kaczka (wiejska od sąsiada) z ryżem.
Żyć nie umierać  :th_dash1:

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline wiola_i_nero

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 1169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 21, 2015, 16:36:58 pm »
Nie mam psów (ani dzieci  :naughty: ) alergików, ale z założenia do prania psich posłań używam produktu "Biały Jeleń". To właśnie wskazane przez Agę szare mydło tyle, że w formie wymagającej mniejszego nakładu pracy (leniwa jestem  :gwizdze: ). Jest proszek, mydło w płynie, mydło w kostce oraz od niedawna płyn do prania (może coś tam jeszcze, ale nie wiem). Wszystko hypoalergiczne.
Pozdrawiamy,
Wiola i stado.

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Aga

  • Pasterz
  • *****
  • Wiadomości: 2435
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 21, 2015, 16:57:57 pm »
Moje dzieci miały uczulenie na połowę hypoalergicznych produktów dla dzieci, stąd szare mydło. 
Po super mydełku dla alergików kupionym w aptece wylądowaliśmy z niemowlakiem w szpitalu z podejrzeniem odry
'Biały Jeleń' najlepszy.

Rzadko, ale psy mogą mieć uczulenie również na pyłki.
A o tej porze roku pyli leszczyna i olcha - i to bardzo intensywnie.
Nie było jakiś spacerów?

Mam nadzieję, że szybko znajdzie się przyczyna alergii Junki, bo to prawdziwa gehenna takie uważanie na 'wszystko'  :<
A może to nie alergia?

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Julian

  • Wolontariusz
  • *****
  • Wiadomości: 3361
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 21, 2015, 17:04:07 pm »
Biały Jeleń polecam.
Trzeba by testy i ewentualnie szczepionkę
Robiłam to Dumce ,długo trwa i trochę kosztuje.

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 03, 2015, 12:43:31 pm »
Na razie uważamy na wszystko... i jest huśtawka.
Było dobrze a w niedzielę zaczęła się drapać. Dziś jest środa i mamy czerwony brzuch i bąble w uszach.
Dziś powinnam ją zaszczepić ale chyba nic z tego  :crazy:
 
... ale poza tym... fajna jest  :shy:

Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)

Offline Camara

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 4037
Odp: Juna, w domu znana jako Dziunia :-)
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 16, 2015, 20:25:39 pm »
Metodą prób I błędów   :crazy: mamy pewność, że Juna jest alergikiem pełną gębą  :th_dash1: Czyli to alergia pokarmowa I kontaktowa.
Mamy już całą listę produków niejadalnych ale nie jest tragicznie, coś tam dozolonego zostało, z głodu nie padnie  :wub: Mycie domu "Białym Jeleniem" też się sprawdziło, dziękuję za rady  :grin:
Aktualnie jest całkiem dobrze, pojedyncze ogniska zapalne powstają już chyba z powodu samodokarmiania się pod ptasim karmikiem. Jestem na etapie tresowania ptaszysk, żeby nauczyły się nie wysypywać zboża z karmika  :lmao: Idzie marnie I raczej nie liczę na dobry efekt.  :gwizdze:


Z innych spraw.
Junie szykował się dom... jeden... po tym drugi... ale z różnych powodów do adopcji nie doszło. Widać, co komu pisane to spełnić się musi.

Juna zostaje z nami.


 



Estalia by Smf Personal