Sytuacja opanowana, narobiłam trochę zamętu.
okazało się, że złamała i wyrwała sobie pazur tylko a nie cały paluch. Pazur został usunięty a paluch pozostawiony, gdyż stwierdziliśmy razem z wetem , że byłby to dla nie niepotrzebny ból. Są to przednie łapy a paluch jest mocno przyrośnięty do kości. Został. Mała ma antybioyyk i zrobiony opatrunek, może zostanie na łapie do mojego powrotu z pracy.
Jestem już spokojna o smarkulę kochaną. Życzymy wszystkim miłego dnia
Bercia, Yoda i my ludki
Elu proszę przerzuć wątek Yody do galerii naszej. :Charon, Berka i Yoda . Jeśli możesz to też zmień nazwę