Wczoraj późnym wieczorem odszedł po ciężkiej chorobie nasz najukochańszy Archi...
Do ostatnich chwil był wyjątkowy, dał nam się jeszcze nacieszyć swoją obecnością w domu w czasie ostatnich 2 tygodni naszego urlopu i odszedł, kiedy musieliśmy wrócić do zwykłego życia...
A mieliśmy nadzieje na więcej, te zdjęcia są z wczoraj rana...
Byłeś z nami za krótko, tylko 2 lata 2 miesiące i 10 dni...
Kurczaczek Damiana , Prosiaczek Pańcia, mój Cinek, Misiu Oli... tyle określeń na naszego słodziaka i maślaczka mieliśmy...
To była miłość od pierwszego wejrzenia i powąchania...
Żegnaj cudowny nasz PSIE
Archinku...